Chodzi o styl w jakim to robisz, o nic więcej. Dalszą dyskusję sobie odpuszczam i pozdrawiam.
Wersja do druku
Dla mnie maksimum przekątnej ekranu jaką mogę tolerować w przenośnym przecież urządzeniu jakim jest telefon było 4,3 cala (tak miałem w htc hd2) a rękawiczki L, większe owszem wygodne do internetu, ale mało wygodne w użytkowaniu gdyż za duże.
Tak jak we wszystkim kwestia gustu i trzeba dobrac do siebie.
Ponownie podkreślam że nie bawiłem się andoidem, nie będę się o nim wypowiadał, ale postępując zgodnie z ideą integracji, czyli komputer, tablet, telefon w jednym systemie, andoid odpada, nie słyszałem o komputerach z andoidem w skali masowej.
Jako użytkownik windozy i mający dostęp do apple`a nie widzę żadnej róznicy jesli chodzi o łatwość użytkowania, ergonomię, wszystko sprowadza się do marketingu. O ile różnica w przypadku win 6 czy 6,5 a apple była nieznacznie na niekorzyść win, to obecnie win 7,5 lub 8 oba systemy są absolutnie porównywalne.
Dla mnie dla telefonu do dzwonienia i prostych czynnosci 3,7' i 800x480. Do netu - najlepszy by był galaxy note (używam dwóch ze względu na aero2).
Używam Windowsa 7 na PC i androida na telefonie. W HTC HD2 mogę zmienić system na windows mobile bez problemu.
Pytanie: jakie korzyści mi to przyniesie oprócz tego, że systemy będą miały podobną nazwę. Czego nie mogę teraz robić z androidem, a będę mógł z windowsem?
miałem już się nie odzywać ale powiem tak - zrezygnuj z iOsa i z adnka poczekaj na Sailfish - przynajmniej nie podpadniesz żadnym fanatykom
Rany :)
Dlaczego ja wiedziałem, że ten wątek tak się*skończy? ;)
A na serio - może subiektywnie, ale oparte na wielu latach obserwacji i "uczestnictwa" w różnego rodzaju świętych wojnach między zwolennikami różnych OSów (bardziej na komputerze, ale zawsze).
Teza: Android jest dla power userów
To jest absolutnie nieprawda. Power user może grzebać, modyfikować, zmieniać ROM, itd. Ale to nie jest przymus. Równie dobrze można grzecznie korzystać z tego, co dostaliśmy z telefonem.
Mam przyjaciela, który od lat używał iPhone (wszystkich po kolei, od pierwszej generacji) a w listopadzie zmienił na SGS3. Po dwóch dniach powiedział, że jest zachwycony. A teraz, po 2 miesiącach, tylko tę opinię podtrzymuje. Jest _totalnie_ nietechniczny.
Z drugiej strony: możliwość modyfikacji softu (wgrywania alternatywnych wersji) bardzo przedłuża żywotność*telefonu. Na iPhone dostajemy nowego iOSa tylko do czasu kiedy Apple uzna to za stosowne, a potem trzeba szorować do sklepu po nowy model telefonu. (tak, trzeba, gadanie, że "można zostać przy starej wersji" jest bardzo naciągane, bo wchodzą nowinki, nowe wersje aplikacji, które nie działają na starym systemie, itd. - trzeba zmieniać i koniec).
W Androidzie, jeśli wybierze się*popularny model telefonu, jest zupełnie inaczej. Oprócz Nexusa mam HTC Desire, to jest telefon trzyletni już. I mam na nim wgranego najnowszego Androida 4.2.
Jasne, nie jest to demon prędkości - ale działa całkiem przyzwoicie.
Teza: trzeba kupić telefon z takim OS jaki mamy na komputerze
Tutaj bez bicia mówię, że nie mam pojęcia jak się*sprawuje iPhone w zetknięciu z Windowsem czy Linuksem. Ani Windows z Mac OS X lub Linuksem.
Natomiast z całą pewnością Android współpracuje ze wszystkimi tymi systemami bez problemów.
Jeśli np. iPhone odmawia współpracy z Windowsem (powtarzam: _jeśli_), to moim zdaniem jest to tylko dowód na to, że należy się*od takiego sprzętu trzymać*z daleka.
W przeciwieństwie do aparatów foto (serio, ta analogia jest bez sensu), ew. niekompatybilności nie wynikają ze standardu mocowania obiektywu (czyli czegoś fizycznego / sprzętowego), a jedynie z celowego "vendor locking". Jeśli ktoś świadomie mi utrudnia życie, to ja bym go olał :P
Zwłaszcza jak gubi zasięg... Piszę o 4S. Nadal ma z tym problemy. Może obdrapująca i gnąca się 5 nie ma.Cytat:
Rzeczywiście aż przykro czytać posty napisane takim językiem. iPhone pod wieloma względami jest lepszym telefonem. Choćby kontakt z urządzeniem sam w sobie jest niezwykle przyjemny.
iPhone są dla ludzi którzy lubią przepłacać i widzą wszędzie cebulę. :P Generalnie to pain in the ass. Ostatnio do mnie dzwoniła koleżanka jak zgrać jakieś pliki z dyktafonu, tak jak zdjęcia nie działało. Sama stwierdziła, że teraz to pójdzie do iCentrum a potem kupi Samsunga. :)
Kwestia gustu. Te ostre krawędzie mi osobiście się nie podobają.Cytat:
iPhone jest ładny,
Androida włączasz i działa. Niesamowite. Nic nie trzeba robić. Za to możesz na przykład zmienić tapetę na co nie pozwala Windows Phone czy tam 8. :)
Polecam HTC z jednego powodu. Dają darmowy program z mapami. Bardzo fajne na wycieczki zagraniczne. Ściągasz przed wylotem plik do kilkuset MB i potem ładnie to hula z GPS. Warto.
--- Kolejny post ---
Na poczetek trzeba małą kartę SIM skombinować. Albo ultra małą. To tak w ramach wyjęcie z pudełka. HEH LOL.Cytat:
Ze wzgledu na gabaryty, prostote, bezkonfilktowa obsluge oraz to co produkt oferuje prosto po wyjeciu z pudelka zdecydowanie namawiam na iPhone.
On tak to wszystko bierze. :PCytat:
czy ja się odnoszę do Ciebie czy do IOS a Ty wszystko bierzesz personalnie jak dziecko ...
Jako użytkownik powiem dlaczego wziąłem SGSIII:
- po pierwsze pieruńsko szybki nawet na włączonym Oszczędzaniu Energii,
- po drugie jak na telefon z takim ekranem dość długo trzyma na baterii; ktoś wspomniał Motorolę Razor Maxx, sorry ale Motorola wykupiona przez google wycofuje się z Europy i póki nie wrócą z nowym produktem i pomysłem na rynek nie ma sensu kupować,
- ma wymienną baterię, a to oznacza że gdy zdechnie jedna można kupić drugą i wymienić w terenie,
- fenomenalna obsługa i szybkość,
- mogę sobie zrobić hotspot dla tabletu z androidem,
- fenomenalna synchronizacja poczty, mam dwa ważne konta pocztowe i nie muszę się bać, ze coś przegapię.
Dla mnie wadą niestety jest jego cienkość i śliskość, łatwo wypuścić z ręki. Lepiej od razu kupić jakieś solidne etui.
Dlaczego nie wziąłem iPhona 4, 4s czy 5? Dlatego, że nie chcę przepłacać bo Apple. Apple podobno nawet przekupywało dystrybutorów żeby nie obniżali cen poniżej pewnej ceny, bo wtedy produkt nie będzie "ekskluzywny" tylko masowy. Poza tym mają wbudowaną baterię, a to oznacza, że jeżeli nie ma się w terenie jakiegoś PowerBanku to jest się w czarnej ...
Krótko i na temat: iPhone: zamknięty rezerwat Apple. Jak jesteś fanbojem bierz. Windows 8: te kafle rażą moje poczucie estetyki. Jakby w średniowieczu mieli smartphone to właśnie tak by wyglądał ich interface. W porównaniu do Androida mało intuicyjna obsługa. Jak dla mnie tylko Android. Mam już dwa lata prawie i mi się nigdy nie zawiesił. HTC Desire Z. Kupiłem ze względu na sprzętową klawiaturę. Nie polecam, bo to niestety już wolny model.
Apple jest trochę jak Ikea. To już nie produkty. To filozofia życia. A coś takiego mi totalnie nie odpowiada. Produkt to produkt. Ma działać i być jak najbardziej kompatybilny. BTW to jak z hot spotem w iPhone? Da się to już zrobić? Czy nadal są jakieś bzdurne ograniczenia i trzeba robić jail break? Bo tego nie miałem okazji przetestować na 5. BTW to jakiś zółty ekran jest na iPhone 5. Za to głośnik bardzo dobry w porównaniu z 4S.
Właściwie napisałeś, że jest nie tylko dla poweruserów. Oczywiście, że jest gotowy do użycia, jest instalowany w sprzęcie dla wszystkich. Ale nie mając na względzie kasy, ludziom których nie interesuje przesyłanie danych, modyfikacje ani otwartość systemu polecałbym raczej iphona. Sama estetyka i interfejs chociażby nie są tak "zapięte na ostatni guzik" w androidzie.
Applefobia: PhotoFast znowu straszy
Śmiejcie się i radujcie się. :)