Systemowego 17-50?
Tak wiem jest Zeiss 16-80, ale w cenie 2,5, ale światełka 2.8 nie ma niestety.
Podążając dalej tym tropem nie znajdziemy szkła o jasności 4. Czy nawet szkła o zakresie 70-200/2.8. Tak wiem będzie minolta, która jest strasznie wolna :(.
To już kwestia bardziej podchodząca pod osobę. Jak każdy człowiek mamy swoje zady i walety. Niestety pożyczanie w moim przypadku sprowadza się do akumulatorów. Czasem korpusu lub lampy. Niestety szkła za kilka tysiaków koledze bym niestety nie pożyczył. Tym bardziej sprowadza się to do ufności. Szkła to droga rzecz i jakoś nie przemawia za mną nabywanie systemu pod znajomych. Nóż czy widelec, oni zostaną pasożytami (- po co będę kupował, przecież "ten" kupił, to pożyczę). Trzeba pamiętać, że liczyć można na siebie.Cytat:
Mógłbyś rozwinąć?
Dobrze mieć znajomych i nikt nikomu nie broni żeby nie pożyczał, ale traktowanie tego jako jednego z argumentów jest bezapelacyjnie bzdurą.
Nie zawsze można skorzystać, tym bardziej kiedy będziemy w pilnej w potrzebie, a tej osoby zabraknie. Wtedy zacznie się od biadolenia, czemu nie kupiłem, a następnie zejdzie do publicznych obelg.
W kwestii kupowania tele dla jednorazowej potrzeby - kiepski argument, skoro w zasięgu naszego systemu mamy do dyspozycji m42, gdzie za zoom ze stałym światłem zapłaci się nieco powyżej 100-200 złociszy (biorąc po uwagę okazje).
Aha, a czy ktoś wspominał o FF? Mowa o DSLR. Coś przeczuwam, że sony dalej będzie inwestować w elektroniczny wizjer. To właśnie jest ten jeden z ficzerów dla którego ludzie opuszczają sony :(