Nie, zupełnie się nie zrozumieliśmy. Ja bardzo szanuję robotę Adama, rozumiem jego zaangażowanie, doceniam wkład pracy i powtarzalność wyników. Tylko dla prawdziwej fotografii, powiedzmy użytkowej to zwykle nie ma większego zastosowania.
Ja sobie roboczo dzielę nasz światek na dwie części. Dla jednych nasze zabawki stanowią jakąś część drogi do celu, dla innych same w sobie są celem. Jedli lubią rybki, drudzy akwaria. Ot i tyle.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ale w tym przypadku to tylko fotograf powinien się wstydzić, skoro nie wie do czego ma kciuk. Późniejsze rzeźbienie w .... (pliku) to już sprawa drugorzędna.