Odp: EF 24-70 2.8 L - mydło
Cytat:
Zamieszczone przez
Tolek
Na tych zdjęciach jest wszystko ok. z tym obiektywem moim zd. Po co usuwasz Exif'y, skoro chcesz pomocy? Podaj przynajmniej parametry ekspozycji poszcz. zdjęć.
Tamto pierwsze zdjęcie z samochodem jest poruszone (pomijając, ze zapodajesz zrzuty ekranowe :shock:).
AF Canona średnio sobie radzi z jasnymi, aberującymi obiektywami (do których np. należy 24-70L, szczególnie na krótkim końcu), o czym można poczytać tu i ówdzie po angielsku. Wychodzi to najczęściej na zdjęciach z większego dystansu. To, że obiektyw ma czerwony pasek i kosztuje kilka tyś. nie znaczy że będzie robił zdjęcia macro z 30m. Nie wiem jakiego body używasz. Ja mam ten obiektyw 2 lata i to jest dobry, ostry zoom reporterski. Nic niepokojącego nie widzę w JPEG'ach zapodanych powyżej. Do mankamentów AF Canona trzeba się przyzwyczaić i nauczyć z tym żyć, albo zmienić system (czy aby na pewno to coś da?), lub ...format. Natomiast do lustrzanek entry-level radziłbym używać obiektywów podobnej klasy co aparat - razem robią ostrzejsze zdjęcia ;).
Odp: EF 24-70 2.8 L - mydło
Cytat:
Zamieszczone przez
Kuba1
Na tych zdjęciach jest wszystko ok. z tym obiektywem moim zd. Po co usuwasz Exif'y, skoro chcesz pomocy? Podaj przynajmniej parametry ekspozycji poszcz. zdjęć.
Tamto pierwsze zdjęcie z samochodem jest poruszone (pomijając, ze zapodajesz zrzuty ekranowe :shock:).
AF Canona średnio sobie radzi z jasnymi, aberującymi obiektywami (do których np. należy 24-70L, szczególnie na krótkim końcu), o czym można poczytać tu i ówdzie po angielsku. Wychodzi to najczęściej na zdjęciach z większego dystansu. To, że obiektyw ma czerwony pasek i kosztuje kilka tyś. nie znaczy że będzie robił zdjęcia macro z 30m. Nie wiem jakiego body używasz. Ja mam ten obiektyw 2 lata i to jest dobry, ostry zoom reporterski. Nic niepokojącego nie widzę w JPEG'ach zapodanych powyżej. Do mankamentów AF Canona trzeba się przyzwyczaić i nauczyć z tym żyć, albo zmienić system (czy aby na pewno to coś da?), lub ...format. Natomiast do lustrzanek entry-level radziłbym używać obiektywów podobnej klasy co aparat - razem robią ostrzejsze zdjęcia ;).
Zwłaszcza, że zdjęcia nie są robione tym obiektywem, tylko 50mm 1.8 i Tokiną 11-16 2.8. :lol: Exifów nie usunąłem, zdjęcia wrzuciłem prosto z aparatu, może speedyshare coś kombinowało.
Wszystkie zdjęcia są robione ze statywu, przy ISO 100, f 2.8 i czasie 1/5.
Pierwsze zdjęcie może być poruszone, ale sęk w tym, że te rozmycia, nieostrości, rozmydlenia występują we wszystkich obiektywach i przy każdym czasie, nawet na zdjęciach ze statywu. I w tych zdjęciach nie jest wszystko ok, jak to określiłeś, bo po przybliżeniu widać wyraźnie rozmycia np na literach. Nie wiem też, co mają jasne, aberujące obiekty do samochodu. Który jest ciemny, a zdjęcia robione były z filtrem polaryzacyjnym. Nie oczekuję zdjęć macro, ale oczekuję zdjęć ostrych, a nie wyglądających jak zrobione kitem przy czasie 1/30 przez osobę z parkinsonem. A ostre zdjęcia mój zestaw robił, póki się coś nie zepsuło.
Po raz kolejny zaczynam myśleć, że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Choćby dlatego, że odrobinkę niżej, w sygnaturce widać jakie mam body. No i nie wydaje mi się, żeby 60D był lustrzanką "entry-level".
Problem ewidentnie jest z body, dzisiaj zrobię focus charta i może wrzucę wyniki. Jak będę w Jeleniej to body oddaję do fotojokera - na niezgodność towaru z umową. Jak się uda, to zrobią za darmo. Jak nie, to przecież tak czy siak musiałoby pójść na żytnią, więc na jedno wyjdzie.
Odp: EF 24-70 2.8 L - mydło
Cytat:
Zamieszczone przez
Tolek
Zwłaszcza, że zdjęcia nie są robione tym obiektywem, tylko 50mm 1.8 i Tokiną 11-16 2.8. :lol: Exifów nie usunąłem, zdjęcia wrzuciłem prosto z aparatu, może speedyshare coś kombinowało.
Wszystkie zdjęcia są robione ze statywu, przy ISO 100, f 2.8 i czasie 1/5.
Pierwsze zdjęcie może być poruszone, ale sęk w tym, że te rozmycia, nieostrości, rozmydlenia występują we wszystkich obiektywach i przy każdym czasie, nawet na zdjęciach ze statywu. I w tych zdjęciach nie jest wszystko ok, jak to określiłeś, bo po przybliżeniu widać wyraźnie rozmycia np na literach. Nie wiem też, co mają jasne, aberujące obiekty do samochodu. Który jest ciemny, a zdjęcia robione były z filtrem polaryzacyjnym. Nie oczekuję zdjęć macro, ale oczekuję zdjęć ostrych, a nie wyglądających jak zrobione kitem przy czasie 1/30 przez osobę z parkinsonem. A ostre zdjęcia mój zestaw robił, póki się coś nie zepsuło.
Po raz kolejny zaczynam myśleć, że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Choćby dlatego, że odrobinkę niżej, w sygnaturce widać jakie mam body. No i nie wydaje mi się, żeby 60D był lustrzanką "entry-level".
Problem ewidentnie jest z body, dzisiaj zrobię focus charta i może wrzucę wyniki. Jak będę w Jeleniej to body oddaję do fotojokera - na niezgodność towaru z umową. Jak się uda, to zrobią za darmo. Jak nie, to przecież tak czy siak musiałoby pójść na żytnią, więc na jedno wyjdzie.
Nigdzie nie napisałem o "jasnych, aberujących obiektach" - to a'propos czytania ze zrozumieniem.
Zdjęć mających pokazać ostrośc/rozdzielczość obiektywu z zasady nie robi się na czasie naśw. 1/5, ale znacznie krótszym.
Twoje JPEG'i są zrobione pod pewnym kątem do płaszczyzny grzbietów książek. Widać na nich wyraźnie punkt ostrości, gdzie litery są ostre, a w miarę oddalania od tego punktu (być może z powodu zmiany odległości od obiektywu) następuje spadek ostrości, wyglądający jak spowodowany małą głębią ostrości (f:2.8). Jeśli chodzi o obiektyw wymieniony w tytule wątku, to jedyne zamieszczone zdjęcie jest/wygląda jak poruszone.