To pewnie ma Sony D50 - świetny sprzęt, ale nie spotkałem jeszcze porównania jakości dźwięku D50 vs LS-100 - jeśli ktoś znajdzie, niech podrzuci. Sony jest nadal droższy od Olympusa, o jakieś 300zł.
Wersja do druku
To pewnie ma Sony D50 - świetny sprzęt, ale nie spotkałem jeszcze porównania jakości dźwięku D50 vs LS-100 - jeśli ktoś znajdzie, niech podrzuci. Sony jest nadal droższy od Olympusa, o jakieś 300zł.
Tak to to było. Polecili mi to goście z firmy specjalizującej się w nagraniach muzyki klasycznej i kameralnej - nie będę wymieniał nazwy żeby nie robić reklamy - używają go jako backup'a. W sumie w końcu nie wziąłem, bo dla mnie jest to o tyle kiepskie rozwiązanie że nie ma wejść XLR. Jemu nie zależy bo chce mieć jak najprostsze rozwiązanie.
BTW: w teście który przytoczyłeś podpinają TLM-a do tego olkowego rejestratora. Ja wiem że mój TLM jest dość czuły na jakość fantoma (tak domniemuję). I z niektórymi preampami brzmi jak tani chińczyk.