eeee....po pierwsze: mieć aparat ze sobą....:-)
Wersja do druku
hekselman... to to domyślnie przecież, inaczej po co te zasady?
Komentarz o którym piszesz dotyczył nadmiaru zdjęć. Fotografia - jak wiele innych rzeczy w życiu - jest sztuką wyboru i eliminacji. Już podnosząc aparat do oka wybierasz wycinek, potem jest jeszcze trudniej :) Też się uczę, od bardzo wiele lat... I nie mam zamiaru przestać!
To wciąga.... to nie jest rodzaj uzależnienia? może by warto się poprocesować o jakieś odszkodowanie zdrowotne?... ileż nerwów człowiek przy tym natraci....