Oby dwa zdjęcia dobrze kadrowane, to po stronie B bardzo fajne i wiele emocji, podoba się, ale same wywołanie rawu kuleje. Znowu dwa zdjęcia w innej tonacji.
Wersja do druku
Oby dwa zdjęcia dobrze kadrowane, to po stronie B bardzo fajne i wiele emocji, podoba się, ale same wywołanie rawu kuleje. Znowu dwa zdjęcia w innej tonacji.
ale one nie mają być w jednej tonacji, przecież*nie lecę*z wszystkimi zdjęciami na 1 kopyto...
Oryginał bardzo słaby. Pasowało by zadbać o tło jak i również o dobre światło.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Tak, ale jak robisz dyptyk to pasowało by, a na jednym masz twarz czerwoną, a na drugim żółtą
następnym razem zadbam o piękne, czyste i niebieskie niebo.
jak dla mnie kadrowanie dobre, ale kolorystyka mi nie pasuje, wygląda jakby słonce spaliło do końca tą całą zieleń...
Oj kolego, pokaż swoje zdjęcia, bo jedziesz po Adamie jak po łysym koniu. Argument z tłem w plenerze, gdzie o wielu sprawach decyduje spontan (sam rzadko robię ślubniaki, ale nie przesuwam młodych co chwila, żeby tylko mieć ładniejsze tło). Idąc twoim tokiem myślenia trzeba ich sfocić byle gdzie i wkleić niebo w PS-ie. Dla mnie ważniejszy od takiej reżyserii jest autentyzm chwili. Oba ślubniaki są dynamiczne i jako takie spełniają moje kryteria jakości w ocenie ,,dobry''. Obróbka PS to już inna kwestia, każdemu wg potrzeb.
I vice versa Vitez.
3 razy V wyszło, no proszę.
Vitez mam prośbę. Nie wypowiadaj w niczyim kierunku tez z gatunku ,,żałosne''. Cóż uprawnia cię do oceniania w taki, dość jednak arogancki sposób, poglądów innych ludzi? Sodówa? Tylko na jakiej podstawie, bo nie rozumiem.
to znowu powinno iść do pralni.. chłopaki weźcie przestańcie, jesteście gorsi od bab...
Może masz rację:)OT
Wolność słowa mi pozwala.Nie jest to aroganckie a szczere. Choć dla osób których zabodło to owszem - jest aroganckie, ten typ tak ma. Ale dla mnie równie aroganckie jest żądanie od krytykującego by pokazał swoje zdjęcia.
Więc jesteśmy kwita :twisted: .
Najczęściej przytaczane kontrargumenty:
- nie musisz być piekarzem by narzekać na zakalec w bułce
- wielu znanych krytyków filmowych w życiu nie nakręciło żadnego filmu
- gdy wychodzisz z kina ze znajomymi a oni zaczynają oceniać właśnie obejrzany film też im mówisz "najpierw pokażcie swój film, potem krytykujcie ten właśnie obejrzany" ?
każdy może krytykować, ale krytyka kogoś, kto ma w dorobku świetne zdjęcia, jest obiektywny i na dodatek umie coś*dobrze napisać, bardziej się*liczy.
Vitez wiesz co muzycy mówią o krytykach muzycznych? Że to nieudacznicy, którzy nie opanowali żadnego instrumentu i stąd ich jak i frustracja. Polecam fajny stary tekst Kaśki Nosowskiej wyśpiewany z Kaziem w kierunku takiego ,,krytyka'' Roberta L. - ,,Zoil'': ,,oceniaj mnie, niech jad strumieniami leje się''. Cała prawda o gołodupcach (w sensie dorobku), którzy potrafią tylko szeroko otwierać usta opiniując innych. Miało być OT, ale musiałem, przepraszam czytelników wątku:)
Krytyka, jak to krytyka, moim zdaniem, o ile nie wynika z niechęci, zawiści czy innych negatywnych uczuć powstałych na innym gruncie niż odbiór tego co się krytykuje, to każda jest równie dobra.
Natomiast wskazówki co zmienić, jak poprawić, jak można to zrobić lepiej itd. zdecydowanie są szczególnie pożądane od osób doświadczonych. Na zasadzie nauki od mistrza.
Poza tym nie przepadam za doszukiwaniem się różnych dupereli na zdjęciach, za wszelką cenę. Preferuję odbiór zdjęcia jako danej całości, chyba, że ewidentnie widać, że coś można łatwo poprawić przy następnej okazji robienia podobnego zdjęcia.
nie rozbijajcie Panowie gówna na atomy: sprawa jest prosta. Aby powiedzieć, czy coś jest ładne, fajne, śliczne, podoba się można nie wiedzieć o fotografii nic. Aby powiedzieć cokolwiek ciekawego w dyskusji trzeba już mieć pewną wiedzę, ale niekoniecznie popartą własnymi doświadczeniami a już na pewno nie osiągnięciami. Tu Vitez ma rację, takie argumenty są często nadużywane w dyskusji przez nadętych "grafomanów" i ją niszczą. himi ma pewną rację jeśli chodzi o opinie głębsze, dojrzałe, świadome - aby pomagać innym czy ich konstruktywnie krytykować należy mieć klasę i wiedzę i doświadczenie. Inaczej robi się festiwal przegadywanek opartych na elementarzu fotograficznych tricków i podstawowych zasad.
Należy inteligentnie ocenić, na jakim poziomie jest rozmówca :) Jest remis - dajcie spokój.
oryginał lepszy, lepsza plastyka, nadmiar żółtego na fotce mz zbędne, ładna, wiosenna trawa, w oddalli mocniejsza zieleń komponuje się nieźle. ja bym tak głęboko nie ingerował na poziomie obróbki raw, nieco tracą na tonalności, robią się zbyt stockowe. Może podbiłbym trochę saturację i kontrast. Tak samo zdjęcie po sąsiedzku. Takie mi się podobają. Chyba , że oczekiwania klientów są inne, ale to już inna historia. :D
A dlaczego post romko w pralni wyladowal?;p
Ja się do klimatu nie chce za bardzo dokładać, bo i po co...
Mogę jedynie napisać, że ja bym tą foteczkę skadrował po przekątnej - jako przekątna oś młodych, i myślę że było by (jak dla mnie i pewnie dla klientów też) i dynamicznie i harmonijnie... A jeśli chodzi o obróbkę to przypomina mi to nieco obróbkę kaliny - sprane kontrasty i wyprane barwy. Taka stylizacja ma z pewnością swoich zwolenników - ja do nich niestety nie należę - cholernie mi się kojarzą ze zżółkłymi kolorowymi fotami na kiepskiej jakości papierze zrobionymi zawsze hiperfokalną małpką sprzed 15 lat:) Ale to tylko moje odczucie i jeszcze raz podkreślam - niektórzy tak widzą stylizację fot i mają do tego prawo.
Co do ferrari to poza pierwszą fotką (lewe ujęcie) to jak dla mnie przerost formy nad treścią , lub też użycie środków artystycznych które tak na prawdę nic mi nie powiedziały i do niczego nie doprowadziły moich oczu. Czarno-białe przestylizowane jak na mój gust. Nie łapię przekazu tych fot, i tym samym zastanawiam się czy autor chciał coś przekazać, czy tylko pokazać płytką GO.. Ale to takie spostrzeżonko tylko - za cienki jestem w uszach żeby krytykować i mówić to dobre to złe.. do mnie po prostu nie trafiają...
Moim zdaniem zdjęcie nr 1601 w oryginale zdecydowanie lepsze niż po obróbce. Po obróbce nienaturalna kolorystyka i uciekła gdzieś ostrość, ale może tak życzył sobie klient.....? Po co jednak udziwniać coś co jest naprawdę fajne.