Zamieszczone przez
dinderi
To mi troche przypomina sytuację, keidy na jednym z portali torrentowych podniosło się wielkie larum, bo ktoś skopiował opis wrzuty, od kogoś innego. Śmiech pusty ogarniał, kiedy pirat oskarżał pirata o parszywą kradzież :)
Oczywiście ta sytuacja, jest zupełnie inna i nie można mówic o analogii, ot skojarzenie. Nie mniej, w sytuacji, kiedy zdjęcie zrobiono tylko w ten sam sposób, nie skopiowano go, nie przywłaszczono sobie go, sens dochodzenia swoich praw intelektualnych jest wielce dyskusyjny.
Ale, z drugiej strony, "mejnstrim" fotografów ślubnych to tak dziwna grupa ludzi, że cała ta sytuacja mocno mnie nie dziwi.