Zdecydowanie cyfra, polecam wszystkim niedoświadczonym forumowiczom.
Eos 20da
Wersja do druku
Zdecydowanie cyfra, polecam wszystkim niedoświadczonym forumowiczom.
Eos 20da
Cytat z chomskiego: To tylko puszka, przedmiot , kawalek plastiku, metalu itd.Cytat:
Zamieszczone przez chomsky
a Ty tu o "degrengoladzie moralnej" No bez przesady.
Mi się wydaje,że Chomsky jest po prostu sentymentalny.Brakuje mu tych starych czasów analogowej świetności.Dobrze myślę? Przyznam szczerze,że też mam sentyment do analoga.Nie mogę się pozbyć z domu starego Zenita 122.Nie zrobię nim już żadnego zdjęcia bo jest lekko uszkodzony,ale mimo wszystko za żadne skarby świata się go nie pozbędę (chociaż zrobiłem nim tylko jedną kliszę:mrgreen:).Fakt,przynam się bez bólu,że gdybym miał pieniądze to kupiłbym cyfrę,ale napewno oddałbym Zenita do naprawy i od czasu do czasu używałbym go.
Chomsky, podobaja mi sie niektore twoje uwagi - jak mam nadzieje zauwazyles - ale troche czasem tez przesadzasz.Cytat:
Zamieszczone przez kami74
Jak juz mowilem - ta umowna "dusza" nie ma nic wspolnego z cyfra czy analogiem a z pewna tendecja projektowania aparatow wywolana nie matryca tylko postepem elektorniki w obsludze aparatu i wspomaganiu automatyka fotografujacego. Zgadzam sie, ze w jakims momencie - gdzis rzeczywiscio ok pierwszysch plastikowych EOSow - nastapilo "magnetowidowanie" aparatow - wielopoziome menu, wielofunkcyjne guziczki, "beepy" etc.
Zasada "minimalna kostrukcaj dla wystarczajacej jakosci" zapanowala i tu jak we wszystkich innych dziedzinach zycia... Ale to jeszcze nie upadek moralny. To populizacja...
Tego tekstu już nie rozumiem zupełnie. Z cyfrą może być jeszcze lżej, np. z A510 ;) Ale również 300d, stałki M42, lekki statyw. Można.Cytat:
Zamieszczone przez chomsky
A ja cyfrą nie robię masówy, nic ponad to co potrzebuję (więcej niż robiłem analogiem ale tam też miałem sporą selekcję) A powód jest prozaiczny - żywotność migawki, której wymiana nieco kosztuje i pozbawia mnie "zabawki" na jakiś (czasem spory) czas serwisowania. Dyscyplina nie jest sprawą możliwości a wewnętrznych rygorów wobec nich. "Hulaj dusza piekła nie ma" czasem nie popłaca :twisted:
no tak daleko w przyszłość to ja bym nie wybiegał trzeba ładnych pare tyś. strzałów żeby oddać swoja puche do serwisu a to troche trwa, no chyba że jesteś zawodowcem ale w tym przypadku zarobisz na taka wymianę. Tu raczej chodzi o koszt dobrego materiału światłoczułego, a jezeli chodzi o dyscypline przy robieniu fotek, to taki analog bardzo dobrze jej uczy - poprzez kieszeń:)Cytat:
Zamieszczone przez Raf_1975
Kami- tak wtedy uleglem tej degrengoladzie, w jakims stopniu mezczyzni kochaja zabawki i ja skusilem sie na eosa 600 i 5- przyznam, ze zacne to byly aparaty, sluzyly dlugo i sluza komus dalej. Juz wtedy czulem cos nie tak. Szukalem dalmierzowca, 6x6, kombinowalem. Jednak koniecznosc podporzadkowala mnie systemowi ( EF) Canona- bardzo go sobie w analogu chwalilem w ciaglej pracy.
Festyk- mezczyzna nie wstydzi sie sentymentow, wspomnienia zyc nie daja.
marabut- tak masz racje, najpiekniejsze sa rzeczy proste, skontruowane pod potrzeby rzeczywiste a nie zabawki z wodotryskami.
Tomasz G.- tak troche sobie zartuje oczywista, da sie podejsc do kadru ze wszystkim i miec radoche, ale skoro juz zaczalem z ta "dusza" to musze jakos brnac dalej. Tym bardziej, ze kilku kolegow powaznie twierdzi, iz w specyfikacji aparatow nie ma pozucji "dusza".
Raf- gratuluje rozsadku, pamietasz jednak posty w ktorych licytowano sie iloscia wystrzelanych fotek, na jednym spacerze. Pozniej te dlugie "galerie" jednakowych fotek. Nie zebym wysmiewal, wiem, ze na poczatek kazdy przesadza i foci wszystko co sie rusza- normalne. Ale technologia cyfrowa utrwala w wielu te nawyki.
Czesc.Ch.
Ogólnie mówiąc: współczesne życie jest za łatwe. Samochody, komórki, komputery, dslry... Kiedyś było ciekawiej, dzikie zwierzęta biegały po lasach i zjadały podróżnych i klisze się prześwietlały. Wiadomo, że ułatwienia demoralizują słabszych psychicznie (Też daje się ponieść fantazji ;) )
jajko czy kura? do tego ten watek sprowadzacie :mrgreen: bardziej do mnie przemawia medrca szkielko i oko niz czucie i wiara ;-)