Jarek, bardzo trafna uwaga (rozpietosc). jestem przekonany, ze kupa ludzi bylaby mocno rozczarowana duza rozpietoscia tonalna (czego te zdjecia takie plaskie:)Cytat:
Zamieszczone przez Jarek Jaworski
Wersja do druku
Jarek, bardzo trafna uwaga (rozpietosc). jestem przekonany, ze kupa ludzi bylaby mocno rozczarowana duza rozpietoscia tonalna (czego te zdjecia takie plaskie:)Cytat:
Zamieszczone przez Jarek Jaworski
Mam wrazenie, ze jest kilka takich slow kluczy, typu: wieksza rozpietosc tonalna, "lepsze" kolory itd. ludzie czekaja na cos, liczac, ze zaczna robic rewelacyjne zdjecia :)
Robin juz to zauwazyl; szara polowka rzadko da sie dopasowac do sceny, gdyz linia horyzontu najczesciej jest poszarpana- wystajaca i szara czesc przyciemnia niepotrzebnie dodatkowo elementy ciemne. Widac te wade szczegolnie na duzych odbitkach. I nie pomaga ani lagodne przejscie szarego w jasne na filtrze ani to , że mozna filtr przesunac w gore, czy w dol w holderze. Przyznaje, ze czesto szara polowka sprawdza sie nieźle i to przy kadrach gdy jasne odziela ciemne w pionie- wszelkie zbyt jasne drzwi-okna itp. wtedy przejcie jest niewidoczne-maskowane przez wyjatkowo ciemna-czarna framuge drzwi, czy okna. Oczywiscie to taki przyklad. Maskowanie nie udaje sie do konca w wiekszej liczbie fotosytuacji gdy motyw jest delikatny i ziemia jest dosc jasna- jakas jasniejsza zielen czy cuś.
Program-sztuczka HDR nie musi korzystac z dwoch-trzech zdjec nastepujacych po sobie. Juz dzis likwiduje sie szumy matrycy na dlugich czasach laczac dwa zdjecia jedno naswietlone i zupelnie czarne- algorytm dokonuje obliczen. W koncu symulacja moze wyniknac z jednego zdjecia lub dwoch-forma breaketingu- szybko po sobie nastepujacych, co pozwoli uniknac niebezpieczenstwa poruszenia czy pojawienia sie jakiegos niepotrzebnego typka. A listki- zawsze sie ruszaja, trudno, beda poruszone, tam listki, kto na to patrzy.
Korzystam czasem dla zabawy (cyfra sie mozna jedynie bawic)w elements 3 z sztuczki polegajacej na symulowanym przyciemnieniu nieba lub rozjasnieniu ziemi. Ale to jakosciowy kit- sztuczka typowa dla syfrowej chały. Pozostaje maskowanie WB w ciemni- masa roboty!
By niczego nie kombinowac najlepiej upolowac taka scene, w ktorej niebo jest dramatyczne, ciekawe, ciemne, lub mniej ale chmurzaste a nie jasne i wyprane ze szczegolow. Dodatkowo polarek. Fotografia bowiem to nie klepanie cyfra z balkonu, to rodzaj polowania, w ktorym zwierzyna nie zalega jak bizony do odstrzalu. Tylko ukrywa sie. Ciekawych naprawde motywow mam w roku kilka a nachodze sie czesto jak glupi. Z analoga mam zwyczaj nie wyciagac aparatu do wszystkiego co sie rusza i uprawiania artystowskiego streetfoto z kazda zapijaczona geba w okolicy ( jakie to artystowskie dopasc jakiegos lumpa, na tyle pijanego by nie wyrwal nam puszki z reki i nie dal po mordzie), ktora nie zdazyla uciec, czy przyrodograssstreetfoto z kazdym nedznym drzewkiem przy rowie na tle bladawcowego nieba.
Tak panowie zamiast sie martwic o to co dac na pozarcie ( najlepiej 1000 w weekend) swojej cyfrowej migawce i jak uatrakcyjnic cos co nie moze byc atrakcyjne lepiej pojechac w swiat, pozostawic go w swej pamieci a nie w pliku, poznac pieknych ludzi sztuk pare ( najlepiej pan), pogaworzyc ( nie o fotografii), a juz z nudow sfocic cos naprawde ciekawego.
Cześć.Ch.
Ja rozumiem tą rozpiętośc tylko w tym sensie, że dodatkowe zakresy przechowuje tylko raw. W jpgu masz standardowy zakres, ale przy obróbce z rawa 16bitowej (może więcej) możesz wiele wydobyć.Cytat:
Zamieszczone przez sven
Chomsky, przede wszystkim żyj nam sto lat:grin:Cytat:
Zamieszczone przez chomsky
Ja i może bym Cię zrozumiał, gdyby nie te wstrętne niedowiarki, którzy już wielokrotnie robili takie testy, że podsuwali różnym ekspertom i "ekspertom" odbitki z analoga i z cyfry z prośbą o identyfikację. Wyobraź sobie, że "celne strzały" nie odbiegały od statystycznej średniej... Ale to może tylko złośliwość losu ;)
Jurek, przygotuj test, pobawimy się :> Choć może poskanowane to nie to...
mozna pojsc krok dalej i laczyc dwa wolania jednego raw'a :roll: oczywisie nie +/- 2EV bo tak sie zbytni nie da ale +/- 1EV to spokojnie czyli z teoretycznych 5EV robi nam sie 7EVCytat:
Zamieszczone przez chomsky
bajka!, o czyms takim marze, niestety nie jest mi dane bo jak na razie z fotografi (takiej jak bym chcial) sie nie utrzymam. Wiec posiwcenie na to calego dnia odpada... ale mam pewne pomysly jak to kiedys m i ktos powiedzial , brakuje ci dnia? to wstawaj dwie godziny wczesniej... i tak zamierzam uczynic... ale i tak wiecej niz 19h na dobe nie wycisne na dluzsza mete, sprawdzoneCytat:
Zamieszczone przez chomsky
Jurek Plieth- dzieki! Nie ma sie czym chwalic niestety.. zauwazylem , ze na papierze efekty cyfrowe bardziej razqa jak na ekranie, stad winie laby cyfrowe, ktore popsuly charakter analogowych fotek.
Jac- nic tak dobrze czlekowi nie robi jak leniuchowanie.
"Nie troszcz sie zbytnio"-odpocznij.
Rozmawia dwoch ginekologow- " my tu tak ciagle o tej pracy, moze w koncu bysmy pogadali o kobietach". Jak sie meczysz w pracy z fotografia, to pewnie nie za bardzo chce Ci sie o niej gadac.
cześć.Ch.
chomsky - popatrz znów zataczamy koło - to ja rozpocząłem z tobą dyskusję jeszcze przed odłączeniem wątku na ten temat, więc przypomnę: to jasne, że możesz uważać dowolnie co ci się podoba, ba doświadczenie "analogowe" moze tę opinię uwiarygodnić. Ale nie musi. Czy można "klepać z balkonu" analogiem :rolleyes: Czy można analogiem robić kaszany? Jak wiele ma technologia do wartości artystycznej zdjęcia?Cytat:
Zamieszczone przez chomsky
Problem jaki ja mam i to właśnie skłoniło mnie do reakcji na twoją prowokację wcześniej, jest taki, że odczytuję, że pogardzasz innymi, masz niektórych ludzi za gorszych tylko dlatego, że stosują cyfrę i to im odpowiada. Balkoniarze, pstrykacze, pseudo coś tam, syfra itd - intelektualna prowokacja czy zarozumiałośc i ignorancja? Ba, wręcz mogłes obrazić wielu z nich, bo stosują cyfrę i to nie tylko 20D ale i 300D a nawet kompakty i tworza świetne zdjęcia. Świetne.
Obraz nawet najlepszego na świecie fotografa, który kpi z innych, z ich rozwiązań, wartości , metod - jest dla mnie karykaturą samego siebie.
Kubaman rozmowa z Toba jest niezmiernie trudna, potrzysz na wszystko przez pryzmat posiadania czegos.
Wiec jesli ja pisze, ze 20 D to kaszana ( to oczywiste jak dzien i noc) to nie obrazam posiadaczy tego aparatu, niby dlaczego? Najwyzej jest to obraxliwe dla poganianego przez akcjonariuszy glownego inzyniera, ktory dał ciala, a dał. Tak to bywa w pospiechu. Gdy koniecznie chce sie byc zawszepierwszym.Trudno, zauwazyles chyba, ze szczegolnie daja ciala wieczni "prymusi", ktorzy pierwsi musza byc wszedzie i miec wszystko pierwsi.
Nikim nie pogardzam, bo niby dlaczego mialbym? Nawet nikogo nie znam i nie widzialem na oczy ( chociaz w kilku przypadkach wystarczy przeczytac posty by miec pewnosc co do stanu ducha piszacego), nigdy tez nie oceniam nikogo po stanie posiadania, czy po prezentowanych fotkach. W koncu doswiadczenie moje uczy, ze najlepsi foca nisprzetami niezbyt rzucajacymi sie w oczy i sam sprzet nie zajmuje ich mysli. zas poczatkujacy musza placic frycowe i ich postrzeganie swiata przez pryzmat fotografii ma prawo byc naiwne.
Istnieje zjawisko "balkoniarstwa"- nazwe podrzucil ktos z Was, nie ja- sa na to dowody liczne na forum. Przedpokoje, lazienki i stosy dezodorantow z butelkami martini takze ( malpowanie obcych wzorcow- ach jakie to profi) nie wymyslilem tego,fora sa tego pelne. Pisze tylko o tym, to moje spostrzezenia, tak dostrzegam to zjawisko i tyle. Pogodź sie z tym, nie masz wyjscia. Raz, ze to wolny kraj, dwa, zesmy wolnymi ludźmi, trzy sprawa dotyczy szmelcu i nie ma o co strzepic jezorow.
Fajnie, ze podobaja Ci sie zdjecia z cyfry ( szczegolnie te z 300D) to dobrze, milo jest miec jakies przyjemne hobby. Naprawde nie zamierzam Cie do niczego przekonywac w mysl przyslowia- " jeden lubi ogorki, drugi ogrodnika corki".
Zupelnie zatem nie moge pojac Twojego rozgoryczenioa i "powaznego, ciezkiego" tonu.
Temat powinien raczej zawierac proby nie przyciagania na swoja strone inaczej myslacych, ale uzasadnienie i argumenty, dlaczego moje postrzeganie tej czy innej rzeczywistosci jest inne?
Z czego ono wynika? Z jakich doswiadczen? Jakich przygod intelektualnych, nauk, studiow ( łać. studio( orum)-zamilowanie, pasja) . Łatwiej wtedy bedzie zrozumiec nasze dzisiejsze sądy kategoryczne. Twoj sposob interpretacji- szukanie miejsca(pola) na(do) urazy- jest dla mnie niezrozumialy. Laczysz bowiem poglady z materia, wiazesz to. Nie jestem czcicielem materialnego szajsu- ani Canona ani żadnego innego. Nie oceniam nikogo po tym czy kupil 20d cz DSII turbo diesel. Nie jestem bowiem idiota. Mam wielki szacunek do wszystkich dysponujacych nawet skromym i taniutkim analogiem, bodaj idiotenkamera. Czesto im pomagam w problemach z usmiechem i zyczliwoscia.
Prowokacja? Kubamanie. Wobec kompletnej bufonady i zidiocenia? Czemu nie?!? Nie jest to pomysl swiezy, ale godny wyprobowania, dziekuje za ta mysl. Watpie jednak by bylo to miejsce szczegolnie szczesliwie dobrane, by zastosowac prowokacje, nieprawdaż?
Milo mi sie z Toba rozmawia ale musze gonic do pracy, podaj kilka elementow, ktore w Twoim zyciu spowodowaly taki a nie inny odbior np. fotografii. Stanie sie to fundamentem dalszej dyskusji, moze uda mi sie jakos wyartykulowac wlasne argumenty.
Czesc. Ch.
chomsky - dziękuję za dyskusję :)
Przyjmuję twój punkt widzenia i szanuję, choć nie trafiają do mnie te wyjaśnienia. Wystarczy się wrócić do początku i przeczytać jeszcze raz, aby sie łatwo domyślić, jaki ton miały twoje wypowiedzi. Np. napisałeś, że nie widziałeś ani jednego dobrego zdjęcia zrobionego 20D (a nie że 20D jest zły) itd, itp - nie mam zamiaru udowadniać i łapać za słowa na siłę. Nie widzę również żadnego uzasadnienia dla twojej tezy o mojej skłonności do łączenia wartości wynikających z posiadania z wartościami nazwał bym to "filozoficznymi" :roll: Nie oceniam poprzez pryzmat "lepszośći" jednych od drugich, dlatego tak usilnie wracalem do kontry na twoje wypowiedzi: czy cyfra lub analog definiują same przez się wartośc użytkownika, zdjęcia, przekazu itd. Czy możemy rozważać czyjąś tworczość czy nawet konkretną fotografię własnie poprzez pryzmat jej "syfrowego" pochodzenia lub nie (toż to czysty przykład, że sam takowe stosujesz !) ?
OK, ale nie chcę tutaj robić monologów na całą stronę. Mam nadzieję, że moje komentarze zwróciły twoją uwagę na sposób w jaki możesz być widziany i jak to może wpływać na przebieg dyskusji.
pozdrawiam
Kuba
Chomsky; moze zamiast tego wypisywania banalow, pokaz jakies fotki. chodzisz na spacery, robisz fotki; to moze je pokaz. moze zrobimy jakis maly pojedynek:) ja pokaze fotki z mojego spaceru (nie z balkonu), a ty ze swojego. po jednej fotce dziennie; zobaczymy kto czesciej spaceruje. technika dowolna, moze byc analog. Obawiam sie jednak, ze ty wolisz teoretyzowac i obrazac wiekszosc ("95% uzytkownikow tego forum...")
Yes, yes, yes!!! :-) Czekałem na to! Wygrałem zakład z kumplem :lol: Wisi mi pięciopak 120 z wywołaniem i skanowaniem w profilabie. No to Święta pstrykamy średnim za darmo. la, la, la :-)Cytat:
Zamieszczone przez sven
arkan; przylaczysz sie:) mysle o zdjeciach, wiesz przyroda itd, zadnych balkonow:)
He, he - Chomsky, nie wiem jakim jesteś fotografem i szczerze powiedziawszy ma to dla mnie wtórne znaczenie. Jedno jest pewne - mam dużą intelektualną przyjemność czytając Twoje wypowiedzi, a cytowany kawałek jest mi szczególnie bliski - dostałem z tego kiedyś laske na egazminie z filozofii :lol:Cytat:
Zamieszczone przez chomsky
Chomsky fotek nie pokaże.
To już było kiedyś-kiedyś na pewnym forum przerabiane ( on wie na jakim ).
Natomiast na innym forum ( niedawne kiedyś-kiedyś ) Chomsky zdjęcia pokazał.
I powiem Wam, że lepiej go czytać, niż oglądać.
Bez urazy Chomsky - tak to widzę.
Po prostu Twoje prace nijak miały się do tego co piszesz.
Codziennie, to może nie, ale jakieś miesięczne konkursy mogły by być. Balkonów i tak nie mam gdzie robić bo na wsi mieszkam. Co najwyżej tele se kupie i sąsiadkę po nocy przez okno bedę pstrykał - w ramach testów szumów przy wysokich wartosciach ISO ma się rozumieć, i zobaczymy jak banding i chroma na gołej d..e wygląda :lol:Cytat:
Zamieszczone przez sven
ostatnio dla polmosu lokalnego wodke fotografuje, to moze jakas "martwa natura" :)
Kubaman- niestety od ostatnich moich postow niewiele sie zmienilo. Nadal fotki z 20d nie robia na mnie wrazenia. Ale ani mnie to ziebi ani grzeje. Kwestie odbioru jakiegokolwiek obrazu nie zaleza od tego czym zostal on wykonany. Kto sie dzis zastanawia w muzeum jakim pedzlem wymiatal malarz?
Czasem biedacy, glodni i chlodni w desperacji malowali kiepskimi farbami i pedzlami na tanim podkladzie i plotnie. Calosci nie mieli za co zawerniksowac a i tak wszyscy dzis ogladaja zdumieni geniuszem.
Mysle, ze jakis geniusz spokojnie moglby dzis powalic mnie fotka z 20D. Jakos jednak nie kojarze, moze dlatego ze nie czytam sygnaturek, czym i jakim szklem zdjecie zostalo zrobione. Najwieksze dziela w historii fotografii nie zostaly bowiem wukonane nie wiadomo jakimi szklami, raczej skrome niewielkie i lekkie stalki, niewielkie aparaty, towarzyszace w kazdej chwili artyscie, czesto wielkoformatowce, na lawie i inne wynalazki. Ostatnio tylko dwa zdjecia ( ludzie) zwrocily moja uwage, w ciagu 2 lat. I troche zdjec przyrody, ale te wykonane nie wiadomo kiedy? Nie wiem tez za bardzo czym.
Po tej naszej dyskusji zadalem sobie troche trudu, by uporzadkowac swoje spostrzezenia dotyczace fotografii. Moze cos mi dolega?
Ale uspokoilem sie. Nadal patrze z przyjemnoscia na fotografie przyrody, pejzaże, portrety ( takze te charakterystyczne)zrobione wielkoformatowcami, srednim czy malym obrazkiem. Świetlistosc, brak kitu, tej brudnopomaranczowo-a czasem brudnozielonej czy zielonkawej papki. Wlasnie ta czystosc kolorow, delikatnosc rysunku, kreski, analogi wrecz rysowaly swoimi obiektywami. Cyfra ciapie, ciapie za strach. Ciapie i nakleja te postacie na tlo. Calosc przypomina egipskie rysunki z grobowcow faraonow. Kreska ... i jest postać-kreska gruba, zeby nikt nie mial watpliwosci gdzie postac sie zaczyna a gdzie konczy. I jak pieknie i zgrabnie wkomponowana jest w tlo. A 20D robi (ciapie)to najznakomiciej ( nie mysl, ze wyrozniam jakies inne wytwory cyfrowych umyslow inzynierow firmy Canon czy Nikon.
O fotkach czarno-bialych nie wspomne by sie nie zdenerwowac.
Poniewaz ( jak zauwazyles zgrabnie) wszyscy wszem i wobec zorientowali sie jak chory mam umysl, skoncze, na razie.
Sven- żartownis z Ciebie. Pokazuje tylko żonie. Niestety takie preferencje, ale kiedys pokazalem na forum Swiata Foto, pierwsze moje fotki z cyfrowego kompakta, udowadniajac, ze kompaktem da sie fotki jakies zrobic. Poniewaz fotki pochodza z cyfry to sa jakie sa, a i tak lepsze niz wiekszosc tych zrobionych 1DsII turbo diesel intercooler. Mozesz sobie poogladac jak chcesz.
Jak chcesz mozesz podobne pofocic na spacerze, dowolnym aparatem.
Arkan- nie wciagaj mnie w hazard, mam to juz za soba, aktualnie spaceruje. Jedyny egzamin jaki w zyciu oblalem to takze ten z filozofii- 26 lat temu. I naprawde zakulem wtedy mocno, widac za malo.
Czesc.Ch.
Chomsky, z calym szacunkiem i dla twojego wieku i w koncu swieta sie
zblizaja... Strasznie belkotliwe te twoje argumenty...
Ogladasz kupe zdjec, widziales kilka, ktore ci sie podobaly, nie wiesz,
czym byly zrobione, ale nie widziales jeszcze dobrego zdjecia z 20D.
20D "ciapie", ale jednoczesnie ma za ostre "kontury", nie mylic z
"delikatnoscia kreski analogu". Itd, itd.
Niestety tego typu historyjki totalnie podwazaja sens jakiejkolwiek dyskusji.
Gdybys podal konkretne argumenty np. o rozdzielczosci wydruku
ze sredniego formatu zeskanowanego na skanerze za 50 tysiecy dolarow,
o ilosci stopni szarosci mierzalnych na podobnym wydruku B&W
w porownaniu do wydruku z 20D, to dyskusja mialaby jakies podstawy.
Twoje opwiesci to typowa "wiejska filozofia", nic nie dowodzaca poza tym,
ze nie chcesz pokazac nic, co by choc troche poparlo twoje "argumenty".
Chomsky; tak myslalem. jedna uwaga; nie wiem jak fotografujesz, googlac mi sie nie chce. nie sadze rowniez, zebym czegos sie z twoich fotek nauczyl.
Zadales ale wypedzili mnie z kafeji i nie zdarzylem odpowiedziec a potem w natloku roboty nie mialem czasu sie przejsc.Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Wprawdzie dyskusja zabrnela nieco na bardziej personalne tory ale i tak odpowiem. Z dostepnych trybow uzywam tylko Av i M. Reszte uwazam za zupelnie nieprzydatne no moze oprocz Tv ktorego uzywam tak sporadycznie ze nawet nie pamietam kiedy to bylo ostatnio.
Generalnie moim zdaniem HDR i tryby automatyczne to zdecydowanie dwie rozne sprawy. Tryby automatyczne na zasadzie prostego wzoru przeliczaja to co sam moglbym przeliczyc ale zajeloby mi to nieco wiecej czasu. Auto HDR natomiast robilby idealnie naswietlone zdjecie w praktycznie kazdych warunkach i to nawet bez zadnej wiedzy uzytkownika zwiazanej z czasami, przyslonami, iso itp zbedymi juz wtedy bajerami ;) Znacznie ulatwiloby to fotografowanie, zwiekszylo niesamowicie ilosc dobrych techniczne fotek ale nie sprawialoby mi zadnej frajdy a o to glownie chodzi.
Sven co do Twoich przytykow na temat mojego braku wiedzy i praktyki zwiazanej z filtrami polowkowymi nie bede odpowiadal. Nieodpowiada mi taki poziom dyskusji szczegolnie w przypadku kiedy nie masz racji ani w stosunku do mojej osoby ani tez w zwiazku z tematem.
A Ty dalej swoje ... "wiejska filozofia", rozdzielczosc wydruku, mierzalne odcienie szarosci itd ... przeciez to jest smieszne.Cytat:
Zamieszczone przez snowboarder
W odbiorze sztuki nie maja znaczenia liczby, a percepcja i wrazliwosc odbiorcy.
Czy sluchajac muzyki robisz pomiary dzwieku i analizujesz ilosc uzytych nut aby statystycznie i wykresowo stwierdzic czy masz do czynienia z arcydzielem czy z knotem ? I potem jeszcze ogladasz kazdy instrument czlonkow orkiestry zeby sprawdzic czy aby napewno kupili je u topowych producentow i zaspokajaja tym Twoje sprzetowe rzadze ?
Obraz powinno sie odbierac nie na zasadzie analizy matematycznej a raczej na zasadzie - patrzysz i czujesz. Jedni widza te drobne niusanse (kreska, lagodne przejscia, naturalne kolory) inni nie i moze po prostu jestes ten "inny". Hehe i powiedzialem to ja w polowie Informatyk :)
Będę uparty ;-)Cytat:
Zamieszczone przez McKane
Sorry, ale ja nie widzę różnicy, a jeśli już to w drugą stronę. Tryb Av po ustawieniu jakiejś rozsądnej przysłony zrobi poprawne zdjęcia w 90% przypadków. HDR doda do tego tylko tyle, że będzie większa szansa na nie-wyjaranie nieba robiąc wieczorny krajobraz a'la Akustyk ;-), tym niemniej główna "magia" stojąca za tym, że zdjęcie nie jest całe czarne, ani całe białe (bo taki byłby częsty efekt bez żadnej wiedzy) byłaby ciągle bardziej w literkach "Av" niż w "HDR". Może ewentualnie prawdopodobieństwo zbliży się trochę bardziej do 100% :)
A tak w sumie.. HDR to w końcu też dość prosty "wzorek".. Patrząc od strony programisty, dość łatwo mi sobie wyobrazić ideologię "jak ja bym to robił", czego nie da się powiedzieć o algorytmie pomiaru światła.
Gdyby to hdr zadzialalo i dalo ciekawe rezultaty to czy oplacaloby sie " polowac" na bardzo ciekawe niebo? Na rzadkie w sumie sytuacje? Na ciekawie oswietlona ziemie, cienie, czy rozblyski. Jest taka funkcja w " elements" w prawym rogu- Przyciemnij jasne pole i rozjasnij ciemne pole. To nic innego jak symulacja HDR. Efekty mnie nie przekonuja, nie tylko z powodu znacznego pogorszenia sie jakosci fotki( w koncu programisci to opanuja), ale z powodu sztucznosci efektu. Niebo zbytdramatyczne przy jednoczesnym wyciagnieciu szczegolow z ziemi. Calosc dziwna i nie do przyjecia. Czasem wyjda takie zdjecia w naturze, przed burza, gdy niebo pelne chmur- ciemnych a ziemia jeszcze mocno oswietlona sloncem gdzies z boku czy w luce pomiedzy chmurami. Jednak rzadkie to zjawisko-letnie.
Bliski mi jest punkt widzenia Mc Kane, cala radosc czerpie naciegajac recznie migawke, ostrzac recznie, uzywajac manualnych szkiel. Matowka w OM1 to cudowne boisko a twarz na niej widoczna staje sie obrazem i jak latwo widzi sie wszelkie zmiany oswietlenia, ostrosci, bliki, rozmycia konturow ( przy filtrach typu soft), poswiaty, mgielki. Komfort i radosc dla duszy.
Naprawde dla siebie robie zdjecia wolno i malo.
Juc slr autofocus odbieraly mi przyjemnosc pracy z kamera a dslr to juz porazka- wizjer ( rzecz dla mnie najwazniejsza). cala reszta w koncu ogranicza sie jedynie do wolniejszegp czy szybszego ustawienia migawki i przyslony, naciagu filmu itp.
Ten caly Hdr to pewnie bedzie fajny wynalazek i znajdzie zastosowanie. Dla mnie to jeszcze jeden gwozdz do trumny fotografii. Znowu przesadzam
Czesc.Ch.
Oczywiście!!! Opłacałoby się dokładnie tak samo jak teraz, z tego samego powodu: żeby mieć fajne zdjęcie! Wam się chyba coś myli.. HDR nie stworzy z burego, grudniowego, wieczornego krajobrazu super-akustykowej-fotki (sorry, że się trzymam tego porównania, ale IMHO pasuje) z bajecznymi kolorami itp. To tylko pomoże ominąć pewne ograniczenia materiału światłoczułego. W niczym nie zmienia to radości z używania trybu manualnego, ręcznego AF, choćby i średniego formatu (z przystawką), obiektywu ze shiftem nie wiem kurde czego jeszcze. To tylko taki trochę lepszy film!Cytat:
Zamieszczone przez chomsky
No gdyby Av robil poprawne zdjecie w 90% to ja bylbym najszczesliwszym czlowiekiem na swiecie ... ja w wiekszosci przypadkow daje korekcje ale to pewnie dlatego ze nie umiem mierzyc swiatla ;)
Generalnie jednak ja bym tych dwoch rzeczy nie porownywal ... Av, Tv i inne sa zwiazane bezposrednio z pomiarem swiatla. Bez tego (pomiajac zewnetrzne swiatlomierze lub swiatlomierz w oku) zdjecie nie wyjdzie. Dopiero pozniej wchodzi HDR ... bez pomiaru swiatla bowiem technika ta nie ma sensu.
Obecnie fotografowanie wyglada w uproszczeniu tak ... ustawiasz porzadana glebie ostrosci, mierzysz swiatlo (wprowadasz odpowiednia korekte zeby uzyskac najlepszy rezultat), kadrujesz. Przy auto HDR odpada calkowicie 2 punkt. Zdjecie naswietlone poprawnie w 100% przypadkow (o ile zupelnie beznadziejnie sie czegos nie schrzani). Piszac poprawnie mam na mysli maksymalna ilosc szczegolow w cieniach i swiatlach.
Na upartego mozna pomianac nawet faze 1 co sprowadza fotografowanie do kadrowania i naciskania przycisku co mnie osobiscie nie sprawialoby zadnej przyjemnosci podobnie jak laczenie kilku zdjec w PS. Wiem wiem liczy sie efekt ale dla mnie zdjecie zmontowane calkowicie w PS nie jest juz zdjeciem a grafika komputerowa.
Oczywiscie ze sam HDR nie stworzy ekstra zdjecia. To samo nie stanie sie gdy kupimy super szklo czy 1ds. Ale po dodaniu kilku dzialek nasycenia i kontrastu bedzie juz bardzo blisko do perfekcji technicznej (troche przesadzilem) bez zadnego udzialu fotografa.Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Chociaz spojrzenie na to jako na inny material swiatloczuly takze wydaje sie byc fajne. Nie dla mnie wprawdzie ale pewnie znajdzie sie sporo amatorow tego typu trikow softwarowych
Rozumiem, ze Hdr zasymuluje film, czy matryce o duzej tonalnosci. tak nie bo nie zrobi sie kolorowe z burego ale wyciagajac kazde bladawcowate niebo oszachraji sie rzeczywistosc, czy rozjasniajac ziemie.
Wychodza wtedy sztuczne efekty.
W pewnym sensie masz Muflon racje, wczesniej uzywalo sie polowkowego filtra i kombinowalo z pomiarem, czy maskowalo w ciemni. W jakims sensie byl to prymitywny " manualny" HDR. Teraz bedzie to w sofcie aparatu. W sumie tez narzedzie tylko bardziej zaawansowane.
Jeden profesor kupil niedaleko chalupe i hoduje konie, tak dla przyjemnosci. Spoko moglby kupic terenowca, bo okolica piekna. Ale on chce konie- ooo tez kosztowne hobby. Ja tez chce konie. Chocby po to by sie odroznic od fagasow w terenowkach.
Dowcip analogowcow." Czy jest jakies podobienstwo pomiedzy Yeti a inteligentnym cyfrowcem? Nie wiadomo? Podobno tylko Yeti ktos widział".
Czesc.Ch.
Nie, odpada tylko to, co w nawiasie (korekcja) :) A zapomniałeś jeszcze dodać ustawienie ostrości i czasu... bo przecież to wstrętny automat, który odbiera przyjemność z robienia fotek i z którego pewnie nie korzystasz ;-)Cytat:
Zamieszczone przez McKane
Ja jestem jeszcze od biedy w stanie zrozumieć punkt widzenia prezentowany przez chomsky'ego - "full manual fajna sprawa, automaty odbierają przyjemność". Ale w ustach kogoś, kto korzysta z AF... ;-)
Sztuczne? Wręcz przeciwnie bardziej naturalne - bo bardziej zbliżone do tego poziomu rozróżniania poziomów, jakim może pochwalić się ludzkie oko.Cytat:
Zamieszczone przez chomsky
Sztuczne, bo od 100 lat jesteśmy przyzwyczajeni do innych zdjęć. Czyli sztuczne subiektywnie, a nie obiektywnie. Podobnie jak zdjęcia w świetle żarówki na WB Sunlight są naturalne, ale efekt wydaje się sztuczny.Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Oj, Tomek, cytat jak z chomsky'ego ;-)Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Oj Muflon, argument jak z Wyborczej ;) :lol:Cytat:
Zamieszczone przez muflon
No czas przy wiekszosci trybow nastawia sie sam wiec i przy HDR tez.Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Generalnie sprowadzasz temat caly czas nie w tym kierunku bo pewnie ja nie potrafie dokladnie naswietlic tematu. Uzywam tej podstawowej automatyki bo jest wygodna. Manuale tez lubie ... nawet bym powiedzial bardzo. Nie lubie jednak sztucznizny, softwarowego majstrowania przy zdjeciach a juz takiego z automatu to w ogole. Przeciez HDR mozna robic juz teraz ... nie odkrylem nic nowego piszac o tym temacie przenioslem to tylko do wnetrza aparatu. Mozna to robic ... ale nie robie bo dla mnie to juz nie zabawa. Slecznie nad monitorem poprawiajac kazdy element osobno, doklejajac niebo i szczegoly w cieniach - porazka po prostu. To zdjecie z linku ktory podalem tez jest okropne - do bolu idealnie naswietlone. Chyba jakbym wywolal cos takiego to bym mnie piorun z nieba strzelil ;)
O tak tylko ze my rejestrujemy obraz aparatem a nie ludzkim okiem ze szczegolnym naciskiem na wszystkie wady i zalety tej metody.Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Nie dogadamy się ;-)
Aha i jeszcze jedno ... gdybym mial w cyfrze tak jasna matowke jak w analogach to na 100% uzywalbym manualnego ostrzenia. Nie mam, do tego jeszcze wada wzroku i musze sie posilkowac tym wpieniajacym mnie non stop AF
A to dziwne prawde powiedziawszy bo to co ja mowie to troche tak jakbym Ci mowil zebys podoklejal po kilka samolotow kolo siebie robiac z nich taka nieprawdopodobna zapierajaca dech kompozycje. Wyszloby jedyne zdjecie w swoim rodzaju ... np F14 w locie odwroconym kabina w kabine ze spitem ? Zrobilbys cos takiego zeby pokazac jakie swietne foty masz w portfolio ?Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Nope. To co mówisz to ingerencja w treść (tak jak doklejenie zachodzącego słońca w tło katedry z wypalonym niebem, albo Pameli Anderson na własnym zdjęciu z wakacji). Ja piszę o ingerencji w formę - lub raczej nie ingerencji, tylko zwiększeniu wierności oddania tego, co naprawdę widać. Bo, choć mój aparat za cholerę nie chciał, to ja w Paryżu widziałem zarówno szczegóły na szczytach Notre Dame jak i chmury (chciałem napisać "piękne błękitne", ale to nie byłaby prawda - bo akurat takich rzeczywiście nie było ;-)). No chyba że zdefiniujemy "subiektywną obiektywność" ;-)Cytat:
Zamieszczone przez McKane
BTW, F16 w locie synchronicznym ze Spitem widziałem na zdjęciu. I nie był to fotomontaż ;-)
Muflon, ale ty w Paryżu widziałeś dwie fotki sklejone przez mózg w jedną :> Zabawne, że mózg właśnie HDR robi i to jeszcze auto.
Nie, mózg może i robi coś w rodzaju "multiple depths of field" ;-) ale nie jeśli chodzi o skalę jasności. Spójrz kiedyś na krawędź choć trochę oświetlonego muru na tle nieba.Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
O tez wlasnie ... dla mnie to tez juz jest ingerencja w tresc (no moze w koncu sie jakos dogadamy). Taki HDR to nie tylko zwiekszanie rozpietosci tonalnej to jest paskudna ingerencja w swiatla i cienie ... takie nienaturalne zaburzenie rownowagi (pisal o tym chomsky wczesniej). Po cholere czekam pol dnia (a czasami i ze 2-3 tyg) na fajne kontrastowe swiatlo jak mi auto-hdr-dziad wszystko naswietli idealnie. Do fotografii dokumentacyjnej (w terenie na wykopach np) idealne ... do pozostalej chyba jednak to nie to.Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Wiem tez widzialem dlatego o tym napisalem :)Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Właśnie, jeśli hdr da równie dobry lub lepszy efekt, to po cholerę? Tylko dlatego, że lubisz.Cytat:
Zamieszczone przez McKane
Idealnie?? :lol: To już nie "sztucznie", "szachrajsko" czy inne fałszerstwa? :lol:Cytat:
Zamieszczone przez McKane
I to jest bardzo dobre wytłumaczenie. Jeśli komuś sprawia przyjemność wyczekiwanie na dobry moment, w którym można ręcznie, korzystając z wiedzy zrobić fajne zdjęcie - HDR (ani żadna inna technika) mu tego nie zabierze! Przynajmniej dopóki w aparatach będą tryby manualne (a raczej jeszcze długo będą).Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Jedyny "problem" jaki się pojawia to to, że ktoś "komu się nie chce", przyjdzie, pstryknie i dostanie być może (bo ja tak do końca to w te cuda nie wierzę) równie dobrze naświetloną fotkę. Ale w tym momencie nie rozmawiamy już o zdjęciach, tylko o wściekłości "bo ja się tyle uczyłem, a tu taki przychodzi z małpą...".
No wlasnie nie jest lepszy ... idealnie czyli swiatla i cienie dobrze naswietlone a czeka sie na cos innego bardziej bym powiedzial naturalnego kontrastowego
Nie będę się upierał, bo nie wiem, ale ten argument jeszcze niczego nie dowodzi. Jeśli to będzie robione przez zwoje odpowiednio "niskiego poziomu" to możesz tego nie być świadomy.Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Świetlistość pewnie :) Plączesz się w zeznaniach. No ale dobra, zatem przyjmując, że nie będzie "idealnie" - ponownie nie rozumiem problemu.. bo do tej pory myślałem, że właśnie to nim jest :-oCytat:
Zamieszczone przez McKane
Więc HDR nie naświetli idealnie :> skoro zdjęcie będzie nie takie, jakiego oczekiwałeś. Dziwne twoje pojęcie idealności, skoro może być tak kiepska ;)Cytat:
Zamieszczone przez McKane
Czepiacie sie slowek a nie klu tematu :) Wczesniej wyjasnilem do slowniczka co znaczy "naswietlone idealnie" co nie oznacza dla kazdego idealnie. Ja sie poddaje i ide spac.
Ostatnio sfotografowalem chyba z 1000 cegiel i tony zmurszalych tynkow (siet i nawet dalem rade bez 85/1.2) wiec moze mi bic na glowe troche sami rozumiecie ;)
Ależ ja rozumiem. Ciemne burzowe niebo będzie prawdopodobnie lepsze od HDRowanego. Ale jeśli nie będzie, to nie widzę powodu by tego nie używać (z wyjątkiem powodu doskonale zrozumiałego: chęci/gustu/przyzwyczajenia). Nie ma mowy, zeby pojawienie się jakiegokolwiek gadzetu softowego zniszczyło radość fotografii.
Aha i domagam sie praw moderatora w takich sytuacjach ... bedzie przynajmniej dwoch moderatorow na jednego moderatora a nie szarego przecietnego uzytkownika forum :)