W USA jak w USA ale w takim ówczesnym Związku Radzieckim na bank by to nagłośnili gdyby to była mistyfikacja.
Wersja do druku
Kto wie, może mocarstwa zrobiły "machniom": wy "wysłaliście" Gagarina w kosmos, to my "wyślemy" Armstronga na Księżyc ;)
Kubrick a nie Lucas
Jakiś czas temu był film w TV na ten temat...
http://en.wikipedia.org/wiki/Apollo_...ax_accusations
J.
na tej podstawie mozna wyjść z założenia że wystarczy 6-krotnie mniej paliwa do staru z księżyca
tylko tak mnie zastanawia jak zainicjowano i kontynuowano spalanie skoro nie ma atmosfery ?
potrzeba by bylo jakieś 300 m3 cieklego tlenu i ok 600 m3 wodoru - niemało :/ zwazywszy na fakt że to wcale nie była wyciaczka na księżyc tylko lądowanie awaryjne. plan zakładał powrót i lądowanie na ziemi za pomoca systemu spadochronów. na księżyciu to niemożliwe. przeciez nie ma atmosfery
Jeżeli dobrze rozumiem to co pisze wikipedia, aby wystartować z księżyca w stronę Ziemi należy osiągnąć prędkość 1.4 km/s. Czyli krotność paliwa jest jeszcze większa.
Poczytaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Silnik_rakietowy
Skąd te wartości? I dlaczego lądowanie awaryjne?
Mniej. Trzeba uwzględnić też to że zabieramy mniej paliwa, czyli cały statek jest lżejszy, silniki potrzebują mniej mocy
W ten sposób podważyłeś działanie jakichkolwiek silników poza atmosferą ziemi :-))
BTW - wyglądasz na trolla :shock:
Hehe.. Przeciez te silniki spalaja mieszanke tlenu i innego gazu.. Wiec tlen niezbedny do 'podtrzymania ognia' jest, wiec w czym problem? :P