Do kaczek i łabędzi w stawie się da ;) z innymi może byc zdecydowanie gorzej.
Wersja do druku
Do kaczek i łabędzi w stawie się da ;) z innymi może byc zdecydowanie gorzej.
Pytanie do tych co już trochę pofotografowali R7. Jak w praktyce sprawdza się stabilizacja matrycy ? Szczególnie chodzi mi o przydatność przy używaniu długich ogniskowych pow. 300mm.
Nie wiem czy to będzie dla Ciebie miarodajne ale przeszukałem archiwum zdjęć z R7:
na 400 mm używając RF 100-400 byłem w stanie normalnie robić nieporuszone zdjęcia na 1/50, jeśli się mocno skupiłem a obiekt był oczywiście nieruchomy to i 1/20 dało się zrobić nieporuszone (ale tu już się trzeba było przyłożyć)
na 600 mm / 800 mm używając RF 600 f11 i RF 800 f11 też byłem w stanie fotografować spokojnego ptaka (np. kwiczoł) przy 1/50 bez wielkich problemów. Z uwagi na to, że to ciemne obiektywy notorycznie fotografowałem 1/200 czy 1/100 i odsetek ostrych był spoko także według mnie jak się wie co robi, a obiekt nie wymaga dużo do zamrażania ruchu to spokojnie 1/200 można działać.
Natomiast co warto wspomnieć każdy z przytoczonych obiektywów ma też własną stabilizację i to trochę pomaga tej wbudowanej, oczywiście to jak długie czasy utrzymasz z ręki zależy też w dużej mierze od Ciebie, do tego w jaki sposób i jak stabilnie trzymasz zestaw (w przypadku tych obiektywów pomaga ich niska waga).
Nie mogę już edytować powyższego wpisu, jak się zapomni statywu, a bardzo się chce zdjęcie krajobrazowe to udało mi się utrzymać ostre 1/4 sekundy dla 100-400 na 400 mm z zadowalającą powtarzalnością.
Czyli jest bardzo przyzwoicie.
A jak zachowuje się stabilizacja kiedy aparat jest ustawiony na statywie ? Np przy ogniskowej 400mm i czasie na poziomie 1/5s ? Tłumi drgania powstające przy naciskaniu spustu ?
Do zdjec na statywie wyłącza sie stabilizacje ?
A zamiast tego ustawiasz opoznienie 2, 10s lub używa się zdalnego wyzwalania.
Spróbuj fotografować np rudzika 20 min przed wschodem słońca przy użyciu 2s,10s lub wężyka :)
--- Kolejny post ---
Dzięki za info ale dalej to nie jest odpowiedź na pytanie czy stabilizacja matrycy wytłumi drgania jakie powstają w trakcie naciskania spustu.
Współpraca IBIS i IS to dosyć wysublimowana technika. Na statywie, obserwując powiększenie 10x, można zaobserwować skuteczność tego układu jeśli chodzi o drgania. Moim zdaniem jest lepiej niż przy wyłączonej stabilizacji. Przy długich czasach z kolei zawsze jest obawa, że cały obrazek "popłynie" i chyba lepiej wyłączyć IS.
Dlaczego nie można używać wężyka dla przykładu, który podałeś to nie wiem. Spust na wężyku działa natychmiast. To samo przy wyzwalaniu IR czy BT.
wężyk lub telefon rozwiązuje sprawę drgań w czasie naciskania spustu (ale oglądałem sporo influencerów na youtube którzy naciskają spust na statywie taka moda widocznie nie mają pojęcia że wężyki istnieją :mrgreen: ale z drugiej strony pokoleniowo powinni już wiedzieć o istnieniu smartofona)
jeśli IS jest z tych co wykrywają statyw prawdopodobieństwo "popłynięcia" jest niewielkie, należy pamiętać że w R stabilizacja działa hybrydowo i wyłączenie jej na obiektywie wyłączy również IBIS.