Szczerze mówiąc ja mam 400D od listopada. Wkurza mnie często to, że nie mam podglądu parametrów (praktycznie cały czas działam z wyłączonym wyświetlaczem LCD bo mi baterii szkoda). I muszę ciągle włączać i wyłączać ekran LCD jak chcę coś w parametrach grzebać.
Czyszczenie matrycy ok, może być przydatne. Ja automatyczne czyszczenie wyłączyłem na początku (znowu ta bateria). Ręcznie uruchomiłem to czyszczenie ze dwa razy (ot tak w razie co). Nie wiem na ile tak naprawdę to jest potrzebne szczerze mówiąc.
Jeśli chodzi o różnicę 2 megapikseli między 350 a 400 to nie potrafię nic powiedzieć na ten temat (oprócz tego, że w 400d strasznie szybko moja 2GB karta się zapełnia podczas pstrykania RAW+JPG).
Jeśli chodzi o Nikona to bawiłem się dwa razy w plenerze Nikonem D40 mojej kumpeli. I byłem niesamowicie zadowolony z Nikonowskiego KITA i jakosci zdjęć. Nikonowskie 6 megapikseli było dla mnie zadowalające i w zupełności wystarczające (niby więcej trzeba się skupić na dobrym kadrowaniu na starcie bo z 6 megapikseli nie ma za bardzo co wycinać - ale to motywuje do pracowania nad kadrem). Nawet po wykadrowaniu z tych ichnich 6 megapikseli i druku na A4 zdjęcie było super. Co do szumów to ja szumofobem nie jestem a odbitki z najwyższych ISO z tego Nikona na papierze 10x15 nie występowały. Całe te szumofobie to jakaś paranoja wg mnie. Pozatym są świetne programy do minimalizowania szumów z infinitezymalnymi stratami jakości zdjęcia.
Jeśli chodzi o 50mm/1.8 Mark II to to był mój pierwszy zakup po "body+kit" i uważam, że szkiełko jak za tę cenę jest pierwsza klasa. Za*****szcze :)
Ja ludziom którzy chcą kupić lustrzankę i do tego jeden jakiś dodatkowy obiektyw uzupełniający kita to doradzam Nikona D40. Na poziomie amatorskim w zupełności by wystarczył.