z dzisiejszego poranka - nindża stajl :mrgreen: wiecej na blogu, chociaz chyba te najciekawsze. zaczynam myslec o jakims dopalaniu swiatlem, bo nie wszystko da sie osiagnac w fotoszopie ;)
29.
30.
31.
32.
33.
34.
35.
36.
Wersja do druku
z dzisiejszego poranka - nindża stajl :mrgreen: wiecej na blogu, chociaz chyba te najciekawsze. zaczynam myslec o jakims dopalaniu swiatlem, bo nie wszystko da sie osiagnac w fotoszopie ;)
29.
30.
31.
32.
33.
34.
35.
36.
35 to przykład, że na fotografii nie musi być dosłownie tak samo jak w życiu. Zamiast kolo patrzeć drugiemu prosto w ślipia to może powinien patrzyć w obiektyw albo w lewy dolny róg zdjęcia. Oczywiście może tak a może nie. Po prostu robiąc zdjęcie bym tak spróbował zrobić.
Ale jak sie z kims witasz, to patrzysz sie na niego, a nie pod nogi ;)
Tak ale na zdjęciu by wyglądało jak koleś by patrzył w oczy. ( może ) A może ten kolo w czarnym powinien głowę obrócić w prawo aby źrenice nie były w kącikach oczu. Ujęcie ładne prawie jak z kontr kamery tylko te oczy jakoś mi nie leżą.
Jest tez kontrplan ;)
37.
Tu mi się podoba: ładny dynamiczny kadr. I światło zdecydowanie boczne nadające zdjęciu nieco grozy i tajemniczości.
Skąd te masakryczne obwódki? Aberacje chromatyczne czy o co cho?
nie, to przez obrobke - za duzo zabawy suwaczkami ;)
Clarity + Fill Light. Można je trochę zmiękczyć, ale to męczące jest (jeśli chce się dokładnie).Cytat:
Skąd te masakryczne obwódki?
Poza tym nie do końca wiem, o co ma chodzić w tych zdjęciach, hi hi (pierwsze to jakiś zadatek opowieści, ale kończy się szybko). Mało agresji, szorstkości, właściwie obróbka żadna, kolorystycznie niewiele się dzieje (wyjątek może 31). Ninja patrzą se nijak w obiektyw. Pazury mają stępione, wzrok mglisty... Ognia nie ma, atmosfery zagrożenia też...
Wąsko -> szeroko byłby chociaż jakiś a la portret środowiskowy (czy jak to się nazywa).