Tylko że ten cytat zakłada że aukcja zostanie zakończona jak się dalej wczytasz i generalnie tyczy się zupełnie odwrotnej sytuacji - jak kupujacy chce się wypiąć...
Wersja do druku
to chyba mylisz pojecia, jesli sprzedajacy wycofa oferte wyzsza ale nie odwola pozostalych ofert, np stwierdzil ze ktos kto zaoferowal wiecej nie jest wiarygodny itd. wowczas nie odwolujac nizszych ofert zwyciezca aukcji staje sie automatycznie oferent nr 2, pozniej nr 3 itd itd
To nieistotne. Kluczowe jest to, że wg Allegro "Zalicytowanie oznacza zawarcie prawnie wiążącej umowy". Zawarcie umowy jest obustronne z konsekwencjami prawnymi zarówno dla Kupującego jak i dla Sprzedającego. I to zawarcie umowy następuje nie w chwili zakończenia licytacji, tylko w chwili złożenia oferty kupna.
Zresztą jest to dosyć logiczne. Skoro ja, jako Kupujący nie mam prawa żądać wycofania mojej oferty (mogę tylko o to prosić), to Sprzedający też nie powinien mieć takiego prawa.
To jest odpowiedź także na post Miszaqq. Rozumiem, co tam jest napisane :)
[QUOTE=Kolaj;540811]To nieistotne. Kluczowe jest to, że wg Allegro "Zalicytowanie oznacza zawarcie prawnie wiążącej umowy". Zawarcie umowy jest obustronne z konsekwencjami prawnymi zarówno dla Kupującego jak i dla Sprzedającego. I to zawarcie umowy następuje nie w chwili zakończenia licytacji, tylko w chwili złożenia oferty kupna.
IMHO to nie do konca jest prawda. Z tego co pamietam z Kodeksu Cywilnego podczas aukcji do zawarcia umowy dochodzi dopiero po jej zakonczeniu "Zawarcie umowy w wyniku aukcji następuje z chwilą udzielenia przybicia" natomiast "Oferta złożona w toku aukcji przestaje wiązać, gdy inny uczestnik aukcji (licytant) złożył ofertę korzystniejszą, chyba że w warunkach aukcji zastrzeżono inaczej"
Nie mylcie zlozenia oferty z zawarciem umowy.
naprawde mylisz pojecia, bo jesli by bylo tak jak myslisz to sprzedajacy zawieralby umowe k-s z kazdym licytujacym nawet tym ktory na glupa daje 5zl na poczatku aukcji, naprawde ten punkt regulaminu ma sens tylko jesli sie na niego patrzy w glebszym kontekscie, i w momencie kiedy aukcja jest zakonczona przez sprzedajacego wczesniej WLACZNIE z odwolaniem wszystkich ofert (bo jest tez mozliwosc zakonczenia bez odwolywania ofert - wowczas dochodzi do sprzedazy) to ZADNA umowa k-s nie dochodzi do skutku, poprostu ten pkt regulaminu jest nadrzedny w stosunku do pozostalych
No właśnie w warunkach aukcji zastrzeżono inaczej, a źródło tego zastrzeżenia podałem wyżej.
To nie ja układam regulamin Allegro. To oni napisali, że jest to równoznaczne.Cytat:
Nie mylcie zlozenia oferty z zawarciem umowy.
Dlaczego uważacie, że Sprzedający ma prawo odwołać ofertę w dowolnym momencie a Kupujący nie ma takiego prawa? Ja zapisy regulaminu rozumiem w ten sposób, że para "Oferta sprzedaży+oferta zakupu" stanowią obustronnie wiążącą umowę, która może być rozwiązana w ściśle określonych okolicznościach. Jedną z takich okoliczności jest przebicie oferty o ile ta przebijająca oferta nie zostanie następnie odwołana. Pozostałe, legalne okoliczności już wymieniłem wcześniej.
No ale ewentualną "winę" (wciąż nie wiem jaką) wobec Ciebie ponosi ta osoba, która temu człowiekowi udostępniła Twoje zdjęcia bez Twojej zgody. Tak na marginesie - dałeś uczestnikom imprezy do zrozumienia, że zdjęcia są tylko dla nich, bez możliwości dzielenia się dalej ze znajomymi?
Zebranie rady nadzorczej z całą pewnością nie jest zgromadzeniem publicznym. To zamknięte dla publiczności spotkanie osób uprawnionych. Przedstawienie Twoich zdjęć na takiej nasiadówie nie może być traktowane jako upublicznienie.
Sytuacja analogiczna: Zapraszam znajomych i pokazuję im zdjęcia ślubne z mojego ślubu (wykonane przez innego fotografa). Czy muszę mieć jego zgodę na "opublikowanie" zdjęć?
Spotkanie rady nadzorczej nie było imprezą komercyjną (śmiesznie to brzmi, ale: uczestnicy nie płacili za wstęp, a gość pokazujący zdjęcie pewnie nie sprzedawał w tym czasie popcornu, chipsów czy czegoś tam). Prezentacja zdjęcia nie służyła też zapewne reklamie. Trudno jest udowodnić w sądzie, że sprawca czerpał korzyści majątkowe z pokazywania Twojego zdjęcia.
Imho nie masz żadnych szans na wygranie sprawy sądowej i jakiekolwiek zadośćuczynienie. Gość z nawet średnio rozgarniętym prawnikiem zrobi z Ciebie w sądzie pieniacza szarpiącego się nie wiadomo o co (nie udowodnisz, że prezentacja zdjęcia zaraziła Cię na straty, bądź utratę zysków), podeprze się ogólnie pojętym "interesem społecznym", "niską szkodliwością społeczną czynu" i prawem obywateli do informacji (użycie zdjęcia wyłącznie w celach informacyjnych).
Ja jestem w stanie zrozumieć powody, dla których zależało Ci na niepokazywaniu zdjęć - obecny prezes zlecał wykonanie, obecny prezes zatrudnia Cię i Ci płaci. Błędem było udostępniać uczestnikom zdjęcia nazwijmy je "kompromitujące". Brak wyobraźni co też bliźni może zmajstrować bliźniemu.
Kolaj:"Ja zapisy regulaminu rozumiem w ten sposób, że para "Oferta sprzedaży+oferta zakupu" stanowią obustronnie wiążącą umowę, która może być rozwiązana w ściśle określonych okolicznościach. Jedną z takich okoliczności jest przebicie oferty o ile ta przebijająca oferta nie zostanie następnie odwołana. Pozostałe, legalne okoliczności już wymieniłem wcześniej."
A ja troche inaczej to rozumiem:) Owszem oferta sprzedazy i kupna sa WIAZACE (jak najbardziej) ale to sa nadal oferty. Umowa staja sie dopiero w momencie udzielenia przybicia (zakonczenia aukcji). Moze to jest subtelna roznica ale jednak jest, gdyz wiazaca oferta to nie umowa. Tyle jezeli chodzi o Kodeks Cywilny.
Masz racje, ze w regulaminie Allegro jest zapisane jak jest ale IMHO Allegro nie moze sobie tak swobodnie zmieniac KC, to juz mocno wychodzi poza swobode umow. Znajac zycie jednak, to kazdy prawnik bedzie mial na ten temat inne zdanie ;)