-
Chodzi mi o to, że fotografujesz - o ile wiem jednym obiektywem, stałką na 50mm - żeby złapać nim całą postać, musisz się odpowiednio oddalić, postać się zmniejsza (ilość detali też) i jest pokusa, żeby unikać oddalania się, łapiąc wszystko centralnym punktem w środku postaci (żeby nim złapać twarz i mieć w kadrze całą postać, trzeba by się jeszcze bardziej oddalić). Wówczas powstaje ostrzenie w środku postaci (w okolicy bioder). Moim zdaniem takie portrety należałoby robić dłuższą stałką z większej odległości albo jakimś zoomem. Pięćdziesiątka nie jest zbyt dobra do tego (zauważ, że takim obiektywem robi się portrety postaci skulonych, siedzących lub tylko części postaci).
Nie chodziło tu o FF, tylko o ostrzenie postaci w okolicy jej bioder - obiekt pionowy fotografowany od przodu raczej nie ma szans na FF - musiałby być poziomy (np. leżąca modelka). Sorry za zawiłości - nie umiem inaczej :-)
-
No wiem o co Ci chodzi. To zagadnienie jest ostatnio przedmiotem moich rozważań. Oprócz 50mm od niedawna używam jeszcze 35mm i 135mm, ale najwięcej zdjęć prezentowałem z 50-tki.
To co napisałeś, to przy założeniu, że _nie_przekadrowujemy_, tak?
Jeżeli obejmuję całą postaćogniskową 50mm na f/2.0, i ostrość złapię na biodrze, to twarz mam poza GO. Sugerujesz, żeby użyć dłuższej ogniskowej. Jeżeli na 135mm obejmę całą postać (ta sama skala odwzorowania) na f/2.0, to głębia ostrości będzie taka sama. Wytłumacz, co miałoby pomóc wygłużenie ogniskowej.
-
Chyba masz rację a ja coś namąciłem. Zdawało mi się, że gdzieś widziałem porównanie obiektywów i wynikało, że przy tej samej skali odwzorowania pole ostrości (nie tyle głębia, bo tu nie chodzi o węża tylko o postać) było różne. Może po prostu trzeba się oddalić i robić inną skalę odwzorowania postaci, a potem kadrować?
-
Trzeba robić więcej zdjęć i większość tych spraw się sama rozjaśni... Ehh.. im dsroższy sprzęt, tym drudniej się nim zdjęcia robi. Małpą wszystko było takie łatwe..
-
jestem za 7.1 na prawdę w porządku.
-
Manaj - dzięki. Spodziewaj się niebawem poprawionej wersji tego ujęcia. Poprawione będzie: prosto, symetrycznie, lepsze proporcje między światłem i cieniem.
-
-
Jakoś dziwnie skadrowane i ten kosmyk trochę wadzi..:)
-
-
Nie jaram się... Nie wiem ile robisz zdjęcia, ale przed Tobą jeszcze dużo nauki. Pozdrawiam i sukcesów życzę.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dodam jeszcze, że moim zdaniem problem nie Tkwi w błyskaniu, którego jak pisałeś na początku tematu dopiero się uczysz. Moim zdaniem tak jak pisali inni to kadry są za ciasne, kolory skóry padaka, obróbka leży i wracając do błyskania to zdjęcia niektóre z tego co widzę przepalone. Ale to tylko moje zdanie :)