tez mi sie tak wydaje...
bo jakos zainteresowana (przestawiciel tej osoby) nie pojawia sie w dyskusji
ale jest jeszcze jeden punkt ktory niebyl wzeity pod uwage
jest umowa, ona czyta, rozumie, podpisuje...
wie ze beda publikacje ale fotograf mowi jej ze tylko po za granicami polski
ona wierzy...a potem zonk ze polski szmatlawiec ma jej foty heheh
(ale nie sadze by tak bylo, bo przeciez takie info by zostalo podane w 1 poscie:P)