Nie, po prostu były one zupełnie nowe, wyciągane z salonu robione dla salonu, etc. A to że aktualnie robię dla gazety która woli nietypowe auta przerobione, nieco starsze niż te nowe nijakie wozidła, cóż, nie każdemu musi się to podobać.
Wersja do druku
Nie, po prostu były one zupełnie nowe, wyciągane z salonu robione dla salonu, etc. A to że aktualnie robię dla gazety która woli nietypowe auta przerobione, nieco starsze niż te nowe nijakie wozidła, cóż, nie każdemu musi się to podobać.
Wiesz jedni lubią pomarańcze a inni jak im... Ja tam wolę nijakie Audi TT czy całkiem nijaką ale nową Mazdę MX5 czy zupełnie nijaki BMW Z4. Widziałem te kilku letnie przerabiane ople calibry ze spojlerem z tyłu na którym można by powiesić do wysuszenia prześcieradło. Owszem widziałem jedną calibrę co wyglądała faktycznie kosmicznie ale nie jeździła o własnych siłach. Jeździła na lawecie jako maskotka jakiejś firmy tuningowej. Ale takie przypadki przynajmniej u nas to można policzyć na palcach i to jednej ręki. Reszta to calibry i bardzo stare BMW.
Jeździ na własnych kołach ;) Ale duże dystanse pokonuje na lawecie dla bezpieczeństwa ;)Cytat:
Owszem widziałem jedną calibrę co wyglądała faktycznie kosmicznie ale nie jeździła o własnych siłach.
No dobra. Powiedzmy uogólniłeś 'nowe sportowe' i 'stare po agrotuningu'. Zauważ jednak, że takich aut nie robię wcale (pierwsza moja sesja 2 czy 3 lata temu to była wieś calibra). Bo jednak uważam że obok Calibry nie można postawić Vectry po przeszczepie silnika, wyposażonej w elementy z wersji i500 (bardzo limitowana wersja, dla koneserów) czy chociażby Mazdy MX-5 która to jest najlepszym Roadsteerem świata dodatkowo uturbiona zyskując 50 czy 100KM to coś złego...Cytat:
Reszta to calibry i bardzo stare BMW.
Ale tuning silnika nie wychodzi na zdjęciach przynajmniej ja nie widziałem aby wychodził. Jeśli byłbym koneserem motoryzacji to zamiast coś tam przyczepiać czy zmieniać to chyba rozglądałbym się za jakimś używanym sportowym mniej lub bardziej autem ale fabrycznym. Może za jakimś Morganem albo Fiatem X1/9 ale w całości oryginalnym. Tuning, który widuję na ulicy objawiający się najczęściej srebrną naklejką na wlewie paliwa czy spojlerem jakoś do mnie nie przemawia.
Mam nadzieję, że problem fotografii „motoryzacyjnej” został ostatecznie rozwiązany. Chyba wszyscy wiedzą czego zakazuje znak widoczny na zdjęciu i jakie są konsekwencje zakazanego czynu. I aby uprzedzić ewentualne pytania: Ja też myślałem, że auta odholowywane są do nocnego klubu.
Dziwne, bo wlepka nie jest na znaku 'odholowywania' wiec nie rozumiem skąd ten pomysł.Cytat:
Ja też myślałem, że auta odholowywane są do nocnego klubu.
Ok. To nie komentuje tego tematu skoro są takie reakcje :)
No i po tuningu...