Zamieszczone przez
akustyk
ja widze D 60 D. i jeszcze teksty, ze "okazja"...
ja rowniez watpie. w Polsce niestety powszechne jest podejscie, ze przeciez "my tylko posredniczymy".
juz kiedys mialem taki numer z demotywatorami, ze zglosilem wykorzystanie grafiki bez podania (znanego mi) jej zrodla. w reakcji uslyszalem wykrety typu
"my nie wnikamy w to, bo przeciez autor demotywatora moze byc tez autorem zdjecia/grafiki". na pomysl, zeby przy wgrywaniu pracy uzytkownik zaswiadczal, ze jest autorem wykorzystanych zdjec/grafik jakos nie wpadli. bo przeciez nie musza... biznes sie kreci, sialalalaala...
istnieje cos takiego jak swiadome wprowadzanie klienta w blad. nie mowie juz o przypadkowym, bo po takiej wiadomosci ode mnie, to juz nie bedzie nieswiadome...
ze takie walki sa w Polsce czeste, to mnie moze i nie dziwi. ale nie traktujmy ich jako cos normalnego i prawidlowego. to jest nieodmiennie s****ysynstwo...