Jak najmniej ;) .
U mnie podobnie. Jak na razie to przekładam poranną wycieczkę z aparatem "na następny dzień" :) .
Wersja do druku
A ja mam do roboty na 7.00, więc wystarczy że wstanę pół godzinki wcześniej :)
zmieniłem tytuł na prośbę autora :)
Jak tam postęp w batte? Ktoś już zrobił _to_jedyne_ zdjęcie?
Ja jak do tej pory nie miałem okazji z jednego, prostego powodu... nie chciało mi się wstawać :P . Ale jutro w końcu postaram się ruszyć z łóżka o niebezpiecznie wczesnej porze.
Jak tam, spłodziliście już coś?
Ja jestem w trakcie płodzenia :smile: Codziennie rano odkładałem wyjście widząc pogodę, ale jutro rano powinno się udać. A zdjęcie od tygodnia siedzi w głowie dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, ale znając szczęście na pewno coś się zatnie :mrgreen:
U mnie bida, sprawy nie ułatwia że przed ósmą muszę być codziennie w pracy, a jasno robi się tak na dobrą sprawę dopiero o siódmej. Jak nie dam rady przez najbliższe dwa dni to spróbuję w sobote.