w kontekscie prawdziwej fotografii portretowej polecam:
http://www.plfoto.com/uzytkownik.php?authorid=10456
mnie dzisiaj powalilo. niewiarygodnie spodobaly mi sie te zdjecia. zachecam!
Wersja do druku
w kontekscie prawdziwej fotografii portretowej polecam:
http://www.plfoto.com/uzytkownik.php?authorid=10456
mnie dzisiaj powalilo. niewiarygodnie spodobaly mi sie te zdjecia. zachecam!
w pelni sie z toba zgadzam... "zdjecia" A.Dragana powinny byc klasyfikowane jako grafika (przynajmniej wiekszosc z nich). robi kawal naprawde dobrej roboty przy kompie... ciekawe jak wygladaja jego surowe materialy ;)Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
mnie nie powalilo, choc sie spodobalo ( ta ,,wieksza polowa'' :D na plus)Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
a propos korekcji: spodobalo mi sie najbardziej to http://www.plfoto.com/zdjecie.php?picture=699548 i moje pytanie: czy nie wyedytowalbys tego okna z modelki oczu? bo IMO przeszkadzaja w odbiorze - to takie pytanie o chec Twojej ingerencji w efekt koncowy ;)
albo zrobilbym to zdjecie bez okna w oku, albo zostawil naswietlona klatke tak jak jest.Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
nie usuwam takich rzeczy. jedyny clony tool jaki osobiscie stosuje to plamki i czasem do winiety w rogu (polar oprawkowy + uchwyt Cokina = spora winieta), jesli absolutnie musze robic najszerszym katem i musze ta winiete sobie zrobic...
to po mojemu.
powiedzial co wiedzial :D wyrazilem swoje zdanie i nie musisz sie z nim zgadzac.. ja nie zgadzam sie z Twoja mysla ale ja szanuje... mialbym kupe przykladow do przekonania ze jednak warto bawic sie shopami ale po co przekonywac takiego wielkiego Fotografa jak Ty... to jak gadanie do sciany... a tak wogole chcac focic w zgodzie z natura zrezygnowalbym na Twoim miejscu z wszelkich filtrow, zoomow itp polepszaczy chleba bo to przeciez profanacja podkrecac sobie np niebo polarem! fotograf jest jak magik musi oszukiwac i czarowac ;-)Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
kompletnie zmieniles temat. ja tylko napisalem, ze niechec do zdjec po szopowaniu wcale nie musi wynikac z jego nieznajomosci, jakby wynikalo z Twojej generalizacji. nic wiecej...Cytat:
Zamieszczone przez c42
fajnie, ze doczytales sie wiecej tresci, tylko szkoda, ze jej tam nie bylo :mrgreen:
a doczytales kiedys np. w podreczniku do fotografii, ze oko ludzkie nie widzi swiata takim jaki jest i daje sie zmylic?Cytat:
Zamieszczone przez c42
filtry oczywiscie mozna wyrzucic. ale przy oswietleniu zarowym moje oko nie widzi na zolto, jak film. kiedy ogladam wschod slonca to dla mojego oka nie jest to: kompletnie wyjarana gora i smoliscie czarny dol, jak to czesto bywa na naswietlonej "na zywca" klatce. po to stosuje sie rozne techniki fotograficzne, zamiast robic na golo zdjecia...
a skoro juz wspomniales o polarze... ten filtr nie sluzy do podkrecania nieba. tylko do redukcji kontrastu w scenach z duza iloscia refleksow swiatla. to rowniez pomaga zmiescic scene w rozpietosci tonalnej filmu/matrycy, dzieki czemu unika sie wyzartych przepalen (oko tak nie widzi) lub smolistych cieni (analogicznie). to rowniez mozna znalezc w podreczniku. takim do fotografii, nie do Photoshopa. ja wiem, ze teraz sie takich nie czytuje, ale czasem warto...
akustyk nie musialem doczytywac w podreczniku o fotografii ze ludzie oko widzi swiat inaczej od tego jakim jest... to jest poprostu oczywiste! a nie oszukuje fotografujac zachod slonca mierzac gdzies calkiem w chmury zeby uzyskac lepszy kontrast? przeciez to jest oszustwo bo przeciez zachod slonca jest calkiem inny od tego ktory sfotografowalem... a Adams i jego pejzarze i oszustwa jakie robil w ciemni to moze to bylo OK? a filtry polowkowe, szare, polary to przeciez nic innego jak shop... a dlugie czasy naswietlania i inne tricki to co moze moje oko tez tak widzi? pewnie szeroki kat tez moje oko lapie jak i zomm 300... wyluzuj i zrozum ze czasy sie zmienily a ciemnie zastapily programy graficzne... no i jeszcze jedno przestan czytac stare ksiazki bo zapomnisz ze jest xxi wiek...
fotografia sie nie zmienila nagle, bo nastala obrobka komputerowa. nadal najwazniejszy jest pomysl na zdjecie, swiatlo i staranne naswietlenie. ksiazki o fotografii sa i beda aktualne. istnienie Photoshopa nie zmienia faktu, ze trzeba umiec zmierzyc swiatlo i dobrac przeslone i czas...Cytat:
Zamieszczone przez c42
zreszta, ja nigdzie nie powiedzialem, ze nie uznaje Photoshopa. ale uznaje go w moim osobistym przypadku wylacznie do korekty zdjec. nie do manipulacji. po prostu zdjecia robie aparatem i uwazam ze to narzedzue daje i tak za duzo jak na moje umiejetnosci.
nie zmienia to sytuacji, ze Photoshopa znam lepiej niz niejeden czlowiek zajmujacy sie obrobka. nie uzywam go m.in. dlatego, ze jest to narzedzie w wielu przypadkach wtorne, ktore nie rozwija umiejetnosci fotograficznych, a wrecz je ogranicza. z gowna nie zrobi sie delicji, i jesli zdjecie jest kiepskie to obrobka tego nie zmieni. a jesli jest dobre, to komputerowo wystarczy podstawowa korekta...
a swoja droga, to rowniez nigdzie nie napisalem, ze fotografia jest wierna rejestracja rzeczywistosci. wrecz odwrotnie, chyba nawet w tym watku napisalem, ze jest to zapis emocji autora obserwujacego swiat. definicja sama z siebie narzuca subiektywnosc. jesli autor ma fantazje, to uzywa tych narzedzi, ktore mu pasuja, jesli uwaza, ze uzupelnie to przekaz.
ale dla mnie osobiscie, przekaz fotograficzny tworzy sie w momencie przygotowania zdjecia. po naswietleniu zdjecie ma ustalona tresc. pozostaje mozliwosc ingerencji w forme, ktora jest kwestia wtorna. sila emocjonalna zdjec lezy w tresci.
tyle gwoli wyjasnienia. ja naprawde zyje w XXI wieku i wiem co teraz mozna zrobic. a ze nie uzywam niektorych narzedzi, to moj wlasny wybor podyktowany przekonaniem, ze nie pomoga mi one w rozwoju umiejetnosci fotograficznych. nie oczekuje, ze kazdy bedzie podobnie jak ja podchodzil do tego zagadnienia
EDIT: a propos Adamsa... ten czlowiek zdefiniowal jak robic zdjecia o prawidlowej tonalnosci. tonalnosci opartej na percepcji jasnosci i kontrastu oka. system strefowy jest pomyslem, ktory umozliwia osiaganie zgodnych z ludzka percepcja zdjec - mozna by powiedziec naturalnych. aczkolwiek, nie jest to jedyne do czego z tego systemu mozna skorzystac. ale zeby od razu "oszustwa"...??? tam jak najbardziej chodzilo o prawidlowe oddanie rzeczywistosci na papierze...
:lol:
w dziale " software" chyba trzeba by utworzyć poddział "ideologia"