A więc jak to jest z tym ostrzeniem? :)
Chciałbym trochę odświeżyć wątek a raczej zadać kilka pytań i bardzo prosić o rozwianie wątpliwości (jeśli można to autora wątku).
A więc jak to jest z tym ostrzeniem? :) :
jest na pewno niezbędne, ale...
1. Intensywność ostrzenia:
Robimy zdjęcia. Z części z nich wykonamy odbitki, które ostrzymy dosyć intensywnie (według zaleceń - tak żeby kuło w oczy na ekranie co jednak przekałada się na dobrze wyglądające, odpowiednio ostre odbitki). Część przygotowujemy na potrzeby www (tu sprawa jest dosyć prosta gdyż efekt możemy ocenić na ekranie - wielkość zdjęcia jest raczej nie większa od wielkości monitora). Jednak większość z naszych zdjęć jest przetrzymywana np. na dysku i oglądamy je na ekranie (nie piszę tu o zawodowych fotografach, których głównym celem jest raczej prezentacja www lub właśnie wydruki). I tu rodzi się pytanie: ostrzymy zdjęcie przy 100% powiększeniu tak by go nie przeostrzyć, uważać na nieostrzenie szumów i artefaktów i żeby wyciągnąć jak najwięcej detali, ale nigdy go nie oglądamy w takim powiększeniu !!!zdjęcie ogladane w przeglądarce (np. irfanview) jest przez program zmiejszne i dopasowywane do wielkości monitora. Wartości dobrane przy 100% powiększeniu okazują się być za małe (aby zdjęcie wyglądało na ostrzejsze od oryginału na monitorze) np. USM 300; 0.3; 0. Więc dlaczego nie moglibysmy trochę przeostrzyć zdjęcia? Nie tak zupełnie - nie chcemy przecież z niego zrobić sieczki, bo już lepiej byłoby wykonać kopię o wielkości rozdzielczości monitora i ją wyostrzyć - ale tak na zasadzie kompromisu np. USM 90; 1; 3 ??? Dlaczego tak bardzo przestrzega się przed przeostrzeniem zdjęć? Przecież do druku i tak będziemy je wyostrzać bardziej a na potrzeby www zmniejszać i pewnie też jeszcze podostrzać?
2. Automatyzacja ostrzenia i czy lepiej regulować zakres ostrznia przy pomocy maski zaproponowanej przez Janusza Body, czy parametru treshold?:
Nie każdy z nas chciałby spędzać czas na ostrzenie każdego zdjęcia z osobna. Prosta sprawa - znaleźć jakieś uniwersalne ustawienia, umieścić je w akcji i zastosować ją na zdjęciach...
Od jakiegoś czasu używałem wyłącznie akcji przygotowanej przez Janusza Body, jednak nie zawsze wywiązywała się ona ze swojego zadania. Jest świetna pod względem tego, że ostrzenie nie generuje szumów. Jednak wszystkie jej zalety wynikają z zastosowania maski utworzonej na podstawie wyraźnych krawędzi a one nie zawsze są na obszarach zdjęcia, które i tak chcielibyśmy wyostrzyć np. zdjęcia na plaży - piasek (detale o "wysokiej częstotliwości"). Oczywiśćie gdy przechodzimy przez wszystkie etapy ostrzenia samodzielnie możemy wpłynać na wygląd maski, ale to jest czasochłonne i trochę skomplikowane a potrzebujemy automatyzacji. Sposób ten byłby bardziej skuteczny gdyby utworzyć kilka akcji z różnymi maskami do różnych typów zdjęć. Wymagałby jednak pewnej selekcji zdjęć ze względu na ilość szczegółów - co o tym myślicie??
Ostatnio wzięło mnie jednak na testowanie różnych sposobów wyostrzania i porównałem akcję akcję Janusza Body przy ustawieniach USM 100; 1; 0 ze zwykłym USM 100; 1; 3 - efekt praktycznie ten sam! Obszary jednolite np. niebo nie są ostrzone a więc nie generuje to jakoś szczególnie widocznych szumów natomiast szczegóły o "wyższej częstotliwości" są lepiej wyciągane. Akcję z takimi ustawieniami dużo łatwiej byłoby zastosować na grupie różnych zdjęć gdyż jest bardzo uniwersalna. Stosowanie samego USM ma jednak swoje wady:
- białe otoczki wokół krawędzi o wysokim kontraście (ale je widać dopiero przy 200% lub nawet 300% powiększeniu! czy na prawdę tak bardzo przeszkadzają?) - mozna ich uniknąć ostrząc w LABie ale jest to destrukcyjne dla przejść tonalnych na zdjęciu (tak pisze Janusz Body i myślę, że nie tylko mnie o tym przekonał :) )
Co więc wybrać ???
3. Jeszcze większy dylemat :)
Jakoże używam głównie RAWów zawsze chciałem ostrzyć już na etapie wywoływania. Do tej pory nie dało się tego zrobić rozsądnie. Rewolucją okazała się poprawa wyostrzania w Lightroomie 1.1 i nowej ACR 4.1. Można ostrzyć podobnie jak przy sposobie Janusza Body i w dużo łatwiejszy sposób - maskę reguluje się jedny suwakiem. Intensywność wyostrzania reguluję się jednak dwoma parametrami Detail i masking a sprowadza się to do tego, że bardzo trudno znaleź uniwersalne ustawinie. Praktycznie każde zdjęcie musimy wyostrzyć oddzielnie aby uzyskać zadowalający efekt a to zajmuje SPOROOO czasu (od 1min do 2min/zdjęcie - przy 512ramu ;) próbując różnych ustawień). Gdyby nie czas i pracochłonność takie ostrzenie odpowiada mi najbardziej bo daje świetne efekty - nieostrzenie szumów i brak białych otoczek. Próbowałem znaleźć jakieś uniwersalne ustawienia żeby zapisać kilka gotowych presetów do różnych zdjęć, ale jakoś mi to nie wychodzi :( Każde zdjdęcie z osobna jestem w stanie wyostrzyć tak jak mi się podoba, ale tak żeby te ustawienia pasowały do większej ilości to ni chole... Może ktoś mógłby zaproponować jakieś gotowe presety do lightrooma lub ACR 4.1??
Na chwilę obecną chyba wracam do akcji z USM. Możliwe, że przy sposobie Scotta Kelbego z przejściem do LAB bo jest po porostu bardzo uniwerslna. Chociaz wolałbym ostrzyć bespośrednio w lightroom:/
Bardzo proszę o wyjaśnienie kilku wątpliwości, o których tu wspomniałem a także o podzielenie się jakich ustawień USM najczściej używacie, czy to w akcji Janusza Body, czy oddzielnie. Czy ustawienia USM 85-110; 1; 4 nie są zbyt wysokie? Z góry WIIIELKIE DZIĘKI !!!
P.S. Czy przyczyną nieostrego obrazu na monitorze może być on sam ?? Z tego co zasłyszałem LCD dają ostrzejszy obraz niż CRT - niechciałbym żeby kiedyś się okazało, że po przejściu na LCD nie da się już patrzeć na moje zdjęcia bo są za ostre ;)