@zdebik - to byłoby najlepsze rozwizanie :D
Wersja do druku
@zdebik - to byłoby najlepsze rozwizanie :D
Moją "miłością życia" była 1Ds2
Czyżby ?
https://www.sonyalpharumors.com/dear...d-bigger-body/
jp
Czyli bezlustra FF już nie muszą być małe i lekkie? :mrgreen:
A nie, te cele marketing już przestał wciskać bo kto się złapał to się złapał ;) Po woli dochodzimy do prawdy, ML od DSLR różni się tylko fizycznie modułem AF, brakiem pryzmatu oraz lustra :) No i ML trzeba jednak robić w różnych rozmiarach i często takich jak zwykłe DSLR
Raczej masz obawy przed zmianami :P
Gadżet to jest coś o ograniczonej funkcjonalniści natomiast bezlustro ma w stosunku do dslr rozszerzoną funkcjonalność.
Jak wchodziły cyfrówki to na pewno ostro broniłeś kliszy ..... a teraz? ;-) :P Chociaż może Ty jeszcze młody ciałem jesteś to nie wiesz co to zmiana?
Podam przykłady:
Lepszą płytę analogową zamieniliśmy na cd potem mp3.
Porządne gaźniki zastąpiliśmy wtryskiem.
Najlepsze żeliwne, duże i ciężkie, kotły co zastąpiły słabe, lekkie i blaszane kotły kondensacyjne.
Świetne silniki 3,0 v6 zastąpił 1,8 turbo. Albo już 1,6 ;-)
I chociaż miliony ludzi twierdziły, że to się nie uda to świat miał ich w..... . Wiadomo już, że i c i n wejdą w bezlustra i pewna era mija. Era lustrzanek, których udział w rynku maleje od kilku lat i dalej będzie malał. Krzyki obawiających się zmian nic tu już nie zmienią. Kości zostały rzucone ;-)
Tyle treści i tyle bezsensownej treści jak dla mnie (bez obrazy oczywiście!) :)
Sorry ale ani z Ciebie psycholog ani wróżka ani historyk postępu świata ale widzę, że lubisz dużo pisać. Dzięki, że otworzyłeś mi oczy i wyrwałeś mnie z zagubienia :lol Ciesze się, że jednak mogę SAM wybierać co dla mnie dobre.
ps. miliony much jędzą guano - nie mogą się mylić ;)
O właśnie o to chodzi!!!
Przyjmując, że lustrzanki cyfrowe to dziś odpowiednik płyty analogowej => płyta CD to obecne bezlustra => mp3 to będą właściwe bezlustra
I co dalej?
Te obecne bezlustra i te z przyszłości są i będą coraz lepszymi rozwiązaniami technologicznymi. Będą robić zdjęcia czyste i ostre. I podobnie jak format mp3 pozbawiony jest ponad połowy dżwięków, tak i te bezlustra będą generować obraz pozbawiony swojej rzeczywistości.
I tak jak dziś chcąc posłuchać naprawdę dobrej i prawdziwej muzyki bierzemy płytę analogową (ze wszystkimi jej konsekwencjami w postaci szumów i trzasków), tak i za chwilę chcąc obejrzeć fotografię bliższą temu, co w rzeczywistości widzi oko będziemy sięgać na muzealną półkę po lustrzankę cyfrową. Do czasu. Do czasu, aż nastapi prawdziwy przełom w fotografii i rejestracji obrazu. Bo to co oferują aparaty pozbawione lustra nie jest żadnym rozwojem nowej technologii. To wyłącznie marketing i ślamazarna ewolucja cyfrowej rejestracji obrazu, w dodatku w przypadku aparatów fotograficznych obarczona mnóstwem błedów.