Czyli wrzucasz zdjęcia wyselekcjonowane pod użytkowników forum czy też wrzucasz jak leci?
Wersja do druku
Wrzucam zdjęcia które uznaję za najbardziej udane. Nie było by sensu pokazywać 100 zdjęć z każdego ślubu. A tak, kilku forumowiczów swoimi uwagami będzie próbowało zetrzeć banana z mojej roześmianej mordy, a kilku innych utwierdzi mnie w przekonaniu że obrany kierunek jest słuszny. I na jednym i na drugim mogę skorzystać, czysty zysk.
Nie sądzę. Było włożyć jedno zdjęcie to byś wiedział więcej.
jedno to mozna wysylac na konkurs a pod krytyke trzeba poddac przynajmniej killka, jak bym sie nie obrazil, jakby kolega pokazal pelny material.
Wielu sie tego strasznie boi, generalnie po tym oceniam sile i potencjal, pojedyncze klatki sa fajne,ale bardziej w aspekcie calkowitej krytyki.
Natomiast pelen reportaz pokazuje poziom oraz niedociagniecia i styl w jakim jest wykonany
Zgadzam się z Tobą. Tylko jak się z kimś rozmawia oko w oko przy kompie to można omówić i kilkadziesiąt zdjęć. Pojedyncze i globalnie. Na forum kiedy trzeba wszystko opisać, łatwiej jak jest mniej. Ja wiem, że czasem trudno jest wybrać jedno zdjęcie nawet z kilku. Ostatnia seria to 2 zdjęcia ze ślubu, 2 z wesela i cztery z pleneru. Ja bym wolał cztery z wybranej sytuacji, klatka po klatce. Oczywiście jeśli rozmawiamy w kontekście nauki a nie kiedy autor wystawia zdjęcia aby je pokazać.
Autor wystawia zdjęcia aby je pokazać. Publiczność reaguje, autor wyciąga wnioski z reakcji.
A autor może pokazać cztery zdjęcia czy kilka zdjęć zrobionych zdjęcie po zdjęciu? Pytam poważnie. Komentarz do jednego z tych zdjęć zamieściłem na cyberfoto.:-D
Na moim blogu jest na razie jeden prawie cały ślub, jak tylko znajdę trochę czasu będzie więcej. Jak jesteś ciekawy, zapraszam.
Wiesz forum jest po to aby i inni coś poczytali. Małymi krokami ale jednak pniesz się do góry i poziom dyskusji jest inny niż pół roku temu. Możesz wysłać jedno zdjęcie do mojej maszyny http://canon-board.info/showpost.php...&postcount=472 aby się o tym przekonać.
Dziękuję, nie jestem zainteresowany. O zdjęciach wolę rozmawiać z ludźmi niż z maszynami. Poza tym to nie jest konkurs piękności a ja nie jestem kandydatką na miss. Z resztą chyba niespecjalnie bym się prezentował w bikini. Nie tyle zależy mi na ocenianiu co na wyrażaniu opinii a ten wątek widział bym bardziej jako klub dyskusyjny niż katedrę.