Wersja do druku
Ciekawe, bo ja mam dokładnie to samo zdanie na temat wyrobów z Androidem - dostajesz części, ale w celu przyzwoitego działania musisz w tym dłubać i grzebać. O aktualizacjach nie wspomnę, bo to żenada.Cytat:
Zamieszczone przez jellyeater
Miałem SGSa 2 lata i po pół roku chodził tragicznie. ICSa nie dostał, bo niby sprzęt za słaby. Podziękowałem, z ulgą sprzedałem. Kupiłem iP4 i wszystko działa nieporównywalnie lepiej.
Chodziło mi o filozofię życia. O to think diffrent. Chociaż Ikea też niekiedy potrafi drogo sprzedawać tandetę. Pod tym względem też są podobne. :)
Mata jeszcze to:
Applefobia: 6 lat iPhona
To jest właśnie problem. Iphone jest ograniczony. A każde zniesienie ograniczenia, które w innych produktach nigdy nie istniało jest witane jako amejzing.
W moim nic nie grzebałem. Menagera plików zainstalowałem, by część zdjęć wywalać do innego katalogu. I tyle. :) I program do ustawiania tapet. Ale ja mam bardzo starą wersję Androida. W nowych może da się ustawić tapetę panoramiczną bez problemu.Cytat:
Ciekawe, bo ja mam dokładnie to samo zdanie na temat wyrobów z Androidem - dostajesz części, ale w celu przyzwoitego działania musisz w tym dłubać i grzebać.
Bardziej by mnie martwiło cięcie karty SIM. Teraz mogę swoją wyjąć i wsadzić do innego telefonu (poza apple). Z iphone to po jej wycięciu to mogę ją sobie co najwyżej w zadek wsadzić. A i do tego będzie potrzebne jakieś narzędzie. A sytuacje w życiu są różne. Czasem może się coś przydarzyć telefonowi, chce się zadzwonić po pomoc, a nie zna się numeru. Komórkę pożyczyć w miarę łatwo.
Nie musisz. Wystarczy kupić za kilka złotych adapter i nie ma z tym najmniejszego problemu.
Argument więc całkowicie nietrafiony.
Adapter dużej sim na małą sim? Jak to działa? :) Czy musisz potem nosić ze sobą adapter micro na normalną? Bo w tę stronę wiem jak to może wyglądać. I jeszcze trzeba nosić narzędzie do wyciągania SIM z iPhone? Jak dla mnie to jest to właśnie przykład think different. :)Cytat:
Nie musisz. Wystarczy kupić za kilka złotych adapter i nie ma z tym najmniejszego problemu.
Mam kartę microSim i adapter w domu - na wszelki wypadek. Jakoś nie widzę powodu, aby go wszędzie nosić ze sobą...
A do wyciągania sim wystarczy zwykły spinasz lub agrafka.
Nadal mnie nie przekonujesz.
Po prostu napisałem argument dla straight thinking. Moja dziewczyna często zmienia komórki jak jej się Xperia rozładuje, a zapomni ładowarki. U niej to już nawet nie jest sytuacja awaryjna, a niestety coś w rodzaju normy.Cytat:
Nadal mnie nie przekonujesz.
Nie jestem egzorcystą, ani nawet apostołem. :P Tam gdzie inni mają użytkowników, Apple ma wyznawców. Ale to teraz już jak z Canonem 35L. Jak się za coś sporo przepłaca w stosunku do innych nawet i lepszych produktów, to trzeba wierzyć, że wydaje się pieniądze z sensem. Mi tam w sumie powiewa jaki telefon kupi założyciel wątku. Chce się męczyć, tracić zasięg, mieć sprzęt z którym jest problem by wydobyć z niego pliki (nawet instalowanie jakiejś badziewnej aplikacji to problem, chciałbym zauważyć) to niech bierze iPhone. Chce mieć normalny telefon, niech bierze co innego. Android, Windows wszystko jedno. Tylko w Windows nie ma tapety. I aplikacji jakoś mniej.
Kończę moją działalność w tym temacie. Bo robi się tu równie jałowo jak w każdym innym wątku na tym forum.
Właśnie czekałem jeszcze na argument o traceniu zasięgu. :mrgreen:
Pewnie jestem nawiedzony, ale w moim przypadku jest nieporównywalnie na korzyść w stosunku do SGSa. Szczególnie jeśli chodzi o czułość WiFi. Z instalowaniem aplikacji też problemów nie mam. :-)
jellyeater za dużo "wiedzy" czerpie z applefobii, wiec nie ma sie co dziwic ze jedzie stereotypami i wypisuje takie farmazony ;)
Akurat zasięg Wifi mam lepszy w SHS3 niż w w produkcie jabłczanym iPad4. 50m od nadajnika iPad czasami nie chce się połączyć, a SGS3 ma "2 kreski".
Zasięg gubi 4S u osoby w pracy.Cytat:
jellyeater za dużo "wiedzy" czerpie z applefobii, wiec nie ma sie co dziwic ze jedzie stereotypami i wypisuje takie farmazony
Problem z transferem plików był do mnie zgłoszony.
Ostre krawędzie macałem osobiście. Żółty wyświetlacz w 5 też widziałem na własne oczy. Jeszcze Siri w 4s jest niedołężna. Ale to chyba nie problem. Nawet można się z tego nieźle pośmiać :) 5 dłużej nie macałem, bo widziałem go tylko w dzień po premierze. Ale obrazki w necie pokazują jak jest on badziewnie wykonany. :) Amelinium się nie da pomalować. :)
A applefobie dałem dla śmiechu. :) To nie są stereotypy. Może Ogrodnik czasami lekko przegina ze złośliwością, ale generalnie nie taki ten amejzing, jest niesamowity jak go Apple maluje. Po prostu telefony. Z 1,5 raza droższe od innych i o trochę gorszych parametrach i o wielu dziwnych ograniczeniach. Nie ma o co kruszyć kopii.