tym razem w ogródku mym pokazły się makolągwy. chłopczyk i dziewczynka. jak to w przyrodzie chłopczyk bardziej kolorowy. zdjęcia wciąż mnie nie satysfakcjonują, ale się staram.
41.
42.
Wersja do druku
tym razem w ogródku mym pokazły się makolągwy. chłopczyk i dziewczynka. jak to w przyrodzie chłopczyk bardziej kolorowy. zdjęcia wciąż mnie nie satysfakcjonują, ale się staram.
41.
42.
w ogródku mym regularnie koszę trawę, wyciąłem krzaki. błąd. wielbłąd. teraz mam tu tylko muchy :???:
43.
zimowa nuda i szarość.
postanowiłem przeciwdziałać. postawiłem karmniki pod oknem i włączyłem tryb oczekiwania.
goście przybyli. głównie sikorki.
pocykałem trochę ale szybko okazało się, że szału nie ma i niczego nie urywa. 70-200 jest jednak krótki.
44.
45.
46.
47.
48.
pomyślałem... idzie gwiazdka - pora na prezent. na najbardziej wypasiony mnie nie stać więc sprawiłem sobie to co mogłem. tamiego 200-500.
chwila oczekiwania przy oknie i... efekt słaaaaby. nie wiem czy to warunki (to pierwsze foki z tego szkła), dość długie czasy (ok 1/160), wysokie ISO (od 800 do 1000 na 5MKI i na 1DMKII), czy nieumiejętność, czy średnio ostre szkło, dość, że uczucia mam mieszane.
Jak Wy sobie radzicie ze słabymi warunkami? po prostu poczekać na słoneczny dzień? mam wrażenie, że mimo statywu są poruszone :( - no tu będzie ciężko bom niecierpliwy, choć zdaję sobie sprawę, że w przypadku ptactwa czy też całej przyrody to grzech śmiertelny.
ale każdą radę z wdzięcznością przyjmę.
oto co nowym szkłem zarejestrowałem.
49.
50.
51.
52.
53.
ŚP Tamrona miałem. Spróbuj ostrzyć manualnie przez ekran, mi to dawało dużo lepszą ostrość. Pomiędzy F/8 a 11 jest najlepiej. Lepszego światła czekaj dla kontrastu i wydłużysz czas.
A swoją droga też zaczynałem przyrodę na 70-200, później była sigma 1.4 a później Tamron
Najbardziej podoba mi się 48 bo fajny ruch i nie widać karmników.
Dzięki za radę ale... moje aparaciki nie mają LV więc raczej na ekranie nie poostrzę. Myślę, że szkło trafia w punkt tylko nie jest tak ostre jakbym sobie życzył. Czas raczej bym chciał skracać jak wydłużać ze względu na ew. poruszenie. Tak czy siak trzeba się zbroić cierpliwością i czekać na ŚWIATŁO i nie patrzeć na karmniki ;)
Oczywicie chodziło o skrócenie czasu. Piszę o jednym a już myśle o czymś innym. Ja akurat miałem Tamrona na 40D i przez ekran w 10X powiększeniu dawał mi lepszą ostrość niż przez wizjer, co było ważne w późniejszym kropowaniu. A na czasach 1/160 to mi nawet na C400 f5.6 i oparciu o coś gorzej wychodzi, więc myślę że będziesz zadowolomy z tamrona w sprzyjających warunkach.
do tych ptaków nie mam zdrowia ani umiejętności, taką więc "paskudą" rozpocznę sezon makro :)
54.
jeszcze dwa pajączki.
lubię je, są stosunkowo niepłochliwe.
55.
56.
dziś szczurka
57
58
Mam ogólnie mieszane uczucia do formatu kwadratowego (nie jako idei lecz akurat w powyższych przypadkach).
A teraz dokładniej o zdjęciach tegorocznych:
54 - w sumie to tylko mi brakuje "powietrza" za gąsienicą (może masz możliwość inaczej przyciąć?).
55 - no akurat tu można do kwadratu, bo ten pionowy format coś mi nie gra :) a i u dołu by cię odcięło tych nieostrych liści. Pająk zam w sobie spoko.
56 - tu się prosi format poziomy :) reszta ok
57 - tu też jeśli by się udało odkwadratowić to będzie lepiej, a reszta czyli ujęcie, światło itp raczej dobrze.
Koniec wymądrzania, pozdrawiam.