Na Canon 50mm 1.4 też są ścięte:
Zawsze to wychodzi na dole wyświetlacza, patrząc na aparat w orientacji poziomej. Czyli jak przekręcę aparat o 180 stopni, to pojawia się z drugiej strony.
Wersja do druku
Na Canon 50mm 1.4 też są ścięte:
Zawsze to wychodzi na dole wyświetlacza, patrząc na aparat w orientacji poziomej. Czyli jak przekręcę aparat o 180 stopni, to pojawia się z drugiej strony.
szuler, toje obiektywy są chyba O.K. :shock: :smile:
Ale z moim obiektywem jest wszystko OK :) Gdyby nie prośba kolegi to pewnie nigdy bym na to nie zwrócił uwagi. Chociaż ciekawi mnie skąd coś takiego, być może jak się założy jakiś UV to tego nie ma, nie wiem.
Hehe, właśnie oglądałem zdjęcia z Wigilii u teściów i trafiłem na taki kwiatek (35L na 5D2). W życiu bym na to wcześniej uwagi nie zwrócił :mrgreen:
Sigma 30mm/1.4 na C. 7D robi to samo, tez ucina. Jakos trza bedzie z tym zyc. :)
Generalnie na większości zdjęć jest to pierdoła na którą nie zwraca się uwagi, do momentu aż bliki staną się ważnym elementem i trafią akurat w tą felerną część kadru.
Nie wiem jak na waszym sprzęcie ale u mnie całkowicie efekt zanika przy przymknięciu przesłony do 2.2 a zdjęcie pierwsze, którym wywołałem dyskusję zrobię jeszcze raz odwracając aparat o 180stopni i efektu nie będzie widać :-)