Pewnie raczej o to, że przez o bardziej kieszonkowa.
Wersja do druku
Nokię włożę do kieszeni koszuli, czy spodni i przeszkadzać nie będzie.
RX100 już tak (o ile wejdzie).
Dwa razy 14mm (w dodatku licząc wystający obiektyw, bo reszta jeszcze cieńsza) a 36mm to DUŻA różnica w kieszonkowości. Smartphona mogę mieć ZAWSZE przy sobie, a kompakt, nawet mały - już niekoniecznie.
Plus dużo więcej opcji co mogę OD RAZU zrobić ze zdjęciami. Bo drastycznego wzrostu jakości na korzyść RX100 nie ma, skok byłby gdyby matryca była rozmiarów micro43 czy APS. Wolę więc zestaw 808 plus bezlusterkowiec.
Piotrze, jak już się zdecydujesz na promowanie jakiegoś swojego typa to robisz to uparcie wszędzie.
To nie jest wątek o 808 ale o RX100. Dla mnie jest on świetnym kompromisem i tyle, 808 przegrał u mnie symbianem.
Jak mam nosić drugi telefon i 808 to wole ten telefon i rx'a z kartą wifi dzięki czemu mam dostęp do zdjęc z komórki i mogę je szybko wysłać.
Miałem S90 który był świetny przy dobrym oświetleniu, ale RX100 jest znacznie lepszy i widocznie lepszy przy wyższych ISO od 808. Dla mnie sprawa 808 jest zamknięta.
Zakończmy sprawę 808.
Miałem kompakt plus FF. Zdjęcia z kompaktu, mimo iż był świetny, to nie do końca było to, choć czasem nadspodziewanie dobrze się sprawdzał. Zdjęcia z FF miały swój urok z którymi to co robił kompakt nie można było porównywać. Ale FF za często leżało w domu, bo kompakt był poręczny. W końcu połączyłem oba, tj. sprzedałem i kompakt, i FF, i nabyłem bezlusterkowca ze stałkami. Ale RX100 do mnie przemawia, bo jest odczuwalnie mniejszy od bezlusterkowca i daje całkiem niezły obraz (choć spotkanie z RX100 w Saturnie nieco mnie zniechęciło - AF i skakanie obrazu przy zoomie na długim końcu). Ale RX100 nie kupię, mimo iż jakość zdjęć daje lepszą od mojego byłego kompaktu, bo mam bezlusterkowca - nieco większego, ale i tak dużo, dużo mniejszego od lustra. Za to czasem przydałoby się coś mniejszego z akceptowalną jakością. Mój były kompakt dawał jakość na wiele okazji akceptowalną. Aparat z wiekszą matrycą (przy akceptacji pewnych ograniczeń) dałby lepsze efekty niż mój były kompakt z matrycą 1/1.63''. Komórka to jest to co ma się zawsze przy sobie (ja mam dwie, prywatną i służbową). Tyle że 90% komórek daje kiepskie zdjęcia. Ale jeśli są komórki z matrycą większą niż ta w moim byłym kompakcie i sensowną optyką, to ja je popieram rękami i nogami.
Nie wiem czy innym użytkownikom RX100 się to często zdarza (może mam za duże paluchy :lol:) ale często kciukiem włączam strzałkę w górę i załącza mi elektroniczny horyzont :lol:
Dzisiaj manualnie testowałem ten aparacik, jest zdecydowanie za mały dla moich dłoni :razz: i miałem duże problemy z gałkologią, konkretnie z jej ergonomią i rozmieszczeniem. W skrócie: Obrazek - TAK (jak na kompakt), Aparat z jego ergonomią - NIE.
Pierwsze wrażenie rzeczywiście jest dosyć niekorzystne, ale po kilku dniach jestem pozytywnie zaskoczony. Pokrętło na obiektywie, programowalny przycisk Fn, pokrętło PASM, tylne kółko.....jak na kompakt jest naprawdę nieźle. Bardziej irytujący jest brak zewnętrznej ładowarki i beznadziejna instrukcja (choć ta internetowa jest już lepsza).