Ona nie została opacznie zinterpretowana. To Ty niejasno napisałeś. Poczytaj sobie w internecie co oznacza "reklamacja".
Równie dobrze można napisać: "moja krowa szczeka" i potem twierdzić, że pisząc krowa mamy na myśli psa.
Wersja do druku
Ona nie została opacznie zinterpretowana. To Ty niejasno napisałeś. Poczytaj sobie w internecie co oznacza "reklamacja".
Równie dobrze można napisać: "moja krowa szczeka" i potem twierdzić, że pisząc krowa mamy na myśli psa.
Chłopaki, spokojnie. Właśnie taka postawa roszczeniowo - uparta powoduje że czasem nie sposób się dogadać...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Z tego wszystkiego zapomniałem zapytać, gdzie w pudle jest karta gwarancyjna? Czy może w tym zafoliowanym gdzie są instrukcje, płytki itp? Jeszcze tego nie otwierałem a instrukcje wolę w pdf na iPada...
Mądrzejszy musi ustąpić - raz jeszcze sorry, że nie zrozumiałeś o co chodzi, bo niejasno się określiłem. Nie miałem złych intencji.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Daj juz spokój, raz jeszcze sorry, że nie zrozumiałeś o co chodzi, bo niejasno się określiłem. Nie miałem złych intencji.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
U mnie gwarancja była na wierzchu w pudle, instrukcje w 4 językach w postaci książeczki zafoliowane razem z płytami z softem.
Napisze coś, bo to ja ten wątek rozpocząłem.
Kupiłem 5d mk2 w w Euro - na miejscu zapytałem jak jest z przetestowaniem sprzętu - wszytko na miejscu musiałem sprawdzić i (oficjalnie) nie ma mowy o jakimś zwracaniu - jak coś nie tak po zakupie to serwis itd.
No właśnie z gwarancją troszkę miałem stres - jakoś na miejscu nie sprawdziłem dokładnie, gdzie jest karta gwarancyjna - kiedy wróciłem do domu, nie znalazłem karty gwarancyjnej - później okazało się, że była razem z instrukcjami zafoliowana tzn. taki dokument Canon European Warranty System (EWS) - czy to jest gwarancja?Cytat:
Z tego wszystkiego zapomniałem zapytać, gdzie w pudle jest karta gwarancyjna? Czy może w tym zafoliowanym gdzie są instrukcje, płytki itp? Jeszcze tego nie otwierałem a instrukcje wolę w pdf na iPada...
Jeżeli tak to muszę czym prędzej wrócić do sklepu, żeby mi tam wpisali informacje o moim sprzęcie i dali jakąś firmową pieczątkę.
bateria powinna byc zafoliowana .
Przede wszystkim gratuluję zakupu :)
Jeśli chodzi o gwarancję to może być sztywna karta z Canon Polska albo Eurogwarancja w postaci książeczki. Gwarancję podbijają na podstawie dowodu zakupu w dowolnej chwili, nie ma pośpiechu.
Wyjąłem kabelek a pudełko wywaliłem bo niby do czego mi ono jak i tak rozerwane było. Pudełko takie jak kupujesz baterie alkaiczne. Kabelek położyłem na półce i tyle. Za dwa dni podłączałem kamerę i wtedy sprawa się rypła.
Z tego co piszecie to wynika że gość miał prawo przyjąć uszkodzony kabelek. Dorwę kiedyś gnoja na mieście to zobaczy :)
Nie. Miał obowiązek, a Ty powinieneś żądać naprawy lub wymiany na nowy (Twój wybór).
Ale tamten tekst to już niepotrzebny...
No nic dobrze wiedzieć na przyszłość.