Ja nie lubię mieszania dwoma puszkami. Zawsze jedna mi zawadza. Oczywiście w torbie być powinien backup, ale na szyi/ramieniu dwie puszki dla mnie dezorganizują robotę, zwłaszcza w kościele. Każdy jednak ma inne priorytety.
Wersja do druku
Ja nie lubię mieszania dwoma puszkami. Zawsze jedna mi zawadza. Oczywiście w torbie być powinien backup, ale na szyi/ramieniu dwie puszki dla mnie dezorganizują robotę, zwłaszcza w kościele. Każdy jednak ma inne priorytety.
a ja wrecz przeciwnie, lubie 2 puszki na szyji i raczej dobrze sobie radze
operujac stalkami jest to wygodne rozwiazanie
Jak mówiłem - każdemu w/g potrzeb:)
dzięki za odpowiedzi, moje pytanie wynikało stąd, że ostatnio oglądałem Masters of Wedding Photography II no i niemal wszyscy używają tam 16-35, 24-70, 70-200 wszystko f2.8. Na forum natomiast daje się odczuć marsz w stronę używania jasnych stałek... pewnie każdy woli po swojemu :)
Tutejsi masters używają trójcy: 35, 85, 135 - wszystko L. Na zachodzie mają jaśniejsze sale i kościoły:))))
hmm no to jeszcze jedna sprawa ;).. hmm w niedalekiej przyszlosci przesiadam sie na FF ale teraz pytanko czy jest sens podpiecia 16-35mm pod 450D na dzien dzisiejszy czy lepiej 24-70mm??
Nikt nie zdecyduje za ciebie. Oba to świetne szkła.
Bo u nas stałki sa aktualnie bardzo trendy. Nie dość że robią świetne zdjęcia, to jeszce mozna o nich opowiadać podczas onanistycznych nasiadówek :). To prawda efekty ich pracy są świetne ale tak naprawde klient końcowy nie za bardzo odróżni czy zdjęcie było robione stałką czy bardzo dobrym zoomem . Tak wiec dla prawdziwej pracy moim zdaniem lepsze bedą zoomy które w razie potrzeby zawsze mozna doświetlić umiejętnie rozproszonym błyskiem lampy.