Odp: W czym nosić sprzęt - część II
Lowepro - Fastpack 200 ja posiadam coś takiego, co prawda mam go bardzo krótko i użyłem go kilka razy, ale jest solidny i wygodny :) dostałem w gratisie do canona :p W sumie pewnie będę się go pozbywał, bo jakoś wolę "TORBOWATE" pokrowce :D
Jakby ktoś był chętny to śmiało :D mogę się też wymienić na jakąś torbę :) dużo do noszenia nie mam więc taki plecak mi jest zbędny.
Odp: W czym nosić sprzęt - część II
Cytat:
Zamieszczone przez
Bartek_902
Może część ludzi potraktuje to z uśmiechem na twarzy ale ja wole nie prowokować potencjalnych złodzieji bo szkoda by mi było stracić sprzęt który zbierałem przez ileś lat i wydałem na niego kupe kasy , dlatego zawsze kupując torby czy plecaki kierowałem się tym żeby były jak najbardziej dyskretne.
Miałem lowepro , miałęm Domke , mam ThinkTank-a
Ja ostatnio kupiłem Lowepro Nova 200 AW (a byłem już taki zdecydowany na Hamę ;) ) i właśnie trochę się obawiam noszenia jej, jak będę musiał wyjść wieczorem na miasto... Do tej pory miałem Tamrac'a Pro 5 i myślę, że nadal jej będę używał wtedy, kiedy nie będę musiał nosić całego sprzętu (do Lowepro mieszcze wygodnie 2 body i wszystkie 4 szkła oraz lampę) z trzech powodów, z których 2 dotyczą bezpieczeństwa:
1) Mniej znana marka + mało widoczne logo = nie kusi
2) Torba ma układ pionowy i idealnie się mieści do mojego zwykłego (niefotograficzneg) plecaka 20-litrowego - tak zazwyczaj ją noszę
3) Pionowy układ jest wygodny w przypadku, kiedy najczęściej używa się tele - body z 70-200 wchodzi na pionowo i jest łatwe do szybkiego wyjęcia.
Odp: W czym nosić sprzęt - część II
Cytat:
Zamieszczone przez
najeli
[...]
A przy okazji -- zakupiłam coś takiego:
Lowepro - S&F Lens Exchange Case 200 AW
G.E.N.I.A.L.N.E! :)
Na spacery z zestawem typu body ze szkłem + szkło po prostu genialne.
A przy okazji, pomimo że to case, to działa jak normalna torebka. Cudo, po prostu cudo :)
Fakt - bardzo pomysłowe. Mam obydwa, znaczy 200-AW i 100-AW.
Mają jeden mankament - słabo się używa z szerokokątnymi zoomami typu 16-35L, 17-40L, jeśli używamy tych szkieł z osłoną przeciwsłoneczną, a używamy.. Producent natomiast deklaruje przeznaczenie mieszka 100-AW m.in. dla tych szkieł+osłona, a jednak się słabo nadaje. Poza tym bomba.
Odp: W czym nosić sprzęt - część II
ThinkTank Shape Shifter - interesują mnie opinie posiadaczy na temat tego plecaka.
Znalazłem taką wstępną opinię Goomisa w wątku "Sprzęt do ślubów":
"Goomis
04-01-2012, 21:58
Wybrałem ThinkTank Shape Shifter.
Może być ciężko się do tego plecaka przekonać, ale to, że mogę go skompresować i używać jako plecak nie foto przyciągnęło moją uwagę. Poza tym muszę przyznać, że wykonanie jest naprawdę świetne.
Poza tym nie tylko jako plecak nie foto ale też po wyjęciu sprzętu można go wrzucić na plecy i nie wyglądać jak żółw/.../Pracę wyobrażam sobie tak:
W plecaku mam wszystko spakowane o po przyjeździe jedno body na szyję, drugie na reporter strapie (do wiosny na pewno kupię) nieużywane szkła w sakwy po lewej stronie i już. Plecak można zdjąć albo może zostać na plecach./.../Konkludując polecam plecak do transportu i sakwy na czas pracy/.../ poszedłem w ThinkTank'a a czy to dobra decyzja to będę mógł napisać za jakiś rok."
U mnie ma być nie do ślubów tylko na wycieczki, ale jako że minął już prawie rok, chętnie poznam też opinię Goomisa :-)
Odp: W czym nosić sprzęt - część II
No cóż. Shape Shifter to klasa sam w sobie.
Jest świetny i nie zamierzam go zmieniać. Mieszczę do niego cały sprzęt (2 body z gripami, 70-200, 35L i 85 - te dwa w jednej "kieszeni" oddzielone przegródką z torby, Samyanga 14mm i 2 lampy) Wejdzie jeszcze laptop do 17" z tyłu no i trochę pierdółek w przednich kieszeniach. Nawet tak załadowany jest mega wygodny, po zapięciu szelek jest jeszcze lepiej, można bez problemu łazić cały dzień.
A co ciekawe mimo pełnego załadowania nadal nie jest taki wielki jak niektóre lowepro dostosowane do transposrtu takiej ilości sprzętu.
Załadowany na maksa przeszedł bez problemu jako bagaż podręczny w Wizzair (micles musiał przepakowywać lowepro na lotnisku :D ) Dało nawet radę dorzucić 1L Balantines'a z wolnocłówki w drodze powrotnej ;)
Jedyne minusy to takie, że może oprócz paru konfiguracji nie da się tam wpakować body z zapiętym szkłem (wyjątki, przebadane przeze mnie: body z gripem i naleśnikiem 40/2.8 ;) lub body bez gripa z nie za wielkim szkłem ze złożoną osłoną da radę wejść "bokiem" (np. z samyangiem 14mm lub 85 dają radę spokojnie 35L wejdzie też, ale ciężko) oraz też to, że jeżeli chcemy coś wyjąć z kieszonki, a kieszeń nad nią jest załadowana to czasami mogą być problemy i trzeba wyjąć najpierw rzecz z górnej kieszonki, aby "oswobodzić" tą z niższej.
A więc minusy sprowadzają się do tego, że plecak nie jest przystosowany do szybkiego wyjmowania z niego sprzętu. Dlatego ja go traktuję jako transporter, z którego przepakowuję się do sakw na początku zlecenia, a plecak zostaje skompresowany.
Poza tym bardzo dobrze sprawdza się jako plecak nie foto, bo wygląda po prostu normalnie, a nie jak skorupa olbrzymiego żółwia - nie ważne czy skompresowany czy nie. Poza tym moja druga połówka ogólnie żywi niechęć do plecaków, a szczególnie dużych bo nie należy raczej do kobiet "postawnych" ;) ale ten plecak uwielbia bo jest wygodny, ładny i dobrze leży ;)
Odp: W czym nosić sprzęt - część II
Sunders, a co dokładnie chcesz wiedzieć? Ja mam ten plecak praktycznie odkąd można go było kupić w Europie, testowałem go dla DFV (ale niestety z jakiegoś powodu recenzja zniknęła ze strony, nie było jej również w papierowym wydaniu), używam do dzisiaj. Wcześniej miałem wszystko co było z Lowepro do premiery SS i miało dla mnie jakiś sens użytkowy (CompuTrekker, CT Plus, Rover Plus, CompuRover), miałem bądź testowałem plecaki Katy. SS jest z tego wszystkiego najlepszy. Jest przy tym dość specyficzny ze względu na budowę i konieczność rozmontowania sprzętu, ale pod względem projektu, wykonania, pojemności i wygody noszenia jest zdecydowanie na pierwszym miejscu. Jak zabieram sprzęt foto, to do środka wchodzi mi to co mam Canona (czyli teraz korpus z dwoma szkłami i światłomierzem) albo cały system Mamiya RZ67 (korpus, dwa szkła, kaseta, komin, światłomierz). Do kieszeni na kompa - 15 calowy laptop z dużym zapasem miejsca. Z przodu dodatki, portfel, czytnik książek, etc.
Odp: W czym nosić sprzęt - część II
Goomis dzięki za opinię. Wygląda na to, że ten plecak jest super do przechowywania i do transportu, ale na wyjazdy trzeba oprócz niego zabierać coś bardziej poręcznego - torbę lub mniejszy plecaczek.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
strideer
Sunders, a co dokładnie chcesz wiedzieć?
Chciałem się upewnić jaka jest jego trwałość i dowiedzieć jaki jest w praktycznym użyciu.
Cytat:
Zamieszczone przez
strideer
Jest przy tym dość specyficzny ze względu na budowę i konieczność rozmontowania sprzętu, ale pod względem projektu, wykonania, pojemności i wygody noszenia jest zdecydowanie na pierwszym miejscu.
Odpowiadała mi jego "ładowność" przy stosunkowo niedużych gabarytach i wadze, ale własnie zastanawiało mnie jak jest z wyjmowaniem z niego sprzętu.Z jednej strony wygląda, że jest solidny i optymalnie pakowny oraz bez problemu spełnia kryteria bagażu podręcznego, a z drugiej że wyjmowanie i konieczność montowania zestawu puszka-obiektyw są nieco kłopotliwe.
strideer kiedy nosisz sprzęt na wyjazdach w SS, zabierasz dodatkowo jakąś torbę lub plecak?
Odp: W czym nosić sprzęt - część II
Ogólnie to mam trzy nosidła, ale korzystam z nich zamiennie - to znaczy jak wyjeżdżam gdzieś, to biorę tylko jedno z nich. Do SS pakuję się cały z kompem i Canonem albo Mamiyą. Retro 10 mieści całego Canona, oczywiście nie mieści komputera - od biedy można zapakować RZ-kę z jednym szkłem, ale nie lubię wyjmować przegródek z torby, więc nie korzystam z tej możliwości. Mam jeszcze torebkę na korpus z któregoś setu biodrowego TTP z dopiętym pasem ramiennym - tu się mieści piątka z jednym szkłem albo RX100 z duperelami.
O trwałość SS nie masz się co martwić. O praktyczność użycia - możesz, jeśli jako priorytet stawiasz szybkie wyciąganie i chowanie sprzętu. Ten plecak jest bardzo dobrzy przy założeniu, że będziesz pracował jednym aparatem i jednym obiektywem, które nosisz w ręku lub na pasku na szyi, a ewentualna szybka podmianka lub schowanie sprzętu nie musi być super-hiper-forumowo-szybkie. Sam z tym plecakiem chodziłem nawet na śluby, ale ja nie mam problemu pracować tylko piątką z 35mm w takich warunkach przyrody :-)
Odp: W czym nosić sprzęt - część II
Cytat:
Zamieszczone przez
Sunders
Goomis dzięki za opinię. Wygląda na to, że ten plecak jest super do przechowywania i do transportu, ale na wyjazdy trzeba oprócz niego zabierać coś bardziej poręcznego - torbę lub mniejszy plecaczek.
Chciałem się upewnić jaka jest jego trwałość i dowiedzieć jaki jest w praktycznym użyciu.
Odpowiadała mi jego "ładowność" przy stosunkowo niedużych gabarytach i wadze, ale własnie zastanawiało mnie jak jest z wyjmowaniem z niego sprzętu.Z jednej strony wygląda, że jest solidny i optymalnie pakowny oraz bez problemu spełnia kryteria bagażu podręcznego, a z drugiej że wyjmowanie i konieczność montowania zestawu puszka-obiektyw są nieco kłopotliwe.
Jeżeli plecak ma służyć na wyjazdy to nie sądzę, aby wyjmowanie było kłopotliwe, bo raczej nie żąglujesz szkłami jakoś specjalnie, co nie? A jak bym miał zabierać coś jeszcze to polecam kupić sobie również od TT pas i któryś z pokrowców serii Skin - pas jest dużo wygodniejszy niż ten przy plecaku no i sakwy z serii skin są miękkie i kompresowalne (nie to co termosy od lowepro ;) ), a więc wrzucisz je do środka (również pełen skin set v2 był zapakowany do tego plecaka przy wspomnianym locie Wizzair'em).
Możesz kupić np. body bag czy chimp cage - w obu z zastosowaniem przegródki zmieszczą się 2 szkiełka - problem rozwiązany ;)
Odp: W czym nosić sprzęt - część II
Cytat:
Zamieszczone przez
Goomis
Jeżeli plecak ma służyć na wyjazdy to nie sądzę, aby wyjmowanie było kłopotliwe, bo raczej nie żONglujesz szkłami jakoś specjalnie, co nie?
Też szukam plecaka, który pomieściłby sprzęt na wyjazdy, a przy okazji nie miał monstrualnych rozmiarów. Nie planuję jakoś często zmieniać szkieł, ale nie chciałbym też za każdym razem przed zdjęciem składać, a po zdjęciu rozkładać aparatu i szkła. Noszenie na szyi nie bardzo wchodzi w grę, bo będzie sporo chodzenia i szkoda mi szyi, a z kolei przepakowanie sprzętu na miejscu do innego plecaka/torby też nie, bo jadę daleko i chcę do minimum ograniczyć zabierane rzeczy.
Stąd moje pytanie - czy da się do Shape Shifter'a zmieścić 5D z 35L i jakoś sensownie to wyjmować? Tzn. umieścić złożone gdzieś niedaleko zamka żeby otwieranie, wyjmowanie i składanie nie trwało 5 minut? Nie oczekuję, że to będzie to w ciągu kilku sekund jak np. w plecaku Kata, ale żeby nie trwało to wieczność. Da się? :) (Oprócz w.w. miałaby być lampa, 70-200, rybie oko.)
edit:
Zapomniałem dodać, że 5D bez gripa.