35mm i APSCytat:
Zamieszczone przez Krzychu
Wersja do druku
35mm i APSCytat:
Zamieszczone przez Krzychu
= nie wchodzi po prostu :-)Cytat:
Zamieszczone przez Krzychu
wracając do konkretu czyli skanera - te epsony całkiem przyzwoicie wypadają (parametry i ceny). ja cały czas patrzę pod kontem średniego formatu, ale np.epson perfection 4180 photo + silverfast 6 ai za niecałe 1700 zł. ta sama gęstość optyczna co w modelu 3200 i 3170 = 3.4D, ale rozdzielczość optyczna już 4800 dpi a nie 3200dpi jak w tamtych. cena trochę wyższa.
upolowałem - ale jeszcze do konca nie jestem przekonany, więc gdybys bardzo chciał to mogę odstapić towar.Cytat:
Zamieszczone przez bebop
a w Cortlandzie mi powiedzieli, że oficjalnie ten skaner jest póki co niedostępny w Polszcze...Cytat:
Zamieszczone przez Auwo
wiele rzeczy jest oficjalnie niedostepnych w Polsce :DCytat:
Zamieszczone przez bebop
Dziś (a właściwie to już wczoraj) stałem się wreszcie
szczęśliwym posiadaczem skanera do negatywów (pozytywów)!
Przejrzałem wiele stron, tekstów, testów i ostateczny wybór padł
na Minoltę Dimage Scan Dual IV
(cena 1.400 zł brutto w sklepie internetowym www.tre.pl)
Po kilku godzinach zabawy z ww. sprzętem
połączonej z porównywaniem skanów wykonanych Minoltą
z tymi, które otrzymywałem z Frontier
(topowych obecnie maszynek w fotolabach),
z zadowoleniem stwierdzam, że nie widzę różnicy
(a skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać... ;) ).
Skłaniał bym się nawet ku stwierdzeniu,
że przy niektórych ustawieniach parametrów skanowania,
końcowe efekty pracy Minolty są lepsze
niż np. te ze wspomnianego Fuji SP-2000.
Reasumując - wreszcie mogę mieć na skanie to co chcę
(Minolta skanuje obszar 100% klatki filmu 35mm)
i tak jak chcę
(koniec z korektą barwną i "upiększeniami" według "gustu" laboranta).
Czytam: "nie widze roznic"
mysle: no pewnie z powodu slabego doswiadczenia, potem bedziez mial lepsze rezultaty
czytam dalej: spodziewales sie gorszych rezultatow
mysle: co u licha, powinienes lepszych, przeciez trudno porownywac skanowanie automatyczne do wlasnorecznie robionego, z precyzyjnymi ustawieniami zgodnie z wlasna wola, nawet na skanerze sredniej klasy... :)
Z softem Minolty czy przez SilverFasta?
Zainstaluj SilverFasta... Frontier wymięknie... :wink:
Wiesz, znalazło się kilka osób, które zakup skanera uważało za głupotę,Cytat:
Zamieszczone przez fredi
bo "przecież amatorski, domowy skaner, nie może równać się ze skanerem profi typu Fuji SP-2000 czy SP-3000". Stąd były moje obawy.
Kiedy słyszy się dwie skrajne opinie, to najlepiej samodzielnie to zweryfikować
(co też uczyniłem). :)
Teraz decyzji swojej nie żałuję,
tym bardziej, że z każdym kolejnym skanowaniem uczę się czegoś nowego
i efekty są coraz lepsze. :)
Ten sofcik Minolty nie jest wcale taki głupi! ;)Cytat:
Zamieszczone przez Silent Planet
Można przyjemnie pracować z histogramami i krzywymi tonalnymi
z liniową regulacją parametrów,
sporo daje także możliwość wpływania na AF.
Finalne skanowanie odbywa się już z naniesionymi korektami,
co jest wg mnie zdecydowanie lepsze,
gdyż tak uzyskany skan wymaga ewentualnie
jedynie dopieszczenia w Photoshopie.
Nie wiem, czy Silverfast ułatwiłby i poprawił w sposób zdecydowany pracę.
Póki co sprawdzał nie będę, bo wolę wyłożyć kasę na new monitor
(bo obecnie posiadany, ze starości zaczyna robić się dość niestabilny),
niż na oprogramowanie... (ot takie życiowe wybory) ;)