od tego mam gwarancje własnie. Nie zapłaciłem ani złotówki.
Wersja do druku
od tego mam gwarancje własnie. Nie zapłaciłem ani złotówki.
Dwa skrajne spostrzeżenia nt. Żytniej na podstawie ostatniej naprawy aparatu:
- szybkość: fantastyczna. Aparat wrócił DHLem naprawiony w 4 dni po wysyłce, w tym weekend, co oznacza, że naprawiono go w JEDEN dzień. Zadziwiające!
- jakość: naprawiono co miano naprawić i tu pełen pozytyw. Niestety, przy okazji porysowano wyświetlacz. Sęk w tym, że nawet nie ma jak się z nimi o to kłócić, bo w chwili wysyłki aparat miał dwie mikroskopijne, ledwo widoczne pod światło ryski, więc mieli podstawy by w dokumencie przyjęcia do serwisu napisać "rysy na wyświetlaczu". Niestety, wrócił z dodatkowymi czterema rysami. Pozostaje więc tylko apelować: panowie technicy, podkładajcie do k***y nędzy coś miękkiego pod te aparaty jak je naprawiacie i nie szurajcie wyświetlaczami po twardych stołach!
cd. mojej akcji w usunięciem kalibracji softwarowej po upgradzie firmware.
serwis żytnia - sory, nie nasz problem
canon polska - sory, nie nasz problem
canon europa - poszła informacja, zobaczymy co dalej :/
Czyli rada dla innych, przy adnotacji ze sa rysy na wyswietlaczu, niech narysuja kwadracik i zaznacza na nim te rysy - tak jak rzeczoznawca podczas kolizji samochodowej zaznacza co jest uszkodzone. Takie prawo raczej mamy bo to nasz sprzet i chcemy miec szczegolowo opisany stan ;) Ciekawe jakby zareagowali ;)
No napisałeś sam przecież, że 50-tka poszła do poprawki czyli spaprali kalibracje. A ja nie mam ani czasu ani zdrowia ani pieniędzy się z nimi kilkukrotnie wykłócać o kalibracje(chociaż z tmyi pieniędzmi to niekoniecznie bo jak się okazuje Lki z USA mają gwarancję w Europie, niby...) No ale mój przypadek jest specyficzny bo wada nie jest stała - jakoś nie wierzę, że panowie "technicy" z żytniej będą potrafili tego nie spartolić. A puszki do wzorca tym bardziej nie dam ustawić bo jest ok.
Co do porysowanych wyświetlaczy. Akurat wczoraj jak rozmawiałem z Janmarem-użytkownikiem tego forum to opowiadał jak pan w serwisie W JEGO OBECNOŚCI! położył aparat (1DsMKIII)na śrubokręcie i porysował wyświetlacz ;] Hell Yea!
Żytniej mówię stanowcze NIE! Kurna nawet jak naprawią to Ci sprzęt oszpecą - co oni kurde zazdrośni czy jak? Masakra...
weisz powiem ci wiecej dzis odebrałem szkło.... poniżej f/2.0 mam BF/cel/FF powyej 2.0 mam FF ub cel..zaje..iście wręcz. Rekomendowali powrót do sprzedawcy. Mi ogniskowa 50mm odpowiada ale nie ma szkła w stylu jak 24-105 co mi leży idelani ale o ogniskowej 50mm ;(
Witam i pozdrawiam! Posiadam aparat fot.Canon A95 kupiony w V.2005 r. Na wykonanych zdjęciach pojawia się siatka linii poziomych, a zdjęcie nabiera koloru różowo-czerwonego. Spec w zakładzie naprawy aparatów w mieście wojewódzkim stwierdził uszkodzenie matrycy. Czy jest sens jego wysyłki na Żytnią. Proszę o info i podzielenie się uwagami z własnych "przygód" na ten temat. Z góry dziękuję
wys lac mżesz... zadzwońżytnią i zapytaj o koszt matrycy... coś z tego co pamiętam to taniej jest kupić nowy aparat.