Problemem jest właśnie to, że obsługa miała wątpliwości. Tak to jest, gdy edukacja prawna leży na idiotycznie niskim poziomie. W przypadku pornografii nie ma "wątpliwości", bo jest dokładnie określone co nią jest a co nie jest. Ludzie pracujący w takich miejscach powinni mieć chociaż elementarne pojęcie na ten temat.