Do łazienki... Ze statywem...
Wersja do druku
No to z innej beczki: o obciachach rzeczywistych:
1. Kupić 5D z 24-70/2.8 i focić w trybie "zielony kwadracik"
2. Kupić wypasioną puszkę i szkiełko na które nas nie stać, oczywiście za pożyczoną/wyżebraną od rodziny kasę, i bać się pójść z tym na foty gdziekolwiek poza dom :-)
dziś wstydzę się zdjęć "wczorajszych"
jutro będę wstydził się zdjęć "dzisiejszych"
Mam własnie ten zestaw i pytam się:
5D nie ma tych trybów z buźką, górami i kwiatkiem (k..... tyle kasy i nie ma nawe tego nie mówiąc o lampie) - to na jakim programie jak nie na zielonym kfadraciku mam pstrykać??? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ale powaznie to fakt, że są tacy (i mówię też o majacych trabanty - szkoda tych straconych mozliwości - ale oni po prostu tego nie wiedzą....)
Wywyższać się i nadymać - z powodu posiadanego sprzętu i jakiegokolwiek innego powodu - to jest dopiero obciach!
;)
ewa
Dla mnie najwieksza wsia jest "smarzenie kotletow" dla faktu (mimo iz wysoce dochodowe) i napierdzielanie 8,5 fps przez 5 minut nonstop robiac portret czlowieka ktory ani drgnie z tej samej perspektywy i nastawami.
kurczę gdybym miał tylko 5D to bym się z tobą wymienił :mrgreen:
A robienie zdjęć dekielkom i cegłom w murze to nie obciach :?:
Poza tym na pewno obciachem jest nie kupowanie L-ek tylko inwestowanie w jakieś dziwne "zamienniki" typu Tamron, Sigma, Tokina... :mrgreen:
M@riusz
Wracać "z miasta" z torbą MediaM - 100%obciach :)