Jest trochę takich obiektywów EF-S. Zaczynając od kita IS przez 55-250 i kończąc na 60 macro. To jest bardzo sensowny pułap cenowy dla EF-S. Moim zdaniem oczywiście ;)
Wersja do druku
Może ale żadne wiarygodne źródło tego nie wróżyło także to były raczej wyłącznie marzenia niektórych użytkowników.
No dość ciężko znaleźć :cool:.
Ciekawe jest to (o czym wróżba już tu chyba była), że Canon teraz wypuszcza albo eLki albo EF-Sy. Nie przypominam sobie w ostatnim czasie premiery żadnego "normalnego" obiektywu.
Ja bym chciał odświeżone 28, 35mm z USM i 135 ze światłem 2,8. No i 60 macro, tylko pod pełną klatkę.
Niech cropom dadzą spokój, jak dla mnie najdroższym obiektywem który realnie mógłbym do tego kupić byłby Tamron 17-50/2,8 z USM-em, jakkolwiek oni to tam nazywają.
Obojętnie, byłby to naprawdę fajny teleobiektyw do pełnej klatki za małą kasę, bo 135 soft focus jest do bani, a 135L swoje kosztuje.
Kombinacja 15 i 2.8 bez wątpienia nie do pogardzenia, zresztą 24mm dla małego obrazka bywa podobnie, jest to ogniskowa która się przewija tak patrząc w Exify choćby.
Więc aby tylko trzymał parametry ok, o klientów spokojna głowa.
Dokładnie tak jak piszesz.
Nawet jeśli do Tamrona 17-50 wsadzą USD i nowy VC to:
-po pierwsze primo - jego cena też będzie odpowiednia, i nie zdziwiłbym się,
gdyby się zbliżył pułapem do nowej Sigmy 17-50 f/2.8 DC EX OS HSM ;)
-po drugie primo - duuuuużo ciekawszy zakres +2<17-50>+10 za który warto zapłacić...
... będzie miał nowy Canon EF-S 15-60 f/2.8 (jeśli się wogóle pojawi).
Pozdrówka!
Canon akustycznie: 300/4L IS II; na razie tylko wniosek z rycinami. Więc Drogi Wiatraczku: rok 2011 rokiem zaciskania pasa ;)