3...
a za rok Sigma przedstawia...
rewolucyjny krok w świecie optyki
obiektywy które w komplecie będą posiadały wymienne mocowania do najbardziej popularnych systemów
żarcik czy jasnowidzenie???
Wersja do druku
3...
a za rok Sigma przedstawia...
rewolucyjny krok w świecie optyki
obiektywy które w komplecie będą posiadały wymienne mocowania do najbardziej popularnych systemów
żarcik czy jasnowidzenie???
no i powinni jeszcze wypuścić specjalna kartę na śledziu do kompa z wyj.usb do kalibrowania online
podłączasz body z lensem i japonce ci ustawiają wszystko zdalnie
u mnie w firmie stoi maszyna, dużo bardziej skomplikowana, która on line jest monitorowana przez japończyków. Jeśli któryś czujnik pokazuje błędy operator zakłada kask z 3 kamerami i oni on-line kalibrują całą maszynę. Zajmuje im to 10-15 minut.
;)
Średnio opłacalne? Zależy które modele bierzemy pod uwagę. Dla tanich na pewno, ale dla drogich obiektywów wygląda to już inaczej.
Sigma ma trochę dobrych, długich luf, za duże pieniądze, choćby:
- 200-500 f/2.8
- 300-800 f/5.6
- 120-300 f/2.8
- 300 f/2.8
- 500mm f/4.5
- 180mm f/2.8 macro
- 800mm f/5.6
- 70-200mm f/2.8 HSM
- 50-500mm f/4.5-6.3 HSM
Sprzedaż używanego na Allegro wzrasta wielokrotnie wraz ze wzrostem ceny.
Przy bardzo drogich rynek jest tak mały, że sprzedaży nie gwarantuje wystawienie nawet za 50% ceny sztuki w idealnym stanie. W efekcie użytkownik takiego ekskluzywnego obiektywu jest przywiązany nim do danego systemu. Jak kupił pod bagnet Canona, to praktycznie finansowo kompletnie nieuzasadniona jest zmiana systemu na Nikona czy Sony, choćby nawet konkurencja miała dużo lepsze body.
I teraz - jeśli nowe modele Sigmy będą miały opcję wymiany za kilkaset (czy nawet za tysiąc czy dwa) bagnetu na inny, to ktoś kto kupi np. 300-800 f/5.6 może go używać przez dekady, przy wymianie body nie sugerując się bagnetem tylko wybierając dowolnego producenta zależnie od tego, jakie body w danym momencie jest lepsze - Canon, Nikon, Sony, Pentax...
oczywiście przy obiektywach typu 50/1.4 to nie jest opłacalne, ale taki obiektyw względnie łatwo sprzedać na rynku wtórnym. A już z 70-200mm f/2.8 HSM czy 50-500mm f/4.5-6.3 HSM może być problem, i opcja wymiany bagnetu byłaby nawet przy znalezieniu kupca na używany bardziej opłacalna. Gdy w grę wchodzi 300mm f/2.8 ze sprzedażą używanego robi się już problem - nie sprzedamy tego w tydzień czy miesiąc, jeśli nie obniżymy ceny drastycznie. 20% czy 30% obniżki od ceny nowego nikogo nie zachęci gdy do wyboru ma nówki na gwarancji z pocałowaniem ręki, a wymiana bagnetu to góra kilkanaście % ceny nowego. Przy 500mm f/4.5 robi się jeszcze gorzej - można rok szukać kupca gdy wystawimy go nawet za pół ceny. A wymiana bagnetu to już tylko kilka % wartości nowego. A przy 200-500 f/2.8...
Bardzo dobry pomysł, ale zdaje się że dotyczy na razie tylko niektórych modeli. Sigma musi zmodernizować pod tego program większość swojej oferty długich luf.
Mając taki bardzo drogi obiektyw (ptasiarze na przykład) z opcją wymiany bagnetu, faktycznie jesteśmy finansowo bardziej uwiązani do systemu obiektywów Sigmy niż do systemu konkretnego bagnetu.
Teoretycznie masz rację. Tylko że w tej chwili oferta dla lustrzanek obejmuje pięć obiektywów, w tym tylko jeden wymieniony przez Ciebie, 120-300 f/2,8 Product | SIGMA GLOBAL VISION . Po drugie raczej mało kto używa wyłącznie obiektywów Sigma, więc o ile w Sigmach bagnety może wymienić zmieniając system to i tak zostanie problem z innymi szkłami. Są szanse że Tamron i Tokina też mogą pójść w ślady Sigmy i wprowadzić podobną usługę. Ale nie liczyłbym na to w przypadku Canona czy Nikona :) Myślę też że raczej nikt nie będzie kupował obiektywów planując w przyszłości wymianę bagnetu i wybierając tylko te w których ma taka możliwość.
No Canon czy Nikon na pewno nie zrobili by czegos takiego bo po co, na pewno w 90% przypadkow byloby to strzalem w stope.
Sent from my iPad using Tapatalk
Czy ja wiem. Właśnie w przypadku tych firm miałoby to większy sens niż w przypadku firmy zewnętrznej. Można różnie patrzeć na tę kwestię.
Na razie tylko 120-300 f/2.8 z wymienionych przez mnie ma taką opcję, ale to początek.
Co do posiadanej szklarni - jak ktoś jest ptasiarzem, to wielka jak bazooka lufa stanowi często więcej niż połowę wartości jego systemu, albo i 80%. Skoro ktoś kupuje body Canona i 500/4 czy 600/4, to jest do Canona uwiązny na zawsze. Przejście na Nikona sprzedaż takiego 600/4 a potem zakup jakiegoś odpowiednika Nikona to koszmarna strata. Przy tym hobby to koszt obiektywu jest kluczowy a nie koszt body.
Jeśli będzie np. Sigma 500/4.5 czy 800/5.6 z taką opcją, albo 200-500/2.8 czy 300-800/5.6 to może sensownej ją zakupić i używać do dowolnego systemu? Mamy body Canona - używamy z Canonem. Chcemy przejść na Nikona - to koszt poniżej 10% wartości obiektywu. Sony ma najlepsze matryce i świetne body, a nic podobnego w swojej szklarni? Nie ma problemu, przechodzimy na Sony z tą samą armatą Sigmy. Pentax wypuściłe rewelacyjnego, taniego pełnoklatkowca - Sigma przerobi bagnet.
Taki 50/1.4, nawet 24-70/2.8 możemy odprzedać w sensownym czasie i nie stracić przesadnie dużo. W przypadku 24-70/2.8 może nawet wymiana bagnetu będzie ekonomicznie uzasadniona. Ale mając coś z wymienionych długich luf - bez wymiany bagnetu straty ekonomiczne ze zmiany systemu są olbrzymie.