Ogniskową sprawdzisz po prostu przykładając do aparatu i ostrząc na nieskończoność. Im dalej ostzry od matówki tym lepiej.
Wersja do druku
Ogniskową sprawdzisz po prostu przykładając do aparatu i ostrząc na nieskończoność. Im dalej ostzry od matówki tym lepiej.
niezupełnie coś tam zastępczego mam
Tak sie zastanawiam jaki system wielkgo formatu jest lepszy do portretow: ten na pojedynczen szynie czy raczej field camera? Zastanawial sie takze czy warto inwestowac w kamery 8x10 czy moze wystarczy 4x5.
Pozdrawiam wszystkich maniakow WF
Najlepszym i najwszechstronniejszym systemem i stosunkowo drogim jest sinar który skałdasz jak klocki lego. Pytanie twoje trzeba doprecyzować, czy bedziesz robił powiększenia pod powiększalnikiem czy stykówki? A może ambrotypy? Jeśli powiękalnik lub skaner i tylko to to wystarczy ci 4x5 cala. Jeśli stykówki, kolodion - to zabawa się zaczyna od 8x10". Pamiętaj jednak, że optyka jest dużo droższa do większego formatu.
Czy na szynie? Zależy od tego, czy dysponujesz studiem. Jeśli nie, a portret w plenerze, pomyśl o składanym aparacie.
Prawie rok przerwy w fotografii. Jezeli zrobilem z 20 zdjec dla wlasnej przyjemnosci oprocz jakiejs zleconej chaltury to wszysto. I zero na formacie wiekszymi niz 35mm. Ale 2 tygodnie temu przydusilo mnie totalnie i zaczalem wyciagac graty i przymierzac sie. No i zaczelo sie od klopotow, tak jakbym zaczynal od samego poczatku. Pierwsza probna sesja testowa - tragedia, za drugim razem troszke lepiej. 3 Raz juz znosnie. Teraz bedziemy szli dalej bo szkoda odstawic tak wszystko. Poniszy tekst i zdjecia z 70fahrenheit.
Czesc II "Niepotrzebna babra..... czyli jak wygralem z Rodinalem
Dziwie sie, ze wczesniej na to nie wpadlem, ale tak zasugerowalem sie, ze wszystko mozna zrobic w normalnym swietle po zaladowaniu w ciemnosci negatywow do tanku, ze po prostu wczesniej nie przyszlo mi to do glowy. Wiec zmienilem poczatek. Po zaladowaniu zdjec zalalem na 3 minuty woda na wstepne plukanie, wylalem wode, zgasilem swiatlo. Wyciagnalem z tanku wklad z negatywami, pusty tank wypelnilem roztworem Rodinal, umiescilem wklad z szitkami, zamknalem szczelnie tank i dalej jak poprzednio. Wszystkie negatywy rowno wywolane, sa jeszcze niedoskonalosci typu "kurze" ale negatywy nie maja zadnych zaciekow. Jeden z holderow, ktory uzywalem prawdopodobnie ma luz, ktory moze spowodowac przy wpychaniu byle jak do holdera wlozenie szitki pod lekkim ukosem. Bedzie wiec za kare przerobiony na plyty mokre i suche. Zdjecia testowe wyszly zdecydowanie lepiej, wykonane przy sztucznym swietle obiektywami bez migawki, ekspozycja "kapeluszem" czyli przez zdjecie i ponowne zalozenie przedniej zaslepki
Test Busch's @ 8.0
Test Ektar @ 2.5
Test Ektar @ 4.0
Przy okazji pare slow o ostatnio uzytych obiektywach, Bush's Rapid Symmetrical 10.5"/8.0, Aero Ektar 7"/2.5. Slowo o Ektarze. Tylna soczewka jest wykonana ze szkla z dodatkiem Thorium. Izotop ten wystepuje w srodowisku naturalnym czlowieka w materialach budowlanych, w skalach itp. Zrodlo: Aero-Ektar Lenses
Busch's
Ektar
Zdjecia testowe SinarF 4x5, Arista EDU 100, zdjecia sprzetu Canon
Tym razem beda zdjecia Combi-Plan, tanku produkcji niemieckiej przystowsowanego do wywolywania roznych rozmiarow cietych klisz i plyt szklanych suchych. Kilka przykladow materialu, ktory mozna wywolywac i utrwalac w systemie metryczny i amerykanskim. Jednoczesnie mozna wywolywac 6 negatywow.
8.5x9cm
8.5x10cm
9x12cm
10x15cm
2 1/2x3 1/4"
3 1/4x4 1/4"
3 1.2x4 3/4"
4x5"
Ustawianie szerokosci rozstawu prowadnic jest bardzo proste. Maksymalna pojemnosc tanku to 1080ml - 36oz.
Tank jest wyprodukowany z twardej gumy (pokrywa i lejek) oraz z twardego tworzywa w roznych kolorach.
Prowadnice do negatywow sa obustronne, proste dla plyt szkalnych i wygiete dla filmu. W wypsazeniu sa dwie nakladki na prowadnice, ktore pomagaja w ciemnosci na prawidlowe usytuowanie negatywow we wkladzie do tanku.
Reszta to zdjecia
Zlozony
Rozlozony
Wkladany negatyw film
Negatyw klisza "zmkniety" w tanku
Plyta szklana
Plyta "zamknieta" w wkladzie
Wlkad z kliszami/plytami w tanku
Tank zamniety i przygotowany do wlewu chemii.
Praktycznie wszystkie czynnosci po zamknieciu tanku mozna wykonywac przy normalnym oswietleniu, ja troche to zmienilem o czym jest w poczatku poprzedniego postu. Tank jest calkowicie swiatlo szczelny i uniemozliwia wycieki chemi.
Dzisiaj o braku zaslepek - przedniej i tylnej, i jak mozna zaradzic prowizorka
"Przedruk" z 70 fahrenheit, wszystkie zdjecia tamze
2 lata temu kupilem fajny obiektyw E. Suter Rapid Aplanat #3. Niestety aby go uruchomic potrzebowalem ring do mocowania w plytce obiektywowej oraz „kapelusz” czyli zaslepke poniewaz obiektyw jest bez migawki. W miedzyczasie kupilem kamere z obiektywem Tessar 1C (rebranded na B&L), z ktorego flanga pasuje idelanie do Suter’a. Problem jednak w dalszym ciagu z frontowa zaslepka i to take, zeby mozna bylo przy jej pomocy robic ekspzycje. Bylem w kilku miejscach szukajac w starociach takowej zaslepki, grzebalem takze w pudlach z twardymi tubami na obiektywy, o duzej srednicy. Niestety – zero mozliwosci rozwiazania problemu. Zaslepki jak nie ma tak nie ma. No i dzisiaj zrobilem prowizorke ze starocia. Odcialem z pokrowca gorna czesc, wybebeszylem wszystkie czesci metalowe, klipsy trzymajace pasek, wylupalem ze srodka gruby karton usztywniajacy cala konstrukcje pokrowca. Scianki z cienkiego plastiku obcialem tak aby pozostawic pierscien 3cm. Wycialem z grubszego papieru swiecowego paski o wys 12mm. Zrobilem z tych paskow 2 pierscienie, ktore staralem sie umiescic przy samych sciankach. Plastikowy „material” zagialem i miejsce przy miejscu zabezpieczylem tasma elektryczna samowulkanizujaca aby ciasno przylegal do scianek. W dno „zaslepki” wkleilem krazek wyciety z twardej pianki gumowej. Oczywiscie jest to prowizorka ale umozliwiajaaca robienie zdjec bez obawy ruszenia kamery czy przecieku swiatla. Ma teraz czas aby kupic gdzies dobra zaslepke albo samemu od poczatku wykonac ale na „porzadnie”. Czasem zdarzy sie idealnie przypasowac wewnetrzna srednice pokrowca do zewnetrznej srednicy czesci frontowej obiektywu. Najlepsze sa do tego krotkie a szerokie twarde pokrowce do szerokokatnych obiektywow. Wtedy w przypadku symetrycznych obiektywow do wielkiego formatu mozna wykorzystac obie czesci pokrowca, po drobnej kosmetyce i odcieciu niepotrzebnych czesci jak pasek czy „zawias” laczacy gore i dol pokrowca. Wtedy praktycznie po rownym zaklejeniu wszystkich ciec mozna juz bez zadnych przerobek uzywac „zaslepki”. Najlepsze sa stare, poniemieckie, ktore sa wykonane z prawdziwej skory i mozna je wykonczyc „ na blysk”.
Klopot wielkoformatowca czyli jak wykombinowac head-rest.
"Przedruk" z 70fahrenheit, tamze wszystkie zdjecia
Jak utrzymac kogos bez ruchu przez sekunde, dwie, 15 a nawet 30 sekund. Po prostu ma sie nie ruszac. Nie mrugac, nie ruszac ustami, nie rozgladac sie, kiwac na boki, smiac sie. Przy wykonywaniu zdjec duzym formatem pojawiaja sie problemy przy naswietlaniu negatywu. Sztuczne swiatlo czesto „rozwala” zdjecie. Na dalszy plan odchodzi WB bo zdjecie w wiekszosci wypadkow ma byc czarno-biale. Najlepsze efekty uzyskuje sie przy plytkiej glebi ostrosci. Wiec staramy sie robic zdjecie aby drugi plan rozmywal sie. Mala glebia ostrosci to obiektyw LF f 2.5, 3.5, 4, 4.5. Wtedy przy normalnym oswietleniu czas naswietlenia jest bardzo krotki. Co wiec zrobic aby obiektyw bez migawki dawal nam mozliwosc wykonania dluzszej ekspozycji. Dluzsza ekspozycja to brak pospiechu, ktory powoduje czesto poruszenie i drgania obiektywu/kamery przy zdejmowaniu zaslepki. Zmniejszyc ilosc swiatla, operujac jednoczesnie swiatlem punktowym, ktore „wyciagnie” nam do przodu to co chcemy aby bylo najlepiej widoczne, albo buduje dodatkowy kontrast na zdjeciu w miejscu gdzie nam to pasuje. I nie ma pozniej przestrzeni na to aby cos retuszowac edycja zdjec w programach graficznych bo zdjecie musi byc od poczatku dobre aby mozna bylo z niego zrobic stykowke. Nie bedziemy na nowo malowac negatywu w nadzieji, ze nam to cos zalatwi. Jeden z moich znajomych powiedzial: Jezeli podoba ci sie jakies zdjecie, ktore zrobiles a ono jest w gruncie rzeczy zle to nie trac czasu na to aby szukac pozytywnych rzeczy w tym zdjeciu, wzglednie opowiadac jakie to zdjecie ma dobre strony – bo to wszystko niczego nie zmieni, zle zdjecie jest zle i zadna filozofia dopisywana do tego zdjecia niczego nie zmieni. Wywal to zdjecie I zrob dobre. Kiedys protestowalem, usilowalem udowodnic, ze dla przykladu konwersja koloru do BW dadaje zdjeciu inny wymiar. Odpowiedz jaka slyszalem byla zawsze jedna: jezeli zdjecie jest do d…y, to zebys nie widomo co z nim robil – jest dalej nic nie warte.
No dobra – bedziemy robic portrety. To jak z czlowieka zrobic mumie aby sie nie ruszal?
Jedyna rada na to jest head-rest, czyli stojak z „proca” ktora podtrzymuje fotografowanego delikwenta w stabilnej pozycji a widelki „procy” podpieraja glowe lub szyje modela. Skad to wziasc? Wykombinowac. Ja do tego uzylem fragmenty 2 stand’ow. Jeden to SUSIS do mikrofonu, kupiony z grosze (bez glowicy) w trift store a drugi to stand do gitary (tez za grosze), z ktorego uzylem dolne widelki i osadzilem w rurce ruchomego ramienia stand’u do mikrofonu. Do mocowania uzylem duck tape, otuliny z miekiej czarnej gabki, ktora byla uzyta dla uchwytow stand i czerwonej grubszej gabki, ktora kiedys kupilem za grosze w sklepie hobbystycznym. Calosc wyglada w miare estetycznie, jest lekka, stabilna a po wyjeciu widelek jezeli stand dla modela nie jest potrzebny, mamy dodatkowy statyw dla slave w oswietleniu. Czasem sklepy z tak zwanymi junk sa dobrym zrodlem na ksiazki, sprzet fotograficzny, narzedzia. Kupilem tam minn albumy Ansel Adams, sprawny Yashica GT. Z Goodwill kupilem lote z obiektywami tzw grab bag, gdzie najnizsza wartosc mial obiektyw Kilfitt Macro Kilar 4cm/35, najmniejsze macro z odwzorowaniem 1:1 a najbardziej wartosciowy byl obiektyw P.Augeniuex 90/1.8 Kwota za jaka nabylem lote byla kilkanascie mniejsza od sumy uzyskanej pozniej ze sprzedazy.
Na zdjeciu „wykombinowany” head-rest.
Wojtku - dawaj dalej. Fajnie się czyta i zawsze coś ciekawego człowiek się dowie. :)
Kup sobie 4x5 i bedziesz robil to samo. W La Grange Camera jest fajny Speed Graphic z b. dobrym kodakowskim Ektarem, trzeba tylko sprawdzic czy czasy na migawce sa dobre i czy dalmierz prawidlowo dziala. Wolaja 150 ale moze bys utargowal 10-20, holdery Ci zalatwie i wytlumacze gdzie co kupic i co robic. To jest naprawde fajna zabawa a jak sobie radzisz bez problemu z 30to tonowym trokiem to bedzie dla Ciebie pestka
Popieram, weźmiesz go ze sobą i zrobisz trochę fot z trasy ;-)
Witam kolege z pentaxa, bedziesz kupowal canona? Czy wejdziesz w LF?
Waldkowi bliżej do LF, bo już w tej chwili osiąga fajne efekty na czymś większym, niż 6x6.
Ja niestety nie wyszedłem do tej pory powyżej kwadratu.
Szczerze mówiąc taki Graflex kusi... Oj, kusi... Ale jak sobie pomyślę, ile klamotów mam po szufladach, wyciąganych raz na ruski rok... Na razie dam sobie spokój. Może kiedyś będzie więcej czasu.
Jakiś czas temu Graflexami robiono reporterkę, więc kto wie, może i w trucku by się sprawdził.;)
Wojtku ten head rest ze stojaka do gitary i innego muzycznego stojaka nie sprawdza się przy kilkusekundowych zdjęciach. Sam to ćwiczyłem i generalnie był problem. Statyw który masz jest za delikatny. To trzeba coś mocniejszego. Oryginalne kopfhaltery miały porządną żeliwną podstawę, żeby było się na czym oprzeć.
Chodzi czasem LF po głowie, ale odpuszczam gdy pomyślę że jeszcze trzeba by cały osprzęt ciemniowy do tego kupować, solidniejszy statyw, itp .... i w tedy najczęściej kupuje jakieś szkło do 645 albo 67 ;-)
Sam mialem watpliwosci, dlatego kupilem stojak do gitary a nie wieszak na sciane, z zamiarem jak nie wyjdzie aby poszukac ciezkiej podstawy albo od jakiejs lampy albo od drewnianego wieszaka na ubrania. I zdziwilem sie. Na poczatku byl problem bo musialem wyeliminowac wszystkie luzy, teraz po adoptowaniu stojaka do mikrofonu ugiecie na widelkach jest okolo 1cm, ale byloby mniejsze gdybym polozyl na jedna z nog woreczek z grubym, plukanym zwirem. Ja to wyprobowalem sam, siadlem i oparlem sie. Wg mnie dziala i wczoraj tez dzialalo jak robilem zdjecia testowe. Fakt ze nie nadaje sie gdy model stoi ale to nie pomoze zadna konstrukcja, moze z wyjatkiem slupa.
Kolega wuzet, nie marudz tylko kupuj i rob, jak nie sprobujesz to nie bedziesz tesknil. Przeciez to jest tak jak nie mozna zyc bez seksu a Ty chcesz do konca zycia przerabiac srednaki.
I nie marudz, ze ciemnie trzeba miec. Ja robie wszystko bez ciemni ale fakt, ze nie robie printow na papierze fotograficznycm. Ale to raczej z lenistwa niz z braku mozliwosci. Dodatkowy wyciag w lazience na smrody i mozna robic. Omege 4x5 wywalilem na smietnik bo nie mialem gdzie jej postawic i nie chcialo mi sie robic powiekszalnikiem
No właśnie... A jak by to było, gdybyś załadował do kasety docięty papier? Drzewiej zdarzało mi się ładować do Praktiki papier, tak gwoli eksperymentu. Ale to była epoka przedskanerowa. Dzisiaj i w dodatku na LF może by to miało większy sens. Byłbyś skłonny poświęcić się i pokazać jakiś skan zrobiony w ten sposób i oczywiście odwrócony w PS? Ciekaw jestem, jak by to wyglądało.
Nie bede sie poswiecal, nie mam ciemni i nie mam papieru. Inni robia testy kamer czy obiektywow, ja nie. Mam tak cholernie malo czasu na zwykle zdjecia, ze naprawde trudno mi teraz cos takiego robic. Aczkolwiek mam papier pozytywowy, i jak przyjdzie czas to zrobie ze 2 proby na 5x7. Do doswiadczen z normalnym papierem do printow bede gotowy jak tylko kolega uruchomi ciemnie i wtedy zrobie zdjecie i zobaczymy co bedzie. Ale naprawde trudno mi powiedziec kiedy to bedzie. Musze w najblizszym czasie uruchomic kilka projektow fotograficznych. Jestem takze w trakcie gromadzenia materialow do budowy naswietlarki UV.
dzisiaj o tym jak sie ma nieudane zdjecia wsrod poprawnych.
Pare slow wyjasnienia. Nie jest "dyplomatycznie" pokazywac nieudane zdjecia. Nieudane z powodu ruchu modela, niewlasciwego oswietlenia i bledow w kadrowaniu. Ja jednak takie zdjecia postuje w miejscu gdzie sie dyskutuje o robieniu zdjec, a nie ocenia zdjecia pod wzgledem poprawnosci wykonania. Zdjecia robione przy papierowej glebi ostrosci majac modela, ktory po raz piewszy musi "zapozowac" 2.5 sekundy sa naprawde trudne do wykonania. Zdjecia 1/50 sekundy w przypadku posiadania migawki to pestka, ale ja ta krotka sesje robilem obiektywami bez migawki. Zdjecia byly skanowane na Epson v700, 4x5 w ramkach, 5x7 rzucone jak do zwyklego plaszczaka, na surowym skanie widac wygiecie negatywu, zrobie ramke powinno byc lepiej. To juz nastepny przyklad na to, ze moj skaner nie robi pierscieni Newtona przy skanowaniu negatywu polozonego bezposredniao na szybe
Przedruk z 70f, wszystkie zdjecia na blogu
jedno z nieudanych zdjecCytat:
Wiec zaczalem. Polowicznie wykonane zadanie. Zdjecia robione na 2.5 Ektarem wszystkie ruszone - przez "modeli". Pospiech, halas, ciagle ktos mi zagladal na matowke, ciagle dostawalem pytania. Kibice mocno dokuczali "modelom", robiac rozne miny i starali sie wykorzystac wszystkie inne sposoby aby tylko wyprowadzic kazdego "modela" z rownowagi. Nawet przyjemne, ze ludzie sie interesuja ale moze dlatego, ze wiekszosc prawdopodobnie pierwszy raz w zyciu widziala LF w uzyciu. Mialem 2 Sinary, F w formacie 4x5 i P1 w formacie 5x7. Na malej zalozylem Aero Ektar 7"/2.5 i Arista Edu Ultra 100 a na wieksza Tessar 1C 12"/4.5 i Efke pro PL100M, wszystkie negatywy wolalem w Rodinalu Agfa - 4x5 18min 1:100 w Combi-Plan, a 5x7 rotacyjnie w drumie przez 8min 1:50. Obydwa obiektywy bez migawaki czyli ekspozycja prze zdjecie i ponowne zalozenie przedniej zaslepki. Czas ekspozycji okolo 3 sekundy.
Nie uzywalem zadnego sprzetu studyjnego poza lampa z zarowka 75W i lampka ze szklem fresnela 150W. Pierwsza byla ustawiona na flood a druga na spot.
Zdjecia zostaly wykonane w Sokol Riders, Chicago IL. Bardzo chcialem podziekowac czlonkom klubu za pomoc w szybkim ustawieniu mini studia i za cierpliwosc w trakcie pozowania. Nie wyprowadzila ich z rownowagi nawet panienka, ktora zza plecow wykrzykiwala: ja tez chce miec takie zdjecie, no kiedy ja, teraz powinna byc moja kolej.
w miare poprawne
Dlaje o formacie 4x5 i klopotach z jasnym obiektywem
Przedruk z 70fahrenheit, wszystkie zdjecia tamze
Bedzie o Seminat Ilex ale wtraca sie Ektar Kodak. Sa to jak do tej pory najjasniejsze moje obiektywy do LF. Seminat f3.5, Ektar jeszcze szybszy - f2.5. No i co z tego, ze Ektar to szybki i ostry obiektyw. Bez migawki jestes zdany na kapelusz, a kapelusz wymaga aby czas byl okolo sekundy minimum inaczej przy zdejmowaniu i ponownym zakladaniu na obiektyw przedniej zaslepki wychodza skutki wykonywania smiesznych ruchow. Zdjecia ruszone albo przez pospieszne operowanie zaslepka i wprowadzania w drgania sprzetu lub drobne przesuniecie modela, ktore powoduje od razu mydlo przy papierowej glebi ostrosci na 2.5. Dlatego zdjecia Seminatem wychodza lepiej niz Ektarem mimo tego, ze obydwa "sprzety" dzieli roznica w performance ze zdecydowanym wskazaniem na Ektara jako wysokiej klasy obiektywu. Seminat jest w migawce Ilex Universal #3, Aero Ektar to barrel, czyli bez migawki. Wiec decyzja podjeta. Ektar schodzi z Sinara i wchodzi na Speed Graphic, ktory wprawdzie jest ogolocony z findera i rangefindera ale ostrosc mozna ustawic na matowce, utrudnieniem jest, ze nie mozna robic zdjecia z reki tylko trzeba uzyc statywu na ustawienia ostrosci i zalozenia holdera. Oczywiscie model musi w tym czasie pozostac nieruchomy. Speed Graphic ma migawke kurtynowa (focal plane shutter) gdzie jest mozliwosc ustawienia czasu 1/1000. Wtedy bedzie mozna robic ostre zdjecia na 2.5.
Seminat jest bardzo rzadkim obiektywem, ja postawilbym go obok Xenar'a, ale potrafi byc bardzo ostry maksymalnie otwarty, ladnie rozmywa tlo. Wszystkie zdjecia dzisiaj - wykonane Seminat @ 3.5. Na zdjeciu husarskiej zbroi widac plytka glebie ostrosci, helm troszeczke cofniety juz jest poza fokusem. To zdjecie i zdjecie monstrancji zostaly wykonane w Muzeum Polskim w Chicago przed pokazem filmu The Fourth Partition, dokument o poczatkach polskiego osadnicwa w USA, z soundtrack zrobionym przez Mirka Mardosza i Andrzeja Krzeptowskiego-Bohac. Fragmenty https://www.youtube.com/watch?v=eoTWhpINTY8
troche o sposobach na "braki mozliwosci"
Przedruk z 70fahrenheit, tam mozna zobaczyc wszystkie zdjecia
Cytat:
Dzisiejszy post wiaze sie z moim nieudanym zakupem na eBay. Postanowilem byc lardzformatowcem pelna geba i kupilem sobie suszarke do plyt szklanych. Zaraz ja zreszta odeslalem bo kiwala sie na rownym jak glupia. Jak tu wsadzic na kiwajaca sie suszarke - plyty szklane. Przyznaje, ze byla zrobiona tak jak powinna, czyli rowki byly ciete pod katem 45° w klin, rowne, laczenia wstrzeliwanymi gwozdzikami a nie zszywane - no ale sie kiwala. A wiec co tu zrobic aby plyta posmarowana czyms tam mogla sobie spokojnie poczekac az to cos wyschnie, bez ryzyka ze sie cos wahnie i wszystko pie..przewroci sie na glebe.
Kupilem drewniana suszarke do naczyn i przerobilem ja. Potrzebna jest suszarka, wiertarka, klej do drewna, 4 wkrety do drewna, wiertlo o mniejszej srednicy niz wkrety, scisk stolarski, srubokret krzyzakowy, pila do drewna lub metalu (lub brzeszczot i rekawica ochronna), pilnik do metalu, papier scierny, gwozdz 2 cale i mlotek. Pozostale materialy sa dostarczone razem z suszarka i sa dostepne w "wyniku rozbiorki". Suszarka ma jedna sciane szeroka i 2 wezsze w dwoch rozmiarach. Docelowo uzyjemy2 najszerszych - na oparcie i podstawe. Musimy wypatroszyc najwezsza a nastepnie szersza osadzic pietro nizej. Rozbierajac odzyskujemy nity aluminiowe, ktore wykorzystamy do montazu. "Zawias" w suszarce jest zrobiony bardzo prosto. Na nit aluminiowy, ktory przechodzi przez nogi obu czesci jest nasadzona podkladka aluminiowa a nastepnie koncowka nitu jest rozbita i mamy trwale polaczenie umozliwiajace skladanie i rozkladanie. Zrywamy podkladki, opilowujemy koncowke nitu aby przechodzila przez otwor w nogach i wypijamy gwozdziem i mlotkiem. Nie radze wybijac nieobrobionego nitu, mozemy rozczepic noge i bedziemy ja musieli kleic. Gorna czesc suszarki przekladamy na dol, laczymy nitami i zostaje nam tylko przedluzyc nogi i pozniej obciac je troche aby suszarka byla stabilna. Na przedluzenie nog uzywamy bokow z odrzuconej najwezszej polki - kleimy uzywajac scisku a nastepnie po okolo 1.5h zakladami scisk na boki sklejonych czesci wiercimy dziury na wkrety, wkrety wkrecamy na klej stolarski, zostawiamy do wysuszenia. Jeden ze szczebelkow z odrzuconej polki uzyjemu na ograniczniki przyklejone do nog suszarki po obu stronach aby ustawic kat prosty. W wiekszosci suszarki tego typu maja ustawione nogi pod roznymi katami a rzadko jest to 90°. Na koncu pozostaje tylko skrocic przedluzone nogi tak aby ustawic balans w srodku bo przy przedluzonych nogach jest przesuniety.
8x10, 10x12, 8x15 to wymiary w calach plyt widocznych na zdjeciu. Oczywiscie taka suszarka jest na wyrost, bo kto na raz bedzie robil projekty na 23 plytach na raz. No ale jak sie skonczy impreza i trzeba bedzie osuszyc talerze to suszarke mozna wypozyczyc do kuchni.
Krotko o naprawach plytek do obiektywow w LF, na przykladzie Speed Graphic
Przedruk z 70f, tam wszystkie zdjecia
Cytat:
Pare dni temu pisalem o moich klopotach zwiazanych z brakiem mozliwosci wykorzystania duzego otwarcia w Aero Ektar 7", brak migawki i koniecznosc domykania przyslony aby wydluzyc czas ekspozycji. Jedynym rozwiazaniem jak pisalem poprzednio jest "przysposobienie" Ektar'a do ogoloconego z prawie wszystkiego Speed Graphic, gdzie jest sprawna kurtynowa migawka umozliwiajaca ekpozycje z czasami mniejszymi od 1s, co jest praktycznie niemozliwe do wykonania "z kapeluszem".
Aby to zrobic trzeba miec oprocz kamery i obiektywu - lensboard. A takowy szwendal sie u mnie w kartonach, straszliwie sponiewierany przez poprzedniego wlasciciela. Wiec projekt zalozenia Ektar do SG skladac sie musial z nastepujacych etapow: 1. rozwiercenie "otwarcia" lensboard aby zmiescic tylek obiektywu, 2. naprawa lensboard (wypelnienie wszystkich ubytkow w plytce - dziury po srubach, pekniecia, odlupane kawalki sklejki, oraz lakierowanie), 3. wykonanie otworow w pierscieniu mocujacym (retaining ring) obiektyw i nagwintowanie ich, 4. pozycjonowanie pierscienia mocujacego na plytce i wykonanie otworow w plytce aby skrecic srubami plytke i pierscien, 5. skrecenie razem plytki i pierscienia, obciecie koncowek srub, koncowa kosmetyka.
Niestety bez pomocy tokarza nie jestem w stanie wykonac pierscienia mocujacego Ektar, nie jestem tez w stanie szybko i porecyzyjnie rozwiercic plytki do obiektywu tak aby otwarcie mialo odpowiednia srednice. W obu przypadkach pomogli mi znajomi, kosmetyczne zabawy z pilnikiem, papierem sciernym, pedzlem, gwintownikiem i brzeszczotem moge zrobic sam. Dodatkowym utrudnieniem bylo takie pozycjonowanie otworow w plytce na sruby aby ominac naprawiane miejsca, stad kosmetycznie plytka widziana od tylu nie wyglada na mistrzostwo swiata. Zalaczone zdjecia przedstawiaja tylko niektore etapy calego procesu, nie widze nic ciekawego w "dokumentowaniu" obcinania koncowek srub (dla przykladu).
Do naprawy lensboard uzywalem zywicy epoksydowej z czasem utwardzania 5 minut, wymieszanej z pylem drzewnym, malowanie - lakier akrylowy matowy, wodno-rozpuszczalny.
Troche o fotografii i krotko o wynalazku, ktory nazywa sie Rapid Rectilinear, wszystkie zdjecia na blogu 70fahrenheit
Cytat:
Wsrod ludzi, ktorzy fotografuja hobbystycznie, zawodowo, udaja, ze fotografuja, ciagle pytaja, ciagle kupuja i sprzedaja i to niezaleznie jakiej fotografii sprawa dotyczy. Udaja profesjonalistow lub udaja, ze nie maja zielonego pojecia w temacie - U tych wszystkich ludzi, ktorzy nie znalezli swojego miejsca w swiecie fotografii jest pare tematow dyzurnych w tym modne "systemy". Canon, nikon i reszta swiata. Syfra, cyfra, analog i film, srajtasma, sredni, wielki format, pinhole, techniki szlachetne, powroty do analoga wypinajac sie na cyfre. No i goracy temat, ktory potrafi niezle rozgrzac w zimowe wieczory wszystkich ludkow, ktorzy swoje marzenia fotograficzne o posiadaniu talentu do robienia zdjec realizuja na forach, blogach, portalach spolecznosciowych, dostepnych ogolnie galeriach fotograficznych itepe, itede - dyskutujac o filtrach, torbach na sprzet, limitedach, gwiazdorach, puszkach i sloikach na ogorki.
Obiektywy. Jestem z nimi zaprzyjazniony, mam ich w pip, czasem sam nie wiem ile ich mam. Wlasciwie to sklamalem bo w gruncie rzeczy to jakos ta "inwentaryzacje" kontroluje. Kolekcjonujac manualne obiektywy do 35mm, kupujac adaptery umozliwajace podpinanie obiektywow roznych systemow do innych systemow dosc duzo rzeczy nauczylem sie i przyznaje, ze mnie to jakis czas bardzo zajmowalo. Gdy mialem trudnosci aby znalezc prace kilkanascie tygodni z rzedu wystawialem sprzet fotograficzny na eBay, 30-40 aukcji tygodniowo. Udalo mi sie polaczyc przyjemne z pozytecznym. Teraz juz w fotografii analogowej nie szaleje. W dalszym ciagu jest duzo do kupienia, jak czlowiek nauczy sie pewnych technik to mozna bardzo duzo rzeczy znalezc. W duzym formacie jest podobna sytuacja sprzetowa jak w 35mm czy srednim formacie. Jezeli wyznaczymy sobie jakies poziomy, ktore odpowiadalyby jakosci sprzetu do fotografi wielkoformatowej to bedzie identycznie jak w innych formatach. Im wyzej tym drozej. Poza fotografia architektury, natury, fotografia uzytkowa - reklama, corporate - dominuje a w zasadzie powinien dominowac portret a raczej tematyka zwiazana z czlowiekim - ogolnie. Rodzaj sprzetu determinuje rodzaj zdjec, w chwili obecnej stosunkowo rzadko uzywa sie duzego formatu do reportazu, sportu. Niestety, wraz ze wzrostem popularnosci duzego formatu obniza sie jakosc upowszechnianej fotografii. Ludzie przechodzac "pietro lub dwa" do gory ciagna za soba z determinacja przyzwyczajenia nie zawsze dobre, ktore wyniesli z mniejszych formatow. I to nie chodzi o technike wykonywania zdjec. Po prostu niektorym trudno zrozumiec, ze zasady w 35mm czy 6x9 nie mozna przeniesc na 4x5, 5x7 i dalej, bo im wyzej tym gorzej. Zdjecie slubne akceptowalne analogiem czy cyfra FF nie mozna sobie od tak przetransferowac na LF bo to w ogole nie zagra. Wielu fotografujacych nie radzi sobie z kompozycja dlatego, ze nie nadaza za odwroconym obrazem. Ludzie nie radza sobie ze sprzetem, nie potrafia kontrolowac ustawien kamery nie rozumiejac, ze tam nie ma n-krotnego punktowego fokusa a kazda niekontrolowana zmiana ustawienia przedniego czy tylnego standardu przeniesie ostrosc w sposob przez robiacego zdjecie zupelnie niekontrolowany. Do tego dochodza rozne "wiary". Wiara w obiektywy z powlokami, wiara w kamery ze wszystkimi ruchami, wiara w holdery plastikowe, wiara w obiektywy z migawka, wiara w collodion, ktory wystrzeli nas od razu w fotograficzny kosmos, w ktorym slychac pieprzenie bzdur, ze odklejajaca sie warstwa "emulsji" to nic innego jak niedostepny zwyklym pstrykaczom top artystyczny. Kazdy szaleje aby zdobyc petzval, meniscus, i portretowy koniecznie soft. A poprawnego zdjecia na 35 nie umie zrobic. Ja tez nie umiem i fajnie.
Jezeli postawimy obok siebie 5 manualnych obiektywow 50mm to beda sie roznily wygladem, ale nieznacznie. Czasem z daleka mozna sie pomylic i niektore obiektywy szerokokatne tez okreslic, ze sa to 50tki. W starych obiektywach do duzego formatu do momentu podgladu tego co wiadac na matowce praktycznie nie mozna nawet podac ogniskowej ani stopniowania przyslon w przypadku obiektywow, ktore sa opisane nie wg wspolczesnych standartow, lub nie sa nawet opisane. Na korpusie obiektywu wystepuja slowa nic nie znaczace jak Paris, London, czy nr 5, seryjny numer bez podania wytworcy tez nie jest zadna informacja. Szybko i na oko mozna wyznaczyc ogniskowa na scianie czy na podlodze, ale to bedzie na oko. W zasadzie to aby okreslic przydatnosc danego obiektywu dla konkretnej kamery trzeba wykonac nim zdjecie. Inaczej w wielu przypadkach kupujac cos na eBay czy od prywatnego sprzedawcy przypomina wrozenie z krysztalowej kuli. Troche inaczej jest w przypadku "brand" - Goerz, Ross, typu obiektywu, ktory odnosi sie do budowy lub przeznaczenia - aplanat, areo, aerial, rectigraph, symetric, jego pole krycia - 4x5, 8x10... W tym momencie mamy juz jakas informacje i wtedy nasze oczekiwania mozemy uzupelnic wiedza jak posiadamy lub wyczytamy z roznych zrodel. Ale dalej - dopuki nie zobaczymy chociaz odwroconego obrazu na matowce i nie wykonamy poprawnego technicznie zdjecia - nasze oczekiwania moga byc guzik warte nawet w momencie gdzy kupilismy od znanego sprzedawcy i jestesmy przekonani, ze to co do nas przyleci to bedzie to co sobie wymyslilismy. To nie jest kupno nowego obiektywu Canon u autoryzowanego dealer'a tylko "szalenstwa" rynku wtornego. Niektore obiektywy mozemy jednak kupowac prawie w ciemno. Osobiscie mam przekonanie do rapid aplanat czy inaczej rapid rectilinear. Konstrukcja J.H. Dellmeyer, z 1866 roku. Symetryczny obiektyw, 4 soczewki w 2 grupach, przod odwrocony o 180°, osia jest plaszczyzna przyslony. Na ponizszych zdjeciach sa bardzo podobne do siebie 2 obiektywy. Identyczne rozmiary i waga barrel, identyczny gwint na obu korpusach. Soczewki mozna zamieniac w obu obiektywach wg dowolnej kombinacji. Identyczne soczewki jezeli chodzi o grubosc sklejonej grupy. Identyczne pierscienie z osadzonymi soczewkami. Identyczne otwacie loza na watehouse stop. Identyczny gwint mocowania obiektywu. Roznice: obiektyw z lens hood to nieoznakowany Rapid Rectilinear nr 5, SN 20689, w pozniejszym okresie rysikiem wykonany napis 12x15, drugi obiektyw to J.H Dallmeyer 12x10, London, Rapid Rectilinear, Patent i brak numeru. Roznica jest takze w otwarciu na water stops, w Dallmeyer 1 5/8 cala, w no brand 1 3/8 cala, tenze obiektyw ma znacznie wieksza ogniskowa niz Dallmeyer, na SinarP 5x7 zabraklo mi mieszka aby go wyostrzyc, brakuje jakis 2-3 cali na rail. Teraz aby okreslic "performance" trzeba zrobic zdjecia.
Dzisiaj nowa rzecz na 70fahrenheit - Discussion.
Cytat:
(...)zalozylismy w glownym menu nowy watek, ktory zostal nazwany Duscussions. Jest to wlasciwie blog w blogu, ale poswiecony wylacznie kontaktom z osobami, ktore nie sa zainteresowane aby pisac "beletrystyke" na 70f ale potrzebuja jakis informacji czy odpowiedzi na pytania jakies tam. Wiec dzisiaj wystartowalismy dyskusje a naprawde warto przeczytac bo jest tam miedzy innymi link do informacji prawie ze encyklopedycznych o obiektywach do duzego formatu produkcji dawnych demoludow. Aby sie podlaczyc do dyskusji albo rozpoczac cos nowego trzeba skorzystac z Contact Form, ktory znajduje sie pod linkiem Email. Wiadomosc zostanie "ocenzurowana" i jezeli nie dotyczy tematow takich jak paski do aparatow fotograficznych, filtrow produkcji Hama, sciereczek do czyszczenia soczewek, czy tapetki jaka masz na pulpicie - na pewno znajdzie sie w Discussion.
I drugi post na 70fahrenheit dzisiaj
Cytat:
Mialem kiedys dosc duzo obiektywow manualnych, sprzedane, pozostaly tylko ich zdjecia. Niektore z tych obiektywow sa bardzo rzadkie i czasem sa trudnosci aby znalezc ich wizerunki. Wiec czemu ich nie pokazac. Ale zeby nie bylo lekko to najpierw beda zdjecia "wyrwane z kontekstu" i trzeba zgadywac z czym mamy doczynienia. Od czasu do czasu wrzuce jakies inne zdjecia z propozycja aby zgadywac. Zagadki nie beda latwe. To moge obiecac. Na pierwszy raz aparat fotograficzny i dwa obiektywy. Zdjecie podpiete do tego postu przedstawia Mamiya M645 z podpietym Distagon 40/4.5 z mocowaniem Hasselblad. Do tej pory posiadam dosyc duzo adapterow do Pentax i Canon EOS umozliwiajacych podpinanie obiektywow 35mm i wielu sredniakow najrozniejszych systemow. Zapraszam do zabawy, mam nadzieje, ze moze nie bedzie zabawna ale na pewno pouczajaca.
kolejna zagadka fotograficzna ale wczesniej rozwiazanie pierwszej, wszystkie zdjecia na 70fahrenheit
Cytat:
Najpierw rozwiazanie pierwszej zagadki, powtorze zdjecia aby za duzo nie pisac. Pierwszy byl aparat fotograficzny.
IMG_9926
Jest to Praktiflex FX, po prostu niemiecka Praktica FX, Praktiflex FX to byla nazwa eksportowa, byla takze sprzedawana pod markami Columbia 35 i Rival Reflex. Mocowanie obiektywu M42.
IMG_9892
Kolej na pierwszy obiektyw.
IMG_7771
Biotar 5.8cm/2.0, M42, wczesna wersja “chromowa”, nastepna byla juz aluminiowa, obiektyw mial wieksza srednice i gorsze “performance”
IMG_7768
Kolej na teleobiektyw
800IMG_8523a
Sonnar Olympia 180/2.8 pozniejsza wersja obiektywu zaprojektowanego i specjalnie wykonanego na Olimpiade hitlerowskim Berlinie w 1936 roku. Pierwsza wersja byla wykonana dla dalmierza Contax i jest nieslychanie rzadka, prawie niedostepna na rynku wtornym, w sumie wyprodukowano okolo 900 szt. Widoczny na zdjeciu obiektyw zostal zrobiony z mocowaniem EXA, Exakta jest bardzo rzadko oferowany na rynku wtornym. Pojechal kilka lat temu do kolekcjonera w Japonii. Pozniejsze wersje Sonnar 180/2.8 i 200/2.8 z mocowaniem M42 maja gorsze performance niz Olympia. Z Sonnar w wersji P6 najwyzej cenie starsza wersje “zebra” a nie nowsze konstrukcje.
800IMG_8535b
Teraz dzisiejsze zagadki, na pierwszy rzut idzie znowu aparat fotograficzny, musialem posluzyc sie edycja aby ukryc nazwe.
IMG_0024
i obiektywy
IMG_0004
IMG_8521
Rozwiazanie zagadek w nastepnym odcinku. Chcialem podkreslic, ze na kazdym zdjeciu jakie do tej pory zamiescilem do odgadniecia sa pokazane charakterystyczne “rzeczy”, ktore bezblednie pozwalaja na identyfikacje obiektywu lub aparatu fotograficznego.
Chcialem nawiazac do poprzedniego odcinka z zagadkami gdzie byla pokazana Mamiya z zamocowanym Distagonem. Pisalem tez o roznych kombinacjach w uzyciu obiektywow z roznych systemow i roznych formatow do Pentax i Canon. Ponizsze zdjecie przedstawia kamery Canon EOS z zalozonymi Distagon 40/4.5 (Hasselblad)i Sonnar 180/2.8 (P6).
both
oraz zdjecie wykonane zestawem z Distagonem jako sample do aukcji na eBay
IMG_0135
Chcialem podkreslic, ze sprawe “kombinacji” sprzetu roznych firm traktowalem nie jako sztuke dla sztuki ale jako sposob na poznanie sprzetu i jego wlasciwosci nie kupujac wszystkich systemow aby mniej wiecej wiedziec co sie ma i co to jest warte. Rynek adapterow do roznych mocowan w fotografii cyfrowej pozwolil wielu hobbystom na robienie zdjec bez wydawania bardzo duzych pieniedzy na obiektywy. “Zlom” zaczal z powrotem zyc. Juz jakis czas temu nastapilo ozywienie w branzy producentow sprzetu fotograficznego. Zaczeto na wieksza skale produkowac wysokiej klasy obiektywy manualne z uniwersalnym mocowaniem M42, ktore pozwala podpinac taki obiektyw pod rozne systemy w lustrzankach cyfrowych. Z czasem ludzie posiadajacy cyfre zaczeli probowac robienie zdjec na analogach roznych formatow. Ja takze w ten sposob zaczynalem przygode z fotografia tradycyjna – od cyfry do filmu. I ze zdziwieniem zawsze czytam pogardliwe uwagi ze strony fotografujacych analogowo o syfrze i syfrarzach. Dzieki dygitalizacji fotografii nastapilo ozywienie rynku produkcji i dystrybucji materialow do fotografii analogowej.
Tym razem nie bedzie tu cytatow, nie bedzie zdjec, zaczelismy na 70 fahrenheit tworzyc galerie fotografow, robiacych zdjecia, ktore nam sie podobaja. Z zalozenia kazdy post bedzie wspoltworzony przez wlascicieli blogu z udzialem fotografa, ktory jest "bohaterem" danego odcinka. Tekst i zdjecia maja byc za kazdym razem autoryzowane. Co z tego wyjdzie zobaczymy, na razie zapraszam do przeczytania pierwszego postu w nowym dziale Others Photographers Photos.
Nastepna zagadka i rozwiazanie poprzedniej, wszystkie zdjecia na 70f
Cytat:
Wiec tradycyjnie poprzednia zagadka-rozwiazanie.
Jeden z najlepszych budzetowych dalmierzy wyprodukowanych przez Japonczykow, moim zdaniem smialo go mozna postawic wsrod Olympus, Yashica, Canonet. Swietny obiektyw Kuribayashi Petri Orikkor 4.5cm/1.9, Jasny i duzy finder. I sample.
Obiektywy.
Bardzo ciekawy Vivitar 105/2.8 ostry od pelnego otwarcia, jeden z serii obiektywow produkowanych z wymiennym systemem mocowan, zgodny z systemem Soligor. Adaptery to modele T4 i TX. Nizej na zdjeciu T4 dla Nikon. Obiektyw podobnie jak 135 mial teleskopowa metalowa oslone przeciwsloneczna. 105 i 135/3.5 produkowaly bardzo ladny bokeh. Sample zrobiony chyba przymkniety, na Pentax K10d.
Starannie wykonany i bardzo ostry szerokokatny CZJ Tessar 40/4.5 M42, pozniejsza wersja preselekcyjnego i malutkiego obiektywu do Praktiflex FX, futeral na Kamere tak zrobiony, ze jakikolwiek inny zalozony obiektyw uniemozliwia zamkniecie pokrowca. I sample.
I kolejna zagadka, jak zwykle na poczatek kamera.
I obiektywy
Nowy post na 70fahrenheit z fotografem i jego zdjeciem. Z powodu copyright nie moge niestety to cytowac. Wszystkie inne posty - nie ma problemu. Ale zapraszam aby zobaczyc zdjecie Arka bo calkowicie odchodzi od sztampy, ktora sie widzi w relacjach sportowych
I nastepny post ze zdjeciem nr 3, z kolejnym naszym znajomym fotografem, zapraszam do czytania i ogladania, tym razem moge pokazac zdjecie Michala, nie jest ono umieszczone w poscie.
Załącznik 3520
hydepark'owy post o starej fotografii i nie tylko, zdjecie na blogu
Cytat:
Zdjecie z Polaroida. Na odwrocie napisalem: mesa oficerska, M/V Ipanema, w Lagos 9 lipiec 1985 rok. Teraz wyjasnienia do zdjecia Ipanema to statek, na ktorym plywalem w 85/86. Frachtowiec zbudowany dla brazylijczykow, stad nazwa pochodzaca od jednej z naslynniejszych na swiecie plaz. Zdjecie zrobione przez elektryka, ktory chyba jako jedyny mial jakis sprzet to fotografowania. Ten facet z broda to ja, obok siedzi pierwszy mechanik. Gdyby nie elektryk to nie mialbym zadnej pamiatki z pracy na tym statku, mam jeszcze gdzies zdjecie w mojej kajucie, na pokladzie i jedno bylo zrobione zdjecie na redzie Lagos z duza barrakuda, ktora zlowilem gdzies okolo polnocy w czasie kilkudziesiaciodniowego postoju w oczekiwaniu na nasza kolejke na wejscie do portu. Tego zdjecia nigdy nie widzialem, tak jak nie widzialem pozniej ryby. Zostala pocieta na drobne kawalki i zalana sokiem z lemonek i sluzyla paru osobom jako zagrycha do picia whisky sporzadzanej ze spirytusu technicznego z dodatkiem herbaty w celu uzyskania odpowiedniego koloru dla szlachetnego napoju. Jak smakowala whisky z apacza (na bialej plastikowej butelce byl wizerunek indianina w pioropuszu z orlich pior) nie mam zielonego pojecia, spirytus techniczny byl chyba produktem destylacji trocin drewnianych wiec na wszelkie propozycje uczestnictwa w libacjach grzecznie odmawialem tlumaczac, ze mi zona nie pozwala pic alkoholu.
Ale zdjecia zostaly. Dlaczego pisze o starej fotografii z polaroida? Dlatego, ze jak postanowilem uzyc jej do napisania dzisiejszego postu to znalazlem ja w ciagu 2-3 minut. Zdjecia w formie cyfrowej mam zapisane na roznych twardych dyskach oraz na serwerze. Do tych na serwerze nie mam dostepu jak nie mam internetu. Odbitki czy printy sa na wyciagniecie reki. Files na twardych dyskach sa dopuki twarde dyski dzialaja. Jak przestana dzialac z sobie wiadomych powodow, to nie bede mial dostepu do gigabajtow zdjec. Zdjecia z polaroida sa marnej jakosci ale sa. Namacalne. Nie mozna ich "deletowac", nie mozna wywalic je do wirtualnego kosza na smieci. Jezeli ktos chce sie pozbyc prawdziwych zdjec to musi podjac decyzje aby je zniszczyc. Zdjecia cyfrowe nie trzeba niszczyc, jest ich tak duzo, ze po jakims czasie przestajemy o nich pamietac. Na zdjeciu wyprintowanym w labie czy na drukarce moze wystepowac efekt czerwonych oczu. Ale nie wystepuje efekt zombie charakterystyczne swiecace oczy dla zdjec robionych telefonem komorkowym. Zreszta na zdjecia robione komorka nie moge patrzec takie sa obrzydliwe.
Pierwszy raz poznalem smaku goryczy z powodu glupio utraconych zdjec na video gdy wlamano sie do naszego mieszkania w Sopocie i wsrod skradzionych rzeczy znalazly sie kasety VHS z nagranimi mojej corki gdy miala rok, 2, 3 i 4. Wlamanie bylo w czasie gdy plywalem na Ipanemie, moj synek byl bardzo chory i zona z corka przeniosly sie do mojeje mamy aby bylo latwiej dojechac do lekarza i zapewnic lepsza opieke. Z okresu gdy moja corka byla w wieku 1-5 lat zachowaly sie tylko fotografie zrobione stara praktica. Coraz bardzie nasza rzeczywistosc staje sie zwiazana z wirtuaalna rzeczywistoscia. Korzystam z internetu jak kazdy ale coraz bardzie wszystko sie zmienia. Zachowania i przyzwyczajenia zmieniaja sie. W wielu wypadkach czyjes urodziny sa dokumentowane wiadomosciaami tekstowymi lub zyczeniami na facebook. To jest teraz cool. Wysylamy tekst do kogos kogo znamy 20 lat i "typujemy" "wszystkiego najlepszego z okazji urodzin". Gdy nasze dzieci rosna, gdy na zawsze odchodza od nas ludzi, ktorych lubimy czy kochamy robimy zdjecia komorka albo cyfra bo przeciez to sie przegra na komputer albo na plyte i wydrukuje. Za 30 lat wielu ludzi, ktorzy moze przypadkiem ten dzisiejszy post przeczytaja - beda mieli wylacznie zdjecia, ktore im zrobiono jeszcze wtedy gdy nie bylo powszechnej cyfryzacji i telefonizacji. Reszte beda mieli na facebook'u czy innym shitbook'u.
Powiew nowosci na polskim rynku sprzetu LF i to od razu z grubej rury. Kamera 8x10, bardzo starannie wykonana, wyprodukowana przez czlowieka, ktory robi zdjecia na duzym formacie. Opis kamery w tej aukcji na eBay # 151344783985. Tamze odnosniki do innych informacji o towarze. Cena jest dyskusyjna, producent nie wystawial tej aukcji i nie ustalil dla niej takiej ceny. Cytat
i drugi, wazny cytatCytat:
Tą aukcję wystawił producent matówek,zgodziłem się na jedną sztukę na początek,a widzę że są trzy wystawione.
Sprzedaż dopiero ruszy,gdy będzie gotowa strona internetowa.
Jest też gotowy nowy model dla pejzażystów,kamera nieskładana ,wyciąg miecha ok.40 cm,sporo lżejsza.Wkrótce będą zdjęcia.
Mam ograniczone moce,ponieważ sam to robię,ale z czasem będzie dostępna
wymienna tylna ścianka z kasetami do kolodionu,oraz kopioramy.
Aha,no i zakup przez stronę będzie sporo tańszy
Cytat:
Cena jest ustalona na 4500 zł + VAT 23%,taniej się nie da.
Choroba, ja nie wiem po prawie 2 latach o co chodzi, przepraszam to oczywiscie moja wina, moglem tu byc i wtedy bym wiedzial.
Prawie zupelnie przestalem robic zdjecia na czymkolwiek, i kupowac jakies wynalazki. Bylem dosyc zajety. Kupilem kilka obiektywow, w tym najwiekszy do tej pory B&L, portretowy z migawka Packard, o ogniskowej 12 cali mimo duzego rozmiaru. Zrobilem znosne zdjecie na c5d2, i na Ansco 5x7. Nie moge nic wrzucic bo nie moge wejsc na swoj serwer. Chce tez na nowo ruszyc blog 70fahrenheit, ktory zmienil nazwe na 70fahrenheit & real guns, gdzie dokladamy dzial o broni polautomatycznej. Wkrotce aktualizacja....
Nastepne przykre doswiadczenie. Od kilkunastu lat mialem wykupiona domene z darmowym hostingiem na GoDaddy. Jak zwykle na wiosne zaplacilem za nastepny rok. Wczoraj nie moglem sie polaczyc ftp z serwerem. Dzisiaj zobaczylem, ze GoDaddy bez zadnego ostrzezenia zamienil mi darmowy hosting na platny. W ten sposob nie moge sie dostac do tysiecy zdjec gromadzonych mozolnie od 2008 roku. Zagadka jest czy jak zaczne placic $4 za miesiac dostane sie do moich zdjec, czy zostaly po prostu wyp...ne w powietrze.
Poniewaz nie mam edycji poprzedniego postu wiec zdjecia, o ktorych pisalem w nocy sa tutaj.
Pisze tutaj, bo nie wiem gdzie. Znajomy dal mi na sprzedaz kilka kaset na film 4x5, ale tu nie ma gieldy, jezeli watek do wymoderowania, to nie mam pytan
Ej chyba kolega coś źle szukał ;);
http://www.canon-board.info/forum.php#gielda
Zapraszam.
Za bardzo czasem spiesze sie i zdarza mi sie nie rozwiazac na zupelnie proste zadanie, czyli znalezienia "gieldy" na cb. Dziekuje za pomoc, jutro dam ogloszenie
Bywa ;).
PW poszlo, dzieki
Odgrzewam. Watek o wielkim formacie nie moze byc bez zdjec kamer wielkoformatowych. Tutaj na pierwszym planie 11x14, kamera robiona na zamowienie - bez nazwy firmy. W tle rozne mniejsze: 5x7, 10x12, 8x16
https://i.imgur.com/wEi1AgP.jpg
@trumil9
A to nie Eastman 11x14?
https://www.google.com/search?q=Estm...nt=firefox-b-d
5x7 mozna dostac fabryczne negatywy, 8x16, niestety tylko 3mm plyta szklana, 11x14 negatyw B/W Ilford, B/W Berrger, sa tez x-ray i ORTHO, znacznie tansze
Nie, kamera jest wykonana wspolczesnie i ma podwojne loze, jedne wysuwalne w kierunku przodu, drugie do tylu. Zaklada sie dodatkowe listwy dla usztywnienia loza. Nie robilem nia jeszcze zdjec chociaz mam ja ponad 3 lata, niestety mialem powazne klopoty ze zdrowiem
Widoczna na tych linkach kamera ma tylna szyne na zawiasach, ktora po zlamaniu stoi rownolegle do tylnego standardu, przednia szyna jest mocowana go stopy pojedyncza sruba, a usztywnienie uzyskuje sie 2 bolcami. Podobny patent robilo tez ANSCO, na mniejszych kamerach - mam taki "patent" w 5x7 i 8x10. Takie rozwiazanie przedniej szyny tez robilo Century. W mojej 11x14 jest inaczej, tak mi sie wydaje, musialbym ja wykopac z kartonu. Na pierwszym linku Kodak ma tez lamana przednia szyne, jest widoczny zawias.
Najmniejszy moj 4x5 i chyba najbardziej go lubie z 4x5 bo drewniano-metalowy - lekki. Speed Graphic z migawka kurtynowa, do 1/1000, wiec daje mozliwosc montowania roznych obiektywow bez wlasnej migawki. 1/1000 to juz szansa na ostre zdjecie z reki, trzeba tylko pocwiczyc odpowiedni dystans bo nie ma czasu na posuwanie miecha aby zmienic ogniskowa. Zdjecie wykonane na negatywie Arista EDU100 canonem rf z canon 50/1.2. Niestety nie pamietam gdzie jest skan z oryginalu, zdjecie ciagnalem z jpg 72 rozdzielczosc. Nieostre na 1 planie i brzydki bokeh.
https://i.imgur.com/TRe1RX5.jpg