24mm wystarcza w zupełności do jakiegokolwiek pomieszczenia, natomiast f/2.0 w zupełności do jakiegokolwiek oświetlenia podczas wesela.
Mówię oczywiście o normalnych sytuacjach, a nie o weselu oświetlonym wyłącznie świeczkami :mrgreen:
Wersja do druku
24mm wystarcza w zupełności do jakiegokolwiek pomieszczenia, natomiast f/2.0 w zupełności do jakiegokolwiek oświetlenia podczas wesela.
Mówię oczywiście o normalnych sytuacjach, a nie o weselu oświetlonym wyłącznie świeczkami :mrgreen:
Kurczę ciągle się miotam między stałką a tą Sigmą 24-35mm fak siet. Do tego mam 100mm f2 więc przy tej Sigmie bym był "stało świetlny" :D
Tylko znowu za duża luka by była między jednym a drugim, więc do tego bym musiał jakąś "pisiątkę" kupić, a jak ja lubię takie dylematy.
Kup do tego 50 STM:)
Otóż to :)
Albo 85/1.8
Jeszcze raz to napiszę, Sigma 24-35/2.0 ART w zestawieniu z Canon 85/1.8 to jest setup do repo ślubnego, który kompletnie w niczym nie ograniczy żadnego fotografa na tej planecie :)
Inna sprawa, że ktoś może woleć inne ogniskowe - spoko, ale to nie zmienia faktu że 24-35/2.0 + 85/1.8 i ma się obiektywy na każdą sytuację w repo ślubnym.
Sęk w tym, że osobiście wolę 100mm f2 od 85mm, jak dla mnie lepsze foty wypluwa. Jeżeli bym wziął tą Sigmę to bym myślał nad 50mm też Sigmy ale nie ART tylko tą starszą wersję.
Do 35mm logicznym i naturalnym zestawieniem jest 85/1.8 :)
85mm w ślubach jest po prostu praktyczniejsze, niż 100mm.
Serio :)
Przerobiłem zestaw 24+50+100/135 i pisząc z doświadczenia.. łatwiej się pracuje na 35+85, niż 24+50 :)
Efekt i tu i tu będzie dobry, ale chodzi o wygodę i komfort pracy.
35+85 mniej zniekształca i bardziej przybliża niż 24+50, czyli po prostu łapiesz chwile zamiast spinać się nad kadrowaniem.
Pary młode i tak nie zauważą różnicy, a Tobie nikt ekstra nie zapłaci za większą kreatywność wymuszoną obiektywami 24mm+50mm :mrgreen:
Zapłacą Ci tyle, ile jest napisane w umowie.
No chyba, że po wszystkim wymyślą jakieś dodatkowe fotoalbumy itp.
Ale "napiwek" w postaci kilku stów za ekstra wkład w kreatywność? hahah :lol: może w innym kraju :D
--- Kolejny post ---
Z kolei 24-35/2.0 + 85/1.8 jest zarówno praktyczne, jak i daje ogromne możliwości w kreowaniu kadrów :D
Zgodzę się, że 35+85 to magia i komfort pracy, ale jak nie masz nic szerszego niż 35 to jakimś cudem trafiają Ci się non stop sytuacje gdzie łazisz po ścianach, lub ucinasz ludziom stopy zostawiając 1m przestrzeni nad nimi, bo wujek Rysio stoi za tobą :) Miałem tak przez dwa sezony.
Przerabiałem zestawy 35L+85 1.8 i 24L+85L. Jeden i drugi ma swoje plusy i minusy. Od nowego roku dojdzie 50mm. Waham się tylko czy ma to być L czy Art. Zwykła 50 1.4 za bardzo odstaje od komfortu i magii ;)
24-35 Art też fajny kompromis, poza wagą. Każdy kto lata z 85L i lampą na body wie jaka to ulga podpiąć lekką stałkę.
Znam to z autopsji ;)
Jednak odkąd używam Sigmy 24-35/2.0 ART, to powoli zapominam o tej niedogodności :mrgreen:
Zrobiłem tym obiektywem jak dotąd z powodzeniem 10 ślubów i wygoda, oraz komfort pracy jest tak wysoka że nawet nie myślę o powrocie do szerokich stałek w reportażu.
No nie wiem.. z mojej strony pełna rekomendacja dla Sigmy 24-35/2.0 ART
Pod warunkiem oczywiście, że jest się doświadczonym i świadomym użytkownikiem stałek oraz, że jest się w stanie poświęcić plastykę stałek dla wygody i uniwersalności tego mega jasnego zooma.
f/1.4 a f/2.8 dzieli przepaść, innymi słowy zamiana stałek na zoom klasy 24-70/2.8 to imho kontrowersyjny pomysł.
Ale f/1.4 vs f/2.0 to już nie jest aż tak wielka różnica i można poważnie myśleć nad zamianą :)
To Cię zaskocze, bo w tym roku po raz pierwszy taki "napiwek" dostałemCytat:
Zamieszczone przez BeatX;1295809
Ale "napiwek" w postaci kilku stów za ekstra wkład w kreatywność? hahah [emoji38
Zazdroszczę :D
Ja tam się cieszę, jak mi Państwo Młodzi dadzą flaszkę po weselu :lol:
Flaszki to ja już dawno nie dostałem, nawet mi pasuje bo i tak nie pije ;-)
Ja tam sobie lubię chlapnąć, dlatego taki "napiwek" bardzo cieszy moje serce, jednak nie zawsze jestem doceniony w ten sposób - mimo iż zawsze mocno angażuję się w pracę ;)
Innymi słowy, przesiadka na 24-35/2.0 nie zmniejszyła ani trochę zadowolenia moich klientów tudzież stanu konta, a zwiększyła mój komfort pracy :D
I o to chodzi aby czerpać z tego przyjemność bez względu na to jak jest i czym jest ;-)
Nie wierzę, że słyszę takie zdanie od fotografa ślubnego.
Dla mnie wyznacznikiem konwencji fotografii ślubnej było zręczne używanie 35/1.4 i 85/1.2. Dla naszych ciasnych mieszkań dołączył 24/1.4.
Ciemniejsze szkła (f/2.0..2.8) miały zastosowanie w "zwykłym" repo.
Czy jednak konwencja ślubna nie jest ważniejsza od wygody fotografa?
Ostatnio oglądałem znakomity IMO reportaż ślubny zrobiony przez profesjonalistkę z pomocą 400D, 17-55/2.8 i 85/1.8 w czasach gdy jeszcze wypadało focić takim sprzętem. Autorka odeszła od fotografii ślubnej, po części z racji "bokehowej" konwencji i dyktatury ultrajasnych stałek.
Stąd moje zdziwienie, że jakby wraca preferencja repo nad manierą ślubną.
Słyszysz, słyszysz :)
Dotychczas nie było opcji, bo albo jasne i szerokie stałki dla super bokehu, albo zoomy f/2.8 które już tej plastyki nie miały.
Wraz z premierą Sigmy 24-35/2.0 ART sytuacja się zmieniła i spokojnie można polepszyć sobie komfort pracy, nieznacznie tylko zmniejszając jakość zdjęć (w pojęciu plastyki)
Jak chce Ci się żonglować obiektywami, w imię wyższej idei to proszę bardzo ;) każdy pracuje jak woli.
Ja tego za darmo nie robię, obecnie tylko z tego żyję i w takim momencie w człowieku włącza się przelicznik nakładu pracy/wygody pracy vs zysk ;)
Mi się po prostu nie opłacało zmieniać co chwila 24LII na Sigmę 35/1.4, skoro tylko ja podniecałem się bokehem i poniekąd użytkownicy for fotograficznych.
Teraz tylko sobie kręcę zoomem Sigmy 24-35/2.0 w momentach, w których użyłbym 24LII, albo Sigmy 35/1.4 ART.
Szybko, sprawnie i zajebiście :D
Reasumując.. spróbuj Sigmy 24-35/2.0 ART, a sam zobaczysz jak wygodnie można zrobić bardzo dobrej jakości reportażowy materiał fotograficzny.
bardzo się cieszę, że to szkło to dla Ciebie wygoda,
jednak jak dla mnie wszystko co da się zrobić tym "magicznym" 24-35 da się zrobić jednym 24L i to nawet lepiej,
na 24mm mam przysłonę 1.4 a jak potrzebuje ciaśniej? wystarczy zrobić pół metra do przodu i kadrowanie, po kadrowaniu i tak zostaje 10 - 14 mpx, różnica perspektywy prawie nie zauważalna i cały czas dzięki przysłonie 1.4 mamy mniejszą GO... tak tak, 24mm 1.4 po kadrowaniu do 35mm daje mniejszą GO niż 35mm 2.0,
ktoś zaraz napiszę, że tracimy jakość, ale nie do końca, dzieki 1.4 robimy działkę przysłony niżej więc z jakości nic praktycznie nie tracimy, zresztą 10Mpx wystarczy i tak praktycznie do wszystkiego,
BeatX dużo więcej teraz błyskasz mając tego jasnego zooma? Na jakiej przysłonie robisz szybkie tańce?
Ja, jak miałem stałki to podczas wesela nigdy ich w pełni nie otwierałem.
Zazwyczaj domykałem do f/2.0-2-5, bo trafić tańczących ludzi na f/1.4 to graniczy z cudem :D
Także przesiadka na Sigmę 24-35/2.0 ART kompletnie nic u mnie nie zmieniła w technice fotografowania wesela - w tym i błyskania - poza faktem że mam więcej fajnych kadrów (nie muszę przepinać szkieł) :)
Szybkie tańce robię na f/2.0 :)
Ogólnie to przez większość czasu na parkiecie mam f/2.0, bo tak jak już pisałem wcześniej w tej Sigmie bokeh przy f/2.0 wygląda mniej więcej tak, jak f/2.8 przy stałkach.
A jak oceniasz ostrość na 35 mm, na F2, na weselach?
Tak sobie porównuję do mojego 352 IS tutaj:
Sigma 24-35mm f/2 DG HSM Art Lens Image Quality
i widzę że za ostra to ta sigma nie jest na F2.
W fotografii reportażowej (weselnej), w przypadku średnich ogniskowych, jakość rogów jest pomijalna. Jakieś tam zniekształcenia i winieta dodają nawet pewnego uroku.
To wygląda tak, jakby ta Sigma miała ostrzejsze rogi od centrum (35 mm F2).
Jasne. Na nie usiłuję jej zdyskredytować. Poza tym drobne różnice w ostrości nie są dla mnie wyznacznikiem wyboru szkła. AF - tak. Ta Sigma BARDZO podoba mi się pod względem wykonania, zakresu ogniskowych, jasności, także ostrości. Przyklejona łata kapryśnego AF w Sigmach będzie się jednak imho ciągnąć za tą marką latami. Sigma 35/1.4 w/g opinii Kolegów coś zmienia pod tym względem. Pozostałe produkty tej linii typu nowe 24 czy 50 już w testach nie wypadają tak świetnie. Moje poprzednie doświadczenia z S18-35/1.8 i starszą 50/1.4 ugotowały pierwszy entuzjazm do tytułowej Sigmy. Biję się z myślami - pobiję się jeszcze trochę, mam czas :) Przypadek BeatX rokuje pozytywnie ;) Zobaczymy, jakie będą opinie innych posiadaczy...
Albo nie zawstydza jak jest normalny test a nie durne wykresy MTF50:
LensRentals.com - Sigma 24-35mm f/2 DG HSM Art MTF Curves and Sample Variation
Przy okazji widać jak potrafi wariować konkretny egzemplarz.
Sigma 24-35/2.0 Art @24mm :)
Reszta w exif.
Jak się ogarnę z resztą zdjęć z tego sezonu to jeszcze coś powrzucam.
Ładny ten Zalew Szczeciński, choć woda się z niego jakby wylewała ;)
Mnie się też podoba. W takich warunkach i przy Twoim doświadczeniu zrobiłbyś to Tamronem 10-1000 f/6.3-16 ;) Pokaż jak się sprawuje to szkło przy świeczce w kopalni :mrgreen:
Takiego mega ciemnego kościoła i sali weselnej jeszcze nie miałem :)
Tzn. mam jedno ujęcie w warunkach o których piszesz, gdzie skala możliwości mojego sprzętu sięgnęła zenitu (6D, ISO12800, 24mm@f/2.0, 1/30), ale nie jest to jakaś wybitna fota.
Na sali weselnej siadł prąd i przez ponad 3h nie było światła.
Aczkolwiek tutaj ostrzyłem na LV na Pannę Młodą, bo boczne punkty w 6D to porażka.
Generalnie jestem już po 11 ślubach z Sigmą 24-35/2.0 i naprawdę z AF nie ma problemów, gdy obiektyw jest podpięty do 5DIII i lampa błyskowa wspomaga działanie autofocusa.
Jest to szkło zdecydowanie celniejsze niż 24LII i Sigma 35/1.4 Art.
Zarabiam na życie wyłącznie z fotografii i gdybym miał korzystać z narzędzia które komplikuje mi pracę (czyli AF w Sigmie 24-35/2.0 Art) to na pewno nie miałbym go już w torbie foto ;)
Tylko nie mów że tę wersję oddałeś klientowi :) Pokaż co z tego uratowałeś...
Oczywiście, że to zdjęcie oddałem zarówno na płycie jak i w fotoalbumie :)
Przez 3h nie było prądu, ja dokumentowałem całe wydarzenie - w tym i właśnie zrobiłem kilka zdjęć jak ludzie siedzieli przy stołach, oświetleni światłem świec z powodu braku prądu:
Później jak przyjechały generatory i uruchomili prąd to nadgoniłem zdjęcia z tańców - wiadomo, ale nie chciałem pominąć całkowicie w fotografowaniu tych trzech godzin nerwówki w oczekiwaniu na prąd ;)
Po odpaleniu generatorów już było zupełnie normalnie, w kwestii ilości światła:
Kurka gdyby ta Sigma kończyła się na 50mm a nie 35 to by była moja, a tak to ciągle mam burze w głowie czy jest sens.
To zależy jak bardzo lubisz używać 50mm
Jeżeli bardzo, to Sigma 24-35/2.0 może być nie dla Ciebie.
Jeśli jednak 50mm używasz sporadycznie, to Sigma 24-35/2.0 nie zawiedzie Cię ;)
Obiektyw na prawdę zacny :)
Jednak patrząc na winietowanie na pełnej dziurze to mnie trochę przeraża :/
Co z tego że na obudowie napisali dumnie f/2.0 jeśli w centrum kadru przy ogniskowych 24-28 jest spadek jasności o 1/3EV a przy 35mm jest to 2/3EV :(
Wniosek jest jeden - do nominalnej jasności to mu trochę brakuje i wg mnie jest to nabijanie klientów w butelkę, bo powinien on nosić oznaczenie Sigma A 24-35 f/2,2-2,5.....
Winietuje nie mniej niż 24LII@f/2.0 i Sigma 35/1.4@f/2.0
Test Canon EF 24 mm f/1.4L II USM - Winietowanie - Test obiektywu - Optyczne.pl
Test Sigma A 35 mm f/1.4 DG HSM - Winietowanie - Test obiektywu - Optyczne.pl
Test Sigma A 24-35 mm f/2.0 DG HSM - Winietowanie - Test obiektywu - Optyczne.pl
Jeżeli chodzi o szerokokątne i jasne obiektywy to nie ma opcji, albo światło + winietowanie, albo f/4.0 i winiety częściowo brak :)
Mi tam winieta akurat kompletnie nie przeszkadza.
Jedno kliknięcie w LR i winieta znika.
Jak już miałbym się czegoś doczepić w Sigmie 24-35/2.0, to pracy pod światło.
Tzn, trzyma kontrast - ale w specyficznych warunkach wkradają się małe flary.
Pod tym względem 24-35/2.0 trochę odstaje od 24LII oraz S35/1.4 ;]
--- Kolejny post ---
Ale oczywiście nie ma tragedii z tą pracą pod światło.
kusząca propozycja ten zoom, ja zrobiłem kilkanaście wesel 35 art, w 80% przy tej ogniskowej używając 1.4 i mam wtedy przy tańcu 50% do kosza ale te co już trafię to bardzo cieszą oko i myślałem teraz o dokupieniu 20 art z tym że nie ma doświadczenia z używaniem takiej ogniskowej i alternatywnie myślę o 24 art, do tej pory miałem 24-70L i czasami w środku kółka brakowało mi szerokości, nie wspomnę już o jakości, fajnie by było moze jednak wymienić przy mojej zasobności portfela 24-70L i 85 1,8 na 24-35 art i 85 1.4 zamiast zaplanowanej zmiany 24-70L na 20 art, co myślicie?
Używam T16-28, 50 1.4usm i 100 2.0 BeatX bardzo mnie zachęcił do zmiany na 24-35 i 85 1.8, albo 85 1.4 sigmy. Chyba najwyższy czas to sprawdzić przed kolejnym sezonem weselnym.