A czemu 50D a nie 5D MkI?
Wersja do druku
A czemu 50D a nie 5D MkI?
MM - znam takich co na 70-200 i gorszej puszcze radzą sobie i to calkiem niezle. Oczywiscie - lepszym rozwiazaniem byloby 85 1.8, 135 f2 i jeszcze 180mm/200mm z jakas duza dziurą. Ale 70-200 jest dobrym rozwiazaniem na poczatek - da rade i w plenerze i w sali tez nie najgorzej. zwlaszcza jesli bedzie jasniejsza niz moja sobotnia, gdzie 1/50 + f 1.6 musialo byc zeby utrzymac iso 800.
btw - na cropie to bedzie nadal 200mm. tylko ze crop;) temat wiele razy przerabiany - obiektyw zachowuje sie nadal jak 200mm i jest zasada 1/200 :) i matryca scina boki, a nie wydluza ogniskowa.
50D 3500 nowy
5D MKI nowy 8700, używany - nie mam pojęcia, ale mogły by być problemy z dotacją, to raz, a dwa, że trochę boję się kupować używek. Nie wiedomo jaki przebieg itp. (tak więc kusi, ale chyba jednak nie aż tak bardzo :))
ps. za ile można wyrwać używkę 5DMKI?
to jest jakoś "naukowo":-) potwierdzone, bo sie ostatnio właśnie zastanawiałem jak to jest.
ze bym sobie odpusil 24-70 bo sama 85 na cropie spisze sie dobrze a na cropie 16-35 wszystko zrobisz
i 4500 zl w kieszeni
nie , nowych 5d to juz w sumie w ogole nie ma
loome to pokaz mi efekty jesli gdzies tam cos widziales, takiego cykania slaba pucha , ciemnym szklem z duzej odleglosci bo ja jakos tego nie widze kompletnie
MM - efektów Ci niestety nie pokaze, bo karty oddalem juz szefowi.
sala była straszna. btw - nie mam 70-200 2.8, wiec efektow z niego nie pokazalbym i tak:( wiem tylko ze na sali na cropie rzadko kiedy uzywam wiecej niz 135mm. jednak w plenerze 200mm @2.8 to moze sie czasem przydac. zreszta to wszystko to preferencje.
sala byla oswiecona dwiema jarzeniówkami, a wokół stolików co jakis czas jakas slaba zarowka w kloszu, przez ktory swiecila tylko do góry. nigdy wiecej tam nie chce jechac:)
no myslalem ze u kogos widziales a bylem ciekawe jak to wyszlo
jak przymknalem do 2.8 to z lampa jakos to wychodzilo nawet;) tylko blysk juz byl mocny. sala w grzybowie, moze ktos kojarzy:)
Dla mnie zestaw wystarzczający, Jedynie zastanów się nad lampkami czy zamiast 85 moze nie dać drugiego EX-a i błykać na sali czy przed kościołem (ciemno, zimno, lampka dalej stoi nad głowami na statywie). Będzie to wygodniejsze. Każdy ma jednak własne preferencje.
Tutaj się zastanów czy 85/1,8 i 70/2,8 (z 24-70) prawie się pokrywają i nie wiem czy będziesz zdolny wypinać jedno (zoom 24-70) i zmieniać na drugie (85) jak zabawa trwa, żeby za chwilkę znowu przepiąć. Zakres się pokrywa, jakość podobnie, ale na korzyść 85, sam nie wiem. Ja sam na tańcach przy zapiętym 24-70, 85-tki z torby nie wyciągam (albo bardzo rzadko). Czego mi brakuje na kropie to 24/1,4 lub jeszcze szerzej i jaśniej (niż 2,8).
pozdrawiam
o tej 85, to raczej myślałem na plenery/portrety. Oraz jak się trafi jakiś bardzo ciemny kościół/sala, to zamiast właśnie 24-70/2,8L zapinać 85/1.8. Zawsze to ciutkę światła więcej.
Jarku, wiem i widzę różnice, niemniej nie na tyle, żeby latać z jedną puchą i przekręcać słoiki co chwilę. Przeca nie napisałem, że to dokładnie to samo, tak jak napisałem że jakość leży po stronie 85. Poza tym każdy ma swoje preferencje. Mastercheat idzie w kierunku pewnej optymalizacji zakresów i puszek przy ograniczonych środkach (Nie znamy dokładnie co mu w głowie siedzi i dlaczego się zastanawia nad 16-35 czy 24-70). Wiem doskonale, jak nie raz powtarzałeś, że można imprezę oblecieć 35+85 (a jakościowo będzie suuuper i jeszcze lepiej) i też tak myślę. Ale, każdy pewnie jak ty ma do przejścia długą drogę wyboru i zmian sprzętu przy dojściu do zestawu życia w sensie najlepszego i najbardziej mu pasujacego do tego co robi. Wielu już na tym forum i nie tylko przeszło tą drogę i po przygodach z zoomami i cropami skończyło na FF i stałkach. Takie są koleje. Jedni napiszą że wystarcza 35, inni piszą że za wąsko i wymieniają na 24, innym praca z 50/1,2 się podoba inni stwierdzą, że to porażka życiowa.
Jakość jak pisałeś( i ja też) leży po stronie 85, uniwerslaność po stronie 24-70. Każdemu wedle życzeń, potrzeb i preferencji.
Ja z jedną puchą nie mam komfortu pracy z dwoma puchami na plecach. Robię póki co znajomym for free i tańcowania ze szkłami unikam jak mogę. Wybrałem uniwersalność.
W tej chwili do kościoła wchodzę z jednym korpusem i workiem szkieł. Na przysięgę ruszam z jedną stałką, w zależności od rozgarnięcia ślubokręta lub jego szczęśliwego braku 50-85mm. Bywa, że korzystam tylko z jednego zooma (70-200), lub nie korzystam z zoomów wcale. Czy jest wygodnie? Pewnie, że nie. Czy się dobrze bawię? Jak cholera :-D
Ja w kościele w życiu nie zaryzykuję jednego body - właśnie tam potrzebne są dwa. To jest sytuacja nie do powtórzenia. Nie będę oryginalny jak powiem, że na jednej puszce mam 35L, a na drugiej 85mm zamiennie z 16-35.
ja w kościele uzywałem 24-70 2.8 tylko do czasu kupna 85 1.8, zoom poszedl w odstawke i teraz siedzi oglosznie na gieldzie o jego sprzedazy
i to jest himi mysle zestaw idealny, tylko ze ty masz druga puszke cropa. Mysle ze 2xFF i na jednym 35 a na drugim 85 i zegnaj zoomie. Na zabawe i tego typu ujecia szeroki kat 16-35 jak najbardziej ale balbym sie pozbywac czegos jak 85mm na niektore ujecia gdzie szerokosc moze je tylko zepsuc.
Dlatego 1d2 trafił do nas na ,,giełdę''. Druga FF na nowy sezon jest pewna. Jeszcze nie wiem, która. Ale 16-35 się nie pozbędę:)
na pewno jakos da sie rade z tym zyc:) Zwlaszcza jesli to sa fotki z zabawy a nie powazne portrety. Tak samo zreszta po co sie uzywa fisheye'a
Dokladnie, jak pisalem wczesniej - skad tyle ogloszen ZAMIENIE ZOOM na STALKE...
A jak pisalem, ze wystarczy 35mm oraz zwykle 85mm 1.8 - niektorzy sie obruszali, ze im koniecznie 70-200 2.8 jest potrzebne...
W takim wlasnie kontekscie - caly czas sie zastanawiam, jaki sens maja pytania "nowych", ktore to pojawiaja sie falami, co iles postow\miesiecy...
Przeciez do pewnych wnioskow nalezy dojsc samemu, plus to - ze kazdy ma swoj styl.
A jak ktos nie wie jaki - i tak koledzy z forum nie odpowiedza za niego...
Nie podejma decyzji...
Ja się zastanawiam nad najbliższym zestawem...
Będe miał do dyspozycji 2 body - 1 FF i 1 x1.3, szkiełka 35, 100 i zoomik 28-75.
Kościół wygląda nast.:
http://www.parafia-jastrzebiagora.pl...rzebiej_gorze/
Warunki jak widać na załączonych obrazkach - IDEALNE. I teraz pytanie - czy warto do FF podpinać 28-75 dla tych kilku mm więcej (wolałbym jakieś 16-35 do kilku naprawde szerokich kadrów, niestety nie mam skąd takiego szkiełka skołować), czy dać sobie spokój z zoomikiem i na FF 35 a na cropa 100, czyli będe miał zestaw składający się z tak jakby 35mm i 130mm (albo odwrotnie, to będzie na cropie 35 czyli 55 a na FF 100 czyli 100) i wsio? Będe tym zestawem pierwszy raz robił więc tak z ciekawości pytam innych jakie mają spostrzeżenia?
Kościółek jasny, ale uważaj na sufit jak będziesz strzelał z flasha, z tego co widać światło będzie uciekało w bok.
Według mnie te kilka milimetrów nie zrobi dużej różnicy, mam na myśli 28-75, 35. Poza tym uwaga na 28-75, mój miał tak, że jak strzelałem wejście młodych ( młodzi w całości ) potrafił przestrzelać z ostrością.
Chyba w ogóle z flesza zrezygnuje, w tym kościele jest piękne światło. No może na M lekki "dopał" co by cienie wyeliminować (o ile takowe się pojawią).
Co do 28-75 to też mam mieszane uczucia, kumpel mówił że niby ideal ale różnie bywa :)
No nic będe musiał na pół godzinki przed ceremonią przestrzelić i zobaczę czy różnica tych 7mm jest opłacalna.
Mój były 28-75 miał tak, że jak robiłem fotkę całej postaci to był nieprzewidywalny ( w ślubach niedopuszczalne ), a jak od połowy to był super .. i z tego względu wymieniłem go na ef 28 f/1.8 i jest git :). Poza tym między f/2.8 a f/1.8 zauważyłem taką różnicę w czasach 1/80 1/200 :D. A flash przyda się jako wspomaganie autofocusa.
hmm ja nie staje na głowie i bardzo często używam 70-200, 2.8 bez IS, moje najpewniejsze szkło, kocham je za kontrast i kolory. Dlaczego nie staje na głowie, ano przypinam sobie nonopoda i ustawiam się z partyzanta i wale właśnie lampką, na cropie wykręcam czasy rzędu 1/80 przy ogniskowej 200mm, ale do ujęć bardziej wolnych niż dynamicznych.
pzdr
Hej witam was serdecznie. Chciałem poradzić się was w sprawie sprzętu ślubnego. Mam zamiar kupić 2 puchy na ślubniaki: 40D oraz 5dmkI I teraz pytanko czy połączenie canona 28-70L oraz canona 10-22 jest dobrym zestawikiem?? Dodatkowo będzie 85 f1.8 I jakie są ogólnie wasze opinie o 28-70L?? Rozpatruje to szkiełko bo może nie wystarczyć na 24-70 cały sprzęt sprowadzam z USA
Żeby tylko co tydzień...
Marku, primo nie doradzam, due, to obiektyw bez względu na to co o nim myślisz osobiście służy jedynie do skupienia obrazu tak aby obraz został zarejestrowany na elemencie światłoczułym (film, matryca, itp). Jego budowa z kolei powoduje, że uzuskany obraz ma takie a nie inne cechy. I na koniec nie mów, że takim 24-70 to się zdjęć nie da robić i to całkiem fajnych.
Jak pisałem wcześniej każdemu według jego potrzeb (duchowych też) i preferencji.
I na koniec skadruj z 70 obraz o wymiarach danych dla 85-tki i co wyjdzie ???? Wszystko do góry nogami, czy w negatywie, czy kolorystyka się odwórci (czarne zrobi się białe????)???? Raczej nie. Każdy z nich będzie dawał obraz zbliżony a różniący się miał inne nieco, ze względu właściwości charakterystyczne wynikajace z ich budowy optycznej.
Czasami tutaj jako fachowcy (chylę przed wami czoła) predestujecie ten słoik a inne mocno deklasujecie. Wiem 35L i 85L , rządzi a co na to użytkownicy innych systemów, średnich formatów słuchając o wyższości 24,35,85L nad Świętami Bożego Narodzenia.
Na elekt końcowy w postaci odbitki ma wpływ wiele czynników, a jednym z (naj)ważniejszych jak dla mnie jest świadomy mniej lub bardziej operator puszki.
I na koniec jakbyś miał ( lub oskarkowy) 300D+16-35 lub 24-70 to ślubu byś nie obleciał i nie zrobił powalających fot?. Myślę, że wielu z nas, również i tobie, efekt końcowy by się baaaaaardzo podobał.
To tyle
pozdrawiam
Kolego, jesteś tu nowy, dorobek masz... a, niech wszyscy sami zobaczą, rady dajesz mocno dyskusyjne (ale rozumiem, że wynikające z doświadczenia).. Wszystko można ignorować, ale jak wysyłasz kogoś na drzewo, to już przeginasz. Nie chce Ci się odpowiadać, to milcz. Masz coś do napisania, to najpierw sam to sprawdź, później doradzaj. Nie chce Ci się, lub brak Ci wiedzy, to się zwyczajnie nie odzywaj i nie produkuj zbędnych postów.
Nie ,,due'' tylko ,,secundo'' i nie ,,predestujemy'' żadnych szkieł. Co mnie obchodzą odczucia innych użytkowników pozostałych systemów? Czy Markowi i Jarkowi podobałby się efekt końcowy z 300d i wymienionych szkieł? Boże, człowieku - gdyby tak było to żaden z nas nie wywalałby dużej kasy na dużo droższy sprzęt. Co ty chce udowodnić swoją retoryką?
Wywołany napiszę co czuję. 300D da się zrobić ślub. Nigdy nie próbowałem, ale skoro dawno temu EOS300 dawał radę, to każdym się da. Nie to jest jednak ważne. Dla mnie istotne są dwie rzeczy. Jedną z nich jest wygoda i przyjemność pracy (miałem wczoraj w ręku alfę 350, wykonanie jak w 300D, prawda?). Druga to takie wykonanie zlecenia, żeby jak najmniej mieć później do dłubania w PS. 300D obu tych cech nie spełnia. Więc skoro zarabiamy na tym pieniądze, to czemu części z nich nie przeznaczyć na fajniejsze zabawki i większą przyjemność z pracy?
Hej Moni,
Używałem takiego zestawu na cropie. 10-22 mam do teraz i uważam, że to fajne szkiełko, tyle, że trzeba panować nad sobą i nie szaleć za mocno z 10mm;) Ludzie w rogach kadru mogą się nieźle wykrzywić;) A szkiełko pozwala być w sercu akcji - jeśli ktoś taki styl preferuje. 28-70 ponoć bardziej udany od 24-70 choć ja tego nie porównywałem. U mnie zyskał przydomek "Panzerfaust" ;) Był pożyczony, więc któregoś dnia musiałem go oddać. Ale wspominam miło. Mój był rewelacyjnie ostry od 2.8 chociaż wyglądał jakby wrócił z wojny.
Miałem do czynienia z dwoma 28-70 i trzema 24-70. Nowsze szkło jest lepsze, ostrzejsze, bezawaryjne, czego nie można powiedzieć o starszym. Tylko kupując, musisz znaleźć sprawny egzemplarz, jednym słowem na zakupy ruszasz z laptopem. Znalezienie idealnego optycznie i sprawnego technicznie 28-70 jest IMO niemożliwe. Jak ktoś ma tyle lat, to mu pasuje i nie sprzeda. A jak sprzedaje, to coś jest nie tak. Koledze po chyba dwóch tygodniach używania padła jakaś taśma w środku, nie ustawiał ostrości na jednej ogniskowej. Na żytniej mu to naprawili, ale zostawili między soczewkami chyba wszystkie śmieci, jakie mieli pod stołem. Czyli taka zabawa to gra nie warta świeczki.
Heh, może ja po prostu mam szczęście do szkieł ;) Chociaż przyznaję, że nigdy specjalnie nie testowałem i nie porównywałem obiektywów. A te co mam/miałem są/były niczego sobie. Jeśli wszystko pracuje jak trzeba, a odbitka 20x30 mnie zadowala to na tym "testy" się kończą i zaczyna się normalny "frontowy" etat dla słoika.
Wyszukaj sobie mój opis dotyczący przygód podczas wybierania 24-70L sprzed jakichś niecałych dwóch lat. Każde testowane szkło było ok, ale każde było delikatnie inne. Wystarczy powiększyć rawa do 100%, żeby zobaczyć różnice.
IMO warto stracić pół dnia i przetrzepać kilka pudełek w różnych sklepach, żeby wybrać egzemplarz najlepszy z możliwych. Tym bardziej, że rozmawiamy o szkłach pracujących najczęściej do grobowej deski, o szkłach, których nie da się wymienić na lepsze, bo takich nie ma.
Istnieje też taka możliwość, że Ty po prostu nie znasz drugiego dna tej sprawy.
My z Fotoadamem mieszkamy na tym samym osiedlu, mamy też wspólnych znajomych. Wolę delikatnie napisać mu tutaj, żeby nie szalał, niż po raz kolejny słuchać niewybredne żarty na jego temat. Nie zamierzam ciągnąć tego tematu.
No to wybrałeś sposób na pomoc koledze :] ....
dzięki..
pozdrawiam.. znajomy nieznajomy
oskarkowy przeglądałem właśnie fotki na twojej stronie i muszę powiedzieć że naprawdę mi się podobają. Super pomysły i super wykonanie. Gratuluję!
Może kiedyś też dojdę do takiego poziomu, oby jak najszybciej :)
Powiem tak nie wyciągam tego szkła żeby poszpanować :) więc efekty zawsze są, być może im cięższe zestaw to u mnie pewniejszy, monopod nigdy mi nie upadł i nie przeszkadza, choć trzeba przyznać, że nie korzystam z niego za często. Zawsze jednak jak widzę, na sali odpowiednio dużej,że jest możliwość to śmiało używam. W kościele obowiązkowo do dzieciaków czy portretów:) Na plenerze to nawet bardzo często, choć coraz bardziej używam kosztem "białasa" szerokich bardziej mnie fascynują.
pozdro
Monopod na plenerze? To chyba chcesz na kimś zrobić wrażenie. Ja miałem nogę na ślubie raz, jak sobie przypomnę to pękam ze śmiechu z siebie. Przydała się do 5 fot, a przeszkadzała na maksa.