Ostatnio na trasie Poznań-Londyn-Poznań, najwięcej zachodu było w PL, przed odlotem. W UK nawet dokładnie elektroniki z bagażu nie trzeba było wypakowywać.
Wersja do druku
Ostatnio na trasie Poznań-Londyn-Poznań, najwięcej zachodu było w PL, przed odlotem. W UK nawet dokładnie elektroniki z bagażu nie trzeba było wypakowywać.
Mi się nie udało, kazali mi schować do plecaka. A kiedy podczas lotu wyciągnąłem stewardessa podbiegła i kazała wyłączyć i schować na czas startu. Lot WROCŁAW - IRLANDIA
Bez problemu. Nie tyle na szyi, co w torbie (aparat z obiektywem).
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ciągle o tym mówią, takie procedury. Tylko nie wiem czemu nie dociera. Na start i ladowanie wszystko co jest elektroniczne ma być wyłączone, a telefony cały czas. Widziałem juz co niektórych co zasięgu szukali na 10.000 metrach :shock:
W czasie lotu bez problemu można sobie fotki z okna porobić.
ostatnio leciałem z 6 miesięcy temu miałem dwa aparaty w podręcznym i nic
wczesniej tez latałem i nigdy nikt sie nie przyczepił (zawsze miałem aparaty w podrecznym zamknięte)
jeszcze jedna uwaga...
na lotniskach jest zakaz fotografowania... a aparat na szyji prowokuje..
mnie kiedys zwineli jak chcialem zrobic foto rotujacego na wolnych obrotach silnika wiec generalnie wszystko powinno byc schowane..
powodzenia
Adam