Odp: Re: Odp: Canon EOS R
Cytat:
Zamieszczone przez
akustyk
a to mi wyjasnij, prosze... :)
czy nakrecany z przodu, czy wrzucany/wkrecany do adaptera... nadal jest to fizyczny, szklany filtr
Niby tak, ale jak wrzucisz w ten adapter to możesz już w zasadzie nie wyciągać lub robić to rzadko. Nie dotkniesz go także podczas kręcenia a tu chyba najczęściej się brudzi.
Cytat:
Zamieszczone przez
akustyk
co do polara akurat jestem nie do konca przekonany. tu akurat mozliwosc ustawienia ma jakies znaczenie. bedziesz dwa razy odkrecal obiektyw, jak zechcesz zrobic raz kadr pionowy zamiast poziomego? (raz odkrecic zeby obrocic polar 90 stopni do zdjecia pionowego, drugi raz, zeby wrocic do ustawienia dla poziomu)
W tym adapterze jest na zewnątrz pokrętło, które kręci filtrem bez wyciągania go.
Odp: Re: Odp: Canon EOS R
Cytat:
Zamieszczone przez
akustyk
podstawowa wada filtra w adapterze jest to, ze troche wiecej zabawy jest z jego zalozeniem/zdjeciem.
a w przypadku gestych filtrow ND (ND1000) dochodzi jeszcze kwestia odbic, bo ten filtr dziala jak lusterko i jesli szklo nie jest dobrze wyciemnione w srodku (nie wszystkie Canony sa, to ryzykuje sie spora strata kontrastu.
to tak z landszafciarskiego punktu widzenia. chociaz po prawdzie to jako landszafciarz nie bardzo widze czemu wolalbym bym skazany na celownik elektroniczny, zamiast moc korzystac z optycznego :)
Ja przy takich spokojnych ujęciach wolę i tak korzystać z tylnego ekranu. Lepiej mi się kadruje, mogę sobie przybliżyć dowolny fragment kadru. Co do celownika też bardziej się skłaniam do tradycyjnego rozwiązania. Dlatego jeśli mam się przesiąść na bateriożerne FF ML to będę brał pod uwagę przede wszystkim AF. Reszta jest za#$%ista już w relatywnie niedrogim 6dmk2.