Zamieszczone przez Art Mag
To nie jest moja teoria. Można o tym poczytać w wielu poradnikach np. 123di czy też bardzo dobrym poradniku Uwe Steinmueller'a. Wcale się to nie kłóci z Twoimi przemyśleniami w tej sprawie. Wstępne ostrzenie jak nazwa wskazuje ma na celu wstępne zabezpieczenie obrazu przed utratą szczegółów tam gdzie one są, w końcu 99% zdjęć nie składa się tylko z gradientu, są na nich szczegóły, które powinny być ostre. Powinno być na poziomie USM 0,5 , 60 , 3 , nie wiecej. Nie znaczy to, że trzeba ostrzyć wszystko, bo wtedy rzeczywiście użycie narzędzi typu NN i NeatImage zatraca sens. Wystarczy wyostrzyć na warstwie i przy pomocy maski ukryć te miejsca które mają pozostać "gładkie" niebo itp, a pozostawić ostre te na których szczegóły mają znaczenie. Tym sposobem nie topimy dziecka z kąpielą. Potem obróbka tonalna i oczywiście JEDNOKROTNE ostrzenie. Generalnie nie chodzi o to by przekonywać nieprzekonanych, najprostsza metoda to zrobić coś starą i nową metodą, jeżeli nie widzi się różnicy to znaczy że nie jest ona nam potrzebna. Już to komuś proponowałem.