Na serio 5d się sprawdza. Wszystko na ISO1600. Tylko kilka nietrafionych AF przy f 2.2
Kocham ten sprzęt!
Wersja do druku
Na serio 5d się sprawdza. Wszystko na ISO1600. Tylko kilka nietrafionych AF przy f 2.2
Kocham ten sprzęt!
Tylko środkowy. Nauczyłem sie przekadrowywać. Tryb AI Servo. W sumie najważnuejsze jednak to upatrzeć dobre miejsce na kadr i czekać aż się zadzieje!
W AI Servo nie przekadrowuje ofkors :D
Sceny bardzo dynamiczne robię tylko w AI Servo a takie gdzie mam chwilę czasu są w One Shot i przekadrowane. Oduczyłem się używać bocznych.
Mamy koniec lutego 2015 roku, a ja wciąż zastanawiam się nad tym modelem. Poważne pytanie do praktyków, czy nadal warto, a jeśli tak, to czy za cenę 2000-2200 zł?
Trzeba mieć świadomość, że jest to juz 10-letni aparat.
Dodam, że zastanawiam się nad drugim body, do ślubów i takich tam innych.
Ja uważam że warto, aparat daje piękny plastyczny obrazek.
Ten sprzęt od początku swojego istnienia święcił tryumfy jako FF o najładniejszym obrazku i przez dekadę nieźle się bronił. Uważasz, że teraz przestał robić dobre zdjęcia ?
Otóż nie, nadal posiada to coś, co go wyróżnia, i choć możliwości techniczne od tamtej pory poszły naprzód, to i tak w określonych warunkach jest dobrze.
Jedyne co się zmieniło, to dostępność w miarę nie wyeksploatowanego egzemplarza.
Tak sobie myślę, że nawet nie ma sensu cudować i szukać w nieskończoność "niezajechanego" egzemplarza, tylko wziąść nawet taki z przebiegiem powyżej 100 tys, ale w ładnym stanie wizualnym. Trudno migawka padnie, wymienię, a może nie padnie...Czytam dużo o tym modelu, są naprawdę żywotne.
To akurat nie jest dobry pomysł, bo koszt wymiany migawki coś koło 600zł :( Jak szkałem Koledze tego modelu, to udało się kupić taki z przebiegiem 36k za 1800zł.
Miałem taki egzemplarz co miał ponad 200 tys. na pierwszej migawce, choć jasne jest że migawka może paść w każdej chwili. Nie znasz dnia ani godziny.
Trzeba mieć na uwadze tylko niektóre ograniczenia samej puszki. Mam na myśli słaby AF w ciemnościach oraz 12mpx, które bywają małą ilością jak ktoś lubi kadrować w LR;)
Poza tym puszka nie ma wad.
Jest duża i wygodna. Bateria trzyma lata świetlne. 8GB to aż za duża karta nawet na rawy. Jest wykonana bardzo solidnie i obudowa potrafi wiele znieść. Wada w postaci mało upakowanej matrycy ma tę zaletę, że wypluwa małe wagowo rawy;) i nie trzeba pierdyliona gb na bekapy. ISO jest użyteczne w każdej wartości. No i pastelowe kolory uzyskiwane na neutralnych ustawieniach można bardzo polubić-przy dobrym ustawieniu WB matryca bardzo ładnie oddaje odcienie skóry.
Jednym słowem warto.
Ale warto poszukać sztukę zadbaną i z potwierdzonym przebiegiem, albo po wymianie migawki. Są modele po 1100 zł i są za 2800 zł. Ale można fajne za 2000-2100 zł już kupić nawet z gripem. Mnie się udało:)
Ja nie wiem, ale duży przebieg jakoś mnie nie martwi, chociaż wymiana migawki za 600 zł rzeczywiście może zaboleć. Zależy mi najbardziej na zadbanym egzemplarzu.
Fakt jest jeden, będe nim robił zdjęcia, a nie czekał na zużycie migawki.
Powiem krótko: jest piątka - jest dobrze. Niezależnie od wersji to bardzo fartowna seria modelowa. Dla mnie jedyną wadą Mk I jest ryzyko awarii lustra. Reszta "ułomności" w stosunku do dzisiejszych puszek jest dla mnie pomijalna. Ale to kwestia subiektywnych preferencji.
Warto szukac egzemplarza z wymienionym lustrem bo stare piatki dziela sie na te ktorym lustro juz sie odkleilo i na te ktorym jeszcze sie nie odkleilo. Wymiana odklejonego lustra za darmo niezaleznie od przebiegu i pochodzenia ale lustro moze porysowac matowke i co gorsze soczewke obiektywu. Podobno lustro najczesciej odkleja sie po wejsciu z zimna do cieplego pomieszczenia kiedy nastepuje kondensacja wilgoci.
5dmk1 ma WSZYSTKO co jest potrzebne żeby robić dobre zdjęcia
To czym 5DI odbiega od nowych konstrukcji to ISO które nie jest 'nieskończone'. 1600 to nie fajerwerki, ale z jasną stałką daje rade. Prócz tego 5D to same plusy. Lustra bym się nie obawiał, wyślesz do serwisu, za darmo załatwią sprawę lustra. Obrazek z 5D bardziej mi się podoba niż z mk2 lub 6D - brać!
Jak masz piątkę w dobrym stanie, to wiesz, że stary, ale tego w ogóle nie dostrzegasz, a ostatnie co by mi przyszło do głowy, to nazwać ją "gratem".
Nie ma się co spierać. Starą piątką można robić świetne zdjęcia za niewielkie pieniądze. Tak jak wcześniej koledzy pisali - trzeba znaleźć egzemplarz, który nie wygląda jak turlany po betonie i można śmiało brać. Wadliwa jest w zasadzie tylko migawka, która ma gwarancję na 100k zdjęć. W razie czego wymiana i kolejne lata użytkowania.
Inna sprawa, że aparat ustępuje swoim następcom np. czułością matrycy i innymi udogodnieniami. Jest jednak sporo tańszy, dlatego zawsze coś za coś.
Uważam i będę bronił tej tezy, że przy budżecie z ograniczeniami stara piątka to naprawdę dobra opcja wejścia w FF, zwłaszcza dla ludzi, którzy są zainteresowani fotografowaniem, a nie zabawą sprzętem.
Migawka jest wadliwa? Nie pomylilo ci sie z lustrem?
Niedawno zmieniłem Canon-a 40d na 5dmkI i jestem zachwycony tą decyzją chociaż wachałem się dośc długo. Jednak FF to klasa sama dla siebie.
Ja zaryzykowałem. Ale teraz mi wstyd, bo ptaki się patrzą na mnie jak na głupka, gdy im takim gratem robię zdjęcia.
Chyba nie, liniowo jakieś 2/3 oryginału.
Oczywiście że warto. Sam zakupiłem 5D. NIe potrzebowałem wysokiego ISO, wcześniej już miałem 5dMK2 gdy zarobkowałem. Potem eksperymenty z Nikone cropowy i teraz powrót do Canona. Kupiłem zadbany egzemplarz, jestem bardzo zadowolony. Jak już uzbieram szklarnie to dokupię sobie np 6D. Ale 5D zostanie u mnie bo jest po prostu świetny. Robiłem spro na analogach, mały obrazek i średni format. Canon 5d ma najbardziej zblizony obraz do analoga - nawet jak zaszumi to ziarno jest ładne :)
Pewnie że z zazdrością spoglądam na nowsze puszki, ale wole narazie inwestować różnicę w szkalrnie.
https://www.flickr.com/photos/549921...h/16126935435/
Z niskim ISO i dobrą jasną stałką obrazek z 5dC jest nie do podrobienia. Sam się zastanawiam czy nie kupić do portretu.
Trochę źle się wyraziłem - migawka nie jest wadliwa, tylko się zużywa i prędzej czy później będzie trzeba ją wymienić. Sprawa oczywista i dotyczy każdego aparatu.
Wadliwość lustra to nie jest specjalny problem. Miałem taką sytuację w jednym 5d i Canon naprawił za darmo.
Zgodnie z prawem Murphy-ego lustro odklei sie w najmniej odpowiednim momencie a klejenie lustra na wlasna reke przynajmniej w teorii anuluje mozliwosc skorzystania z darmowej akcji serwisowej. Warto szukac 5D z juz wymienionym mocowaniem lustra.
Nie słyszałem, żeby komuś odleciało 2x.
P.S. Jeśli ktoś szuka puszki z wymienionym mocowaniem, to proszę pisać :D
Po wymianie mocowania lustro nie odpadnie, po samodzielnym przyklejeniu moze odpasc. Latwo poznac czy mocowanie lustra bylo wymienione po "lapkach" po bokach lustra.
Fajnie być na forumnie, bo Koledzy zawsze znajdą rozwiązanie: rzeczywiście uciekają, jak podchodzę bliżej, żeby zrobić ładne zdjęcie - zero współpracy. Teraz wiem dlaczego. 8-)
A z tym manualem to w ogóle przesadziłeś, bo wiadomo ogólnie, że manualami już się nie da robić zdjęć.
Kupiłem 5D w bardzo dobrym stanie, praktycznie jak nowy, z minimalnym przebiegiem, w 2012 od Kolegi na niniejszym forumnie i jestem z tego zakupu niezmiernie zadowolony. Myślałem przede wszystkim o ludziach i krajobrazach, ale jak widać, sikorkę też można znienacka.
A jeden z najczęściej używanych z tym aparatem przeze mnie obiektywów, to - :idea::idea: manualny :idea::idea: - Planar 50 mm. Tak bardzo, że jest to mój podstawowy spacerzestaw. Wróciłem do korzeni, gdy 50 mm był standardowym obiektywem z zenitem, praktiką, canonem a1 itd.
Przemek - sprawdziłem dokładnie to ujęcie: z poziomej klatki wycięta pionowa z nieznacznym zmniejszeniem. Oczywiście znacznie dłuższym obiektywem niż 50 mm.
Przemku_PC czy możesz zrobić jakieś zdjęcie i pokazć nam jak wygląda mocowanie lustra (tych łapek) po jego wymianie? Byłoby miło.
Tu jest opis problemu ze strony Canona http://www.usa.canon.com/cusa/suppor...01e0248004cd94
No i zrobiło się bardzo miło. Dziękuję Przemku.
Robią to na dwa sposoby - wymiana, jak już odpadło. Ale jak 5D trafia do serwisu z innej przyczyny (z jeszcze nie odklejonym lustrem), wtedy podklejają zapobiegawczo, czy właśnie zakładają jakieś łapki - bez wymiany. Nie wiem, czy robią to zawsze, ale można o to poprosić. Też bez dodatkowych kosztów. W każdym razie eliminuje stres w oczekiwaniu na usterkę tuż przed zrobieniem swojej 'fotografii życia' )
Mi odpadło niedawno i mówicie, że na pewno cały mirror box wymienili? Muszę sprawdzić, ale moja piątka niezajechana jest, więc za bardzo nie wiem, po czym to można poznać ...
Wada fabryczna tego modelu i trzeba się z nią pogodzić
Radiki, rob zdjecia zamiast cokolwiek sprawdzac. Jak raz odpadlo to juz nie odpadnie.
To nie jest prawda - w moim przypadku wkleili lustro istniejące i zabezpieczyli jak opisał Przemek_PC.
Dają przecież papier po wykonaniu usługi i tam nic na ten temat nie ma.
Serwis nie zrobi nic ponadto co musi zrobić, a w opisie nie ma słowa o wymianie mirror-boxa przy okazji tej usterki.