Nie no Canona i Nikona jeśli chodzi o kapitał, ofertę itd. dzieli sporo ale czy to ma jakieś przełożenie na rynek foto - chyba niewielkie albo w ogóle.
Wersja do druku
Nie no Canona i Nikona jeśli chodzi o kapitał, ofertę itd. dzieli sporo ale czy to ma jakieś przełożenie na rynek foto - chyba niewielkie albo w ogóle.
Patrzac na to, ze to jednak (niestety) prawie przez cala dluga historie, Nikon byl w cieniu sukcesow Canoona to uwazam, ze ma.
Oj z tą historią to różnie bywało. Przez całe lata Nikon był absolutnie numerem jeden w fotografii profesjonalnej i to oni dyktowali warunki. A w ostatnich latach mocno skopali tyłek Canonowi więc moim zdaniem wielkość firm chyba tu wiele nie wnosi.
Dokładnie...
Młodzi nie pamiętają, ale tak właśnie było. Nikon był na szczycie a Canon Z Minoltą walczyły o drugie miejsce. Canon swój kapitał właściwie nie zbudował na sprzęcie fotograficznym tylko biurowym. Niedawno śmiać mi się chciało jak w MM sprzedawca chciał mnie przekonywać do produktu pewnej, mało znanej firmy, Nikon.
W zamierzchłych analogowych czasach wybrałem Canona dlatego, że... nie było mnie stać na Nikona. Produkty Canona uważane były za odrobinę obciachowe i mniej profi ;), ale za to kosztowały zauważalnie mniej :).
Nikon fajny, ale drogi, Minolta choć miała nowoczesne rozwiązania, uważana byłą za "kruchą". Cóż było robić.
Na dodatek złożyło się tak, że mam również kalkulator biurowy Canona :)
nie jestem fotoamatorem, wiec nie wiem. ale wyniki sprzedazy sa takie, ze 1000D do spolki z 500D robia duzy wolumin sprzedazy, a to przy kosztach operacyjnych Canona oznacza tez duzy zysk. wiec jak widac Canon ma sie zupelnie dobrze bez bezlusterkowca.
przypominam, jak swego czasu sp. Minolta zrobila stabilizacje na matrycy. i wszem i wobec bylo trabione, jak to nagle Canon i Nikon zaczna wkladac taka stabilizacje do entry level i jak to nagle zabierze im rynek, bo amatorzy wola wydac pieniadze na stabilizacje tylko jeden raz ;)
Canon klepal Rebele, wedlug tej samej formuly, ktora wykminil w okolicach 1990 roku ;) bez stabilizacji w matrycy ;)
potem pojawilo sie 4/3, ktore mialo zrewolucjonizowac rynek, bo mialy z tego wyniknac mniejsze aparaty. takie jakie wola fotoamatorzy. i znowu Canon czy Nikon mialy stracic rynek, bo amatorzy wola mniejsze.
Canon klepal Rebele, wedlug tej samej formuly, ktora wykminil w okolicach 1990 roku ;) bez stabilizacji w matrycy i w podobnych rozmiarach
teraz pojawia sie wielka chryja, ze bezlusterkowce posprzataja rynek, bo ...
Canon klepie Rebele ...
... i pod wzgledem finansowym nieodmiennie konczy na zielono, tam gdzie reszta jest gleboko w czerwieniach :)