Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
candar
Zapewniam Cię że poruszam sie w internecie nieźle.
jp
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
Pawel92
Ale ma poparcie. Choć przyznam, ze nieustające komentarze typu "zdjęcia robi się aparatem", bądź "fizyki nie oszukasz" do dyskusji nie zachęcają :D.
Ponadto w necie porównania dotyczą głównie zdjęć z różnych typów smartfonów.
Uważam że jest istotna ocena ile/co można stracić i ile/co można zyskać przy zamianie fotografowania aparat -> smartfon (np. na tym co mogę A7R3 -> S22) przy kryterium oceny zdjęć na TV 4k.
Przy dzisiejszym stanie technologii fotografi obliczeniowej, technologii która się rozwija i która spowoduje znaczne organiczenie sensowności zastosować "klasycznych" aparatów fotograficznych.
W necie trudno o znalezienie takiego podejscia, miałem nadzieję że w na tym forum fotoamatorów z których najprawdopodobniej każdy ma smartfona to będzie możliwe.
Ale ....
jp
1 załącznik(ów)
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
A dla mnie jest istotne ile/co można stracić i ile/co można zyskać przy zamianie fotografowania aparat -> smartfon (np. na tym co mogę A7R3 -> S22)
Milion razy dostałeś odpowiedz w tej kwestii na 55 stronach tego wątku. Ode mnie również z przykładami i porównaniem oraz zdjęciami z mojego kompaktu https://www.canon-board.info/threads...=1#post1435794 do których się w ogóle nie odniosłeś bo ROZMAWIASZ tutaj wyłącznie sam ze sobą i w d..ie masz to, co wszyscy w tym wątku napisali już na poprzednich 55 stronach.
Bez urazy , ale Twoja retoryka brzmi zupełnie jak: https://i.imgur.com/RtLe9bx.jpg
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
przy kryterium oceny zdjęć na TV 4k.
Nie znam nikogo oceniającego jakość zdjęcia na TV!
Może przenieś swoje dyskusje na forum TV - http://www.hdtv.com.pl/forum/index.php
Załącznik 8827
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Zapewniam Cię że poruszam sie w internecie nieźle.
jp
--- Kolejny post ---
Ale ....
jp
Ale tu nikt nie ma zestawu - Tv 4K, telefon samsung i sony a7R poza tobą.
A już tym bardziej, jako źródła oceny i analizy zdjęć NIKT nie używa telewizora!!! Każdy normalny fotoamator ( minimalnie jarający się fotografią ) ma komputer i jakiś program do wołania RAWów. Ktoś kto robi zdjęcia telefonem i ogląda je na TV w ogóle ma w dupie forum fotograficzne a tym bardziej ma jeszcze głębiej dyskusje na ten temat.
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
robertskc7
Ale tu nikt nie ma zestawu - Tv 4K, telefon samsung i sony a7R poza tobą.
A już tym bardziej, jako źródła oceny i analizy zdjęć NIKT nie używa telewizora!!! Każdy normalny fotoamator ( minimalnie jarający się fotografią ) ma komputer i jakiś program do wołania RAWów. Ktoś kto robi zdjęcia telefonem i ogląda je na TV w ogóle ma w dupie forum fotograficzne a tym bardziej ma jeszcze głębiej dyskusje na ten temat.
Uff, raz jeszcze.
1.
Chodzi o porównianie jakości zdjęć otrzymywanych w aktualnym stanie technologii fotografii cyfrowej/optycznej ze zdjęciami z aktualnego stanu technologii obliczeniowej/smartfonowej.
Tak się składa że A7R3 i S22 to aktualnie górne półki tych technologii ale praktycznie nie ma to nic do rzeczy, porówniania "na wszystkich półkach" są istotne
2.
Nikt nie kwestionuje że aparaty fotograficzne gdy chodzi o jakość techniczna zdjęć są aktualne znacznie wyżej od fotografii smartfonowej.
Ale w przeważających sytuacjach nie oglądamy zdjęcia na dużych wydrukach, z dużych crop, przyjąłem więc (dla mnie, mojej oceny) kryterium porównania zdjęć na TV 4k i sprawdzenie/ocenę jak na tym poziomie wygląda porównanie.
My ogladamy zdjęcia na TV, robię wydruki i wiem jak się jakość wydruków ma do jakości obrazu na TV
Moja ocena/podsumowanie w #522
3.
Skoro jesteś taki twórczy to po prostu zaproponuj inne/własne kryterium, zrób własną ocenę i napisz własne podsumowanie.
Chętnie poczytam
Nie powiesz że temat aparaty foto a smartfony Cie nie interesuje, jesteś przecież w czołowce aktywności na tym forum
jp
Odp: Aparaty foto a smartfony
Odp: Aparaty foto a smartfony
uzupełnienie #522
punkt C. Przewaga w możliwościach fotografii smartfonowej
8a. chmura
To "potężna" funkcja, przestałem używać kabli, (czytników) i przestałem martwić się utratą zdjęć.
W domu pomiędzy urządzeniami wszystko przez chmurę.
Ale warto utrzymywać porządek, usuwać niepotrzebne zdjęcia z chmury, trochę trwa wczytywanie a RAWy mają swoją "wagę".
Mam takie ustawienia że po wykonaniu zdjęcia smartfonem (z testowo wyłączonym wi-fi, tylko sieć komórkowa) na kompie zdjęcie zobaczyłem po około 5 sekundach.
Za granicą, przy wyłączonej transmisji komórkowej wszystko/czas będzie zależało od dostępu do wi-fi
jp
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
uzupełnienie #522
punkt C. Przewaga w możliwościach fotografii smartfonowej
8a. chmura
To "potężna" funkcja, ...przestałem martwić się utratą zdjęć.
jp
To ciekawe, jak coś, co jest niebezpieczne dla jednych, może się wydawać oazą bezpieczeństwa dla innych. Ja osobiście nie powierzyłbym swoich zdjęć jakiejś chmurze, która pewnego dnia może wylecieć w p.... i nie mam na to żadnego wpływu. I takie rzeczy się zdarzały w przeszłości wielokrotnie. Jeśli ktoś chciałby powiedzieć, że twardy dysk też może paść, to odpowiem, że owszem może. Ale nie jest raczej możliwe, żeby padły wszystkie trzy, a tyle mam, w charakterze zewnętrznego archiwum. I jeśli mam być szczery, to naprawdę pewien jestem tylko tych zdjęć, które mam na negatywach.
Takie (entuzjastyczne) podejście do wszelkich chmur, jest charakterystyczne dla młodego pokolenia, które różni się od nas tym, że my kiedyś wracaliśmy z wakacji z 36 zdjęciami (bo tyle miał film), a oni wracaja z 36 tysiącami z jednego wypadu na piwo. Tyle, że my mamy nadal te 36 zdjęć, w jakimś albumie, a oni zapomnieli o swoich, już po kilkunastu minutach od zrobienia.
I tu właśnie leży różnica. W tym, jak postrzegamy słowo "długo". Dla nas to czas mierzony w dziesiątkach, może setkach lat, dla nich "długo", to kilka dni. Dlatego jeśli jakaś kolejna chmura rozpłynie się w nicości, nawet tego nie zauważą...
Odp: Aparaty foto a smartfony
Chmura... ta za darmo szybko się skończy albo zdjęcia zostaną poddane kompresji.
Re: Aparaty foto a smartfony
Podsumowanie wątku po raz milionowy - dla mnie zdjęcia ze smartfonów to praktycznie CGI/deep fusion podobnie jak w wielu najnowszych produkcjach filmowych. Ja tego nie nie trawie krótko pisząc. Nie ma to nic wspólnego z zastanym motywem widzianym "naocznie" i równie dobrze Jan może sobie kupić sztalugi oraz farbki i malować akwarele w pięknych okolicznościach przyrody, co zresztą mu polecam.
@jan pawlak polecam obejrzeć nw. filmik ze zrozumiem a dowiesz się wielu rzeczy o które pytałeś.
https://www.youtube.com/watch?v=yY8OFp0-UZw&ab_channel=Asianometry
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
To ciekawe, jak coś, co jest niebezpieczne dla jednych, może się wydawać oazą bezpieczeństwa dla innych. Ja osobiście nie powierzyłbym swoich zdjęć jakiejś chmurze, która pewnego dnia może wylecieć w p.... i nie mam na to żadnego wpływu. I takie rzeczy się zdarzały w przeszłości wielokrotnie. Jeśli ktoś chciałby powiedzieć, że twardy dysk też może paść, to odpowiem, że owszem może. Ale nie jest raczej możliwe, żeby padły wszystkie trzy, a tyle mam, w charakterze zewnętrznego archiwum. I jeśli mam być szczery, to naprawdę pewien jestem tylko tych zdjęć, które mam na negatywach.
Takie (entuzjastyczne) podejście do wszelkich chmur, jest charakterystyczne dla młodego pokolenia, które różni się od nas tym, że my kiedyś wracaliśmy z wakacji z 36 zdjęciami (bo tyle miał film), a oni wracaja z 36 tysiącami z jednego wypadu na piwo. Tyle, że my mamy nadal te 36 zdjęć, w jakimś albumie, a oni zapomnieli o swoich, już po kilkunastu minutach od zrobienia.
I tu właśnie leży różnica. W tym, jak postrzegamy słowo "długo". Dla nas to czas mierzony w dziesiątkach, może setkach lat, dla nich "długo", to kilka dni. Dlatego jeśli jakaś kolejna chmura rozpłynie się w nicości, nawet tego nie zauważą...
Można na różne sposoby, jak komu wygodnie.
Dla mnie istotne jest że gdy zrobiłem zdjęcie to mam jego kopię w chmurze, a więc jak coś nawali to zawsze mam zapasowe, coś jak druga karta w aparacie.
Kopię która po powrocie do domu mam dostępną wprost na np. kompie.
Nie używam kabli, czytników by ściagnąć na kompa i następnie zapisać na dysku to co potrzebuję.
jp