Odp: Kabel HDMI za 2000 papierów :).
Nie rozumiesz. Obiektywy się różnią, więc można zmierzyć i dostrzec różnice.
Kabel do transmisji cyfrowej podaje dalej zera i jedynki. Te same zera i jedynki możesz przenieść na sto innych sposobów. Dopóki to ten sam zbiór zer i jedynek i sumy kontrolne są takie same, to różnicy nie da się usłyszeć, bo jej nie ma.
Tu nie chodzi o zrozumienie czyjegoś fioła na jakimś punkcie, ale o fakty.
Odp: Kabel HDMI za 2000 papierów :).
Cytat:
Zamieszczone przez
gulke
... I tak jak forograf nie zrozumie audiofila kupujacego metrowy kabel za 10 kpln, tak audiofil nie zrozumie fotografa wydającego na obiektyw 10 kpln ;)
Audiofila nikt normalny nie zrozumie.
Polecam:
Audiovoodoo, cz. 2 - Reduktor Szumu - odc. 11 - YouTube
Odp: Kabel HDMI za 2000 papierów :).
Cytat:
Zamieszczone przez
Nabla
Nie rozumiesz. Obiektywy się różnią, więc można zmierzyć i dostrzec różnice.
Kabel do transmisji cyfrowej podaje dalej zera i jedynki. Te same zera i jedynki możesz przenieść na sto innych sposobów. Dopóki to ten sam zbiór zer i jedynek i sumy kontrolne są takie same, to różnicy nie da się usłyszeć, bo jej nie ma.
Tu nie chodzi o zrozumienie czyjegoś fioła na jakimś punkcie, ale o fakty.
No nie do końca, bo dochodzi jeszcze domena czasowa w protokole transmisyjnym.
Ale i na to jest remedium, w postaci bufora danych i przetestowania zegara generatorem po stronie odbiornika.
Jitter będzie dalej występował, ale w ilościach szkodliwych równie mocno, co spaliny samochodowe w atmosferze (albo i mniej).
Generalnie jeżeli kabel nie wprowadza zakłóceń do sygnału (np. poprzez źle dopasowaną oporność, albo słabą izolację), czyli jeżeli jest skonstruowany zgodnie z standardami przewidzianymi dla norm danego protokołu transmisyjnego - to taki kabel nie polepszy ani nie pogorszy sygnału.
Będzie tylko gorzej albo lepiej wyglądał (czyt. będzie droższy albo tańszy).
Ot, co :)
Odp: Kabel HDMI za 2000 papierów :).
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Ja to jestem raczej pełen podziwu dla tych co kupują.
Przy czym wcale nie uważam że kable są bez znaczenia (żeby była jasność) tylko we wszystkim należy zachować umiar i zdrowy rozsądek.
Zresztą na niskich poziomach cenowych też jest to konieczne, bo znam przypadki kiedy ktoś kupował interkonekt za cenę CD.
Jakiś rok temu kupowałem kolumny głośnikowe, do muzyki, stereo. Przy okazji facet w sklepie przekonał mnie do odtwarzacza CD za 1k PLN (to był najtańszy z tych nienajgorszych), bo odsłuchiwanie muzyki z zestawu kina domowego, CD z DVD, daje gorszą jakość, to był najsłabszy element zestawu. Do tego szarpnąłem się na 60 cm interkonekt za ok. 300 PLN. I w sumie to wszystko gra nieporównywalnie lepiej, niż wcześniej, via kino domowe i "zwykłe" kable. A za te 300 PLN to też teoretycznie spokojnie można kupić CD, ba nawet całą wieżyczkę z CD! :) Uważam jednak, że przy kolumnach za 2k PLN (para), odtwarzaczu CD za 1k PLN - koszt kabelka nie przekraczał granic rozsądku.
Odp: Kabel HDMI za 2000 papierów :).
Jak na moj gust to jakies slabe te glosniki byly...
Odp: Kabel HDMI za 2000 papierów :).
DVD da gorszą jakoś, tyle, że CD popularnych jest coraz mniej a ceny idą do góry. A z cena teoretycznie idzie jakość. Trudno w tej chwili porównywać CD z DVD gdzie DVD, czy nawet Blu Raya mozna mieć pełen wybór juz za mniej niż 500pln a CD za tysiąc to nie za bardzo jest w czym wybierać. Zresztą i tak wszystko idzie w kierunku pliku. Niestety.
Odp: Kabel HDMI za 2000 papierów :).
Cytat:
Zamieszczone przez
nostomo94
DVD da gorszą jakoś, ...
Dlaczego?
Szczególnie mnie to dziwi, że DVD oferuje więcej formatów muzycznych niedostępnych w CD.
Odp: Kabel HDMI za 2000 papierów :).
więcej formatów muzycznych? W jakim sensie? i co ma format do jakości? Z popularnych formatów to CD-DA daje najlepsza jakość dźwieku, a ta i tak zalezy od realizacji. Popularnych
Odp: Kabel HDMI za 2000 papierów :).
Zakupiłem sobie komplet kabli o wartości odtwarzacza CD i powiem szczerze, że jestem zaskoczony tym co usłyszałem. Kable trzeba zdecydowanie "wygrzewać" przez kilka dni, zyskują wtedy na gładkości. Pokój mam malutki (niecałe 12m2), ale po wymianie kabli, szczegółowość i przestrzeń zmieniła się nie do poznania. Scena nie jest głęboka, raczej ściśnięta, ale czytelność planów jest zaskakująca! Dopiero teraz odkrywam co jest na gęsto nagranych płytach! Bas jest znakomicie kontrolowany, schodzi bardzo nisko, ale nie dominuje (choć kable głośnikowe mają grubość ogrodowego węża). Wokale czyste i pełne, instrumenty mają lepszą lokalizację i są bardziej naturalne. Format CD ma się dobrze, tylko trzeba mieć wszystkie elementy na takim samym poziomie. Na większości koncertów rockowych taka czytelność jest nieosiągalna, może tylko barwa jest lepsza bez tego miksowania i natężenie dźwięku. Nie mówcie mi, że studia nagraniowe stosują gorsze kable, kiedy jakość nagranych płyt pozostawia wiele do życzenia. Są wykonawcy, którzy przykładają wagę do jakości nagrania (Kroke, Sting, Waters, Gabriel, Sinead O`Connor itp.), ale większość dba tylko o ogólne brzmienie.