A czyim innym zdaniem, jak nie swoim? :-)
Ja, jako użytkownik 35L, widzę że nie zamieniłbym tego obiektywu na Samyanga. Jakość obrazu jest dla mnie okej u Koreańczyka, ale napęd AF pozostaje jednak nie do przecenienia u Canona.
Wersja do druku
Oczywiście, że to jest subiektywne porównanie, jednak starałem się je zrobić najbardziej obiektywnie jak potrafię i nikogo nie staram się przekonać, że ten Samyang zawsze i wszędzie zastąpi 35L (wystarczy spojrzeć kilka postów wyżej).
Wolałem się upewnić, bo kolega napisał to tak, jakby to była oczywista oczywistość. A ja na przykład nie widzę tej "miażdżącej" przewagi w bokehu. Zresztą bokeh kwestia gustu.
Jedyna miażdżąca przewaga to jest w aberracji, i to wcale nie na korzyść L. W pozostałych parametrach są delikatnie różnice, być może na korzyść Canona. Każdy może sobie dowolnie interpretować.
Proponuje zebys zrobil dwa takie same kadry i wstawil bez podpisu
Ciekawe czy ci ktozy teraz widza taka kolosalna przewage Lki rozpoznaja bezblednie ktora to Lka
Ciekawe jest tez zaliczanie do przewag tego czegos co canon nazywa AFem
Generalnie jezeli w tescie toznice sa aptekarskie to w prawdziwyn foceniu
Czyli canon spiewa sobie 4 tysie za slaby AF i aberracje
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
I pytanie czy rozrzut jakosciowy rownie duzy jak w canonie czy i w tym sa lepsi
Mario, 35L kosztuje teraz +- 5400 PLN :)
No tak pozostale 1500 placimy za optyke
Ach, skumałem aluzję :)
Chociaż aktualną wysoką cenę 35L tłumaczę sobie słabą podażą, wynikającą prawdopodobnie z faktu, że II za pasem...
A co do choinkowego bOkehu to samyang ma takie troche zeissowskie mazy a Lka typowo japonska nude
Tak wiec co kto lubi
Typowo zeissowskich to nie ma, ale idące w tym kierunku. Ale gdzie tam miazga Lki to ja nie widze w ogóle.