Dziękuję i serdecznie od-pozdrawiam :)
Myślę, że zaszło "semantyczne nadużycie" - z pewnością na to miano zasługują modele z serii limitowanych - ale zobacz też, jak rozmawiał ze sprzedającymi Lejki Allxages.
Wersja do druku
Ja to wiem jednak tam latwiej komus kto interesuje sie fotografia kupic sobie taki aparat. I mysle,ze bedzie tam wiekszy odsetek ludzi kupujacych Leice jako aparat niz jako bizuterie;) Wiadomo,ze Leica w USA, Polsce, Niemczech jest tak samo droga w porownani do Canona, Nikona itd. ;)Cytat:
Nie martw się. W krajach z walutą o większej sile nabywczej, przez wielu aparaty marki Leica są ciągle traktowane jako biżuteria fotograficzna. Takie prawo towarów kreowanych na luksusowe - wartość pieniądza nie ma tu większego znaczenia
Wiesz serie limitowane to z pewnoscia ale mysle,ze wlasnie zwykla Leica M jest przez wielu traktowana jako bizuteria, albo aparat dla szpanu. Podejrzewam,ze wielu uzytkownikow uzywa Leici jako kompakta do domowych fotek i jeszcze klnie,ze recznie trzeba ostrzyc;)
Znam ok 10 uzytkownikow m9 i kazdy z nich jest swiadomym fotografem, amator nie bedzie sie uczyl recznego ostrzenia, no i zoomow nie ma a to dopiero jest lans
Kanciasty aparat bez duzych gabarytow nie wzbudza zainteresowania
Zapytaj cioci czy wie co to jest Leica
Jezeli chcesz sie polansowac o wiele lepszym wyborem jest kazda lustrzanka z duzym zoomem
Zależy w jakim towarzystwie chcesz się lansować :-) Spora grupa nabywców tych aparatów to osoby nie koniecznie zainteresowane fotografią w jakiś specyficzny sposób - podobnie jak Aventadora nie koniecznie będą kupowali wyłącznie kierowcy rajdowi, zainteresowani śmiganiem >200 kph po autostradach.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...ca_z_1923.html
i to nieco zmęczony! :)
Będzie wiedzieć :)
hmmm...Leica to wręcz archetyp aparatu małoobrazkowego, kojarzona głównie z najwybitniejszymi fotografami - zdobywcami prestiżowych nagród. Nagrody także przypadały w udziale firmie (ach, ta pamięć zawodna a nie chce mi się nurkować w książkach - niech kurz je obsiada dalej)...chyba?
Ty znasz takich i bardzo dobrze ale to co cytowal allexages chyba swiadczy o podejciu sprzedawcow co sie przeklada i na ignorancje klientow;) Mialem kiedys podbny przypadek w zupelnie innej dziedzinie. Sprzedawca wciska kit, sam malo i a czasem gada i bzdury ale to swiadczy o nieswiadomosci kupujacych. A co do szpanu, Leica to jest szpan w troche innym srodowisku niz takie, w ktorym furrore robia dlugie biale lufy;)
A co do famy Leici to uzywal jej sam Bresson ;)
Wszyscy posiadacze m9, których znam to świadomi fotografowie. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to sprzęt wyjątkowo drogi.
Mam wrażenie, że traktujesz tutejszą dyskusję jako atak na siebie, czy społeczność lejkowców, w sposób podobny do reakcji, jakie czyta się na słowa krytyki pod adresem sposobu budowania marki stosowanego przez Apple.
Ja osobiście nie odbieram nikomu prawa do używania artykułów luksusowych. Skoro kogos na to stac, to czemu nie. Niech ma radochę. Nie uważam równiez, żeby ten sprzet był dla mnie niedostępny finansowo. Może, gdybym rozumiał sens wydawania takiej dużej kwoty po to, żeby robić równie słabe zdjęcia, jak dotychczas, sam stałbym się lejkarzem. Aparat jest bardzo fajny, produkuje piękne technicznie zdjęcia. Ale nie widzę. Tak jak nie widzę sensu kupna np. Audi, kiedy moja Skoda ma dokładnie, literalnie to samo, co wspomniane Audi, a kosztowała coś koło 1/2 tej ceny.
Poza tym, tylko jeden lejkarz, którego znam, nie kupił tego aparatu dla lansu. Cała reszta, mimo że świadoma, ma go dlatego, bo jest to wyznacznik ich pozycji, w srodowisku, w jakim operują.
W filmie "the Edge" A. Hopkins pokazał do czego może służyć złoty łańcuszek. I moje rozumienie biżuteryjności Lejki jest takie właśnie. Uważam, że do łowienia ryb lepiej nadają się dedykowane, duzo tańsze przedmioty, ale i na złoty łancuszek da się coś złapać.
Poprostu nie lubie takich niesprawiedliwych uogolnien
Do pewnych rodzajow fotografii jest to najlepszy aparat
Jednak jest postrzegany przez pryzmat ceny i tu sie wlacza w wielu
nasza "polskosc"
Dodatkowo jest coraz wieksza grupa forumowiczow-testerow
ktozy pojecie fotografii zawieraja w cyferkach
Dla nich szumy i brak iso 100tys dyskwalifikuje ten aparat
A kazdy ktory niekoniecznie pstryka nim arcydziela mowi ze fotografowanie
nim sprawia ogromna frajde