IMO mało, do reporterki to 1ka by sie przydała ze swoim AF a szkiełka to troche ciemne sobie wybrałeś. :lol:Cytat:
Zamieszczone przez liquidsound
Wersja do druku
IMO mało, do reporterki to 1ka by sie przydała ze swoim AF a szkiełka to troche ciemne sobie wybrałeś. :lol:Cytat:
Zamieszczone przez liquidsound
Zodiakalny ale ja chce to robic przez 3 lata, nie zarabiac wiecej jak 1000zl miesiecznie tylko raczej tak z doskoku bo najwazniejsze dla mnie sa studia. Wiec nie problem wydac na body i szkla 30 000zl tylko pytanie czy zarobisz nimi tyle zeby sie chociaz zwrocily. Rozumiesz co mam na mysli??
A ja chciałem powiedzieć, że wszystkie redakcje i agencje mają w dupie to czym robisz zdjęcia. Mają być dobre.
Nie ma czegoś takiego jak minimum sprzętowe.
Jak potrafisz zrobić 300d i kitem to świetnie.
Po prostu jedynkami i dobrymi szkłami jest łatwiej zrobić dobre zdjęcie. :)
I o to tutaj chodzi.
Kiedyś iczek bardzomądrze o tym pisał... ale ja nia pmiętam już gdzie to było. :)
Adamek Twoja postawa mi sie podoba i nie powiem ale wygodnie mi lezy:wink:
No nie wiem czy wygodnie, jak sie okaze ze moglbys zaroibc kilkaset zeta wiecej miesiecznie, ale AF ci nie wyrabia :D
No właśnie.
Ale stwierdzasz to Ty - nie redakcja.
I tu jest ta różnica. :)
najpierw spróbuj wkręcić się do jakiejś redakcji na staż, porób z miesiąć za frajer, fotoedytor Ci powie jakie masz szanse. na starcie nie ma co liczyć na kasę niestety. Zawsze masz potem w cv wpis że staż w takiej a takiej gazecie. I zrób to zanim zainwestujesz w sprzęt.
Wiem ,wiem, zanim zaiwestuje to porzadnie to przemysle;) jaka gazete w Krakowie na staz??
Niechcę tu nikogo zniechęcać, ale to czy znajdziesz pracę jako foto w agencji zależy głównie od zapotrzebowania. Raczej nie ma co mysleć o pracy na etacie. Większość foto jest zamozatrudnionych. Nie mówię że zjadłem wszystkie rozumy ale zdażyło mi się przyglądac pracy redakcji na stażu i publikowac swoje zdjęcia. Jakimś tam rozwiązaniem jest wystartowanie do jakiejś niszowej gazety typu Perspektywy(gazeta licealistów z pewnego miasta) żeby tam nabrać oglady. Jest też opcja freelancer, ale redakcja będzie woleć zdjęcia od stałego współpracownika. I nie ma co dywagowac - ale moje są lepsze. Sporo redakcji nie ma nawet fotoedytora, zajmuje się tym redaktor lub nawet fotograf. i nie obchodzi ich jakość - wolą mieć święty spokój i stały dostęp do zdjęć z pewnego źródła a nie: aaa, zaliczyłem w zerowym to ide pofocić. Jest jeszcze 3 mozliwośc - znajomości. No ale jakbyś je miał to nie zadawałbys pytania. Tak wogle zastanawia mnie że interesujesz sie tym a nie wiesz czego uzywaja profi - nie skorzystałeś z okazji bycia na mnóstwie imprez gdzie nie ma pojecia akredytacji Zresztą nawet jeśli są to często nie problem je zdobyć)? Takie mam wrażenie że jeszcze nie rozpychałeś sie łokciami w poszukiwaniu kadru. Mimo wszystko powodzenia:-D
Hehe no wiem co uzywaja profi (nietrzeba byc orlem zeby wypatrzec biale lufy na stadionie np). Ale co innego profi z najwyzszej polki a co innego fotoreporterzy sredniakow. Analogicznie mozna porownac do naglosnienia najlepszych klubow - albo JBL, albo Zeck , oraz tych mniejszych i malutkich np Polaudio, kazde z nich gra ale za rozna kase i na swoim poziomie wystarczaja. Rozumiesz co mam na mysli??8) Krakow to betonowa wies, ogolnie mam mnostwo znajomosci wiec trzeba poszukac i w tej branzy:mrgreen:Raz mi sie tylko jak narazie zdarzylo heheCytat:
aaa, zaliczyłem w zerowym to ide pofocić